🥃 Mąż Mnie Zdradził Forum

Owszem, z buzi ładna, włosy tez długie i zawsze zadbana (ciuchy, makijaż) na tyle na ile można być zadbanym przy tej tuszy, no ale gruba. Mojego wzrostu i na oko tak z 85-90 kg. Wiele razy
Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Od 2 miesięcy moje życie zamieniło się w koszmar. Przypadkowo dowiedziałem się, że moja żona ma romans z facetem, który jest mężem jej koleżanki. Oboje są rodzicami dziecka, którymi moja żona zajmuje się jako wychowawczyni w przedszkolu. Wszystko trwało od ok. 6 miesięcy. Były sms-y, maile, spotkania i seks - w samochodzie na parkingu za miastem... Początkowo żona wszystkiemu zaprzeczała, twierdziła, że maile, które odczytałem były ukartowaną "zemstą" za mój emocjonalny związek z kobietą, w którym była fascynacja, deklaracje wielkiego uczucia, ale... nigdy się nie spotkaliśmy - ona mieszka na innym kontynencie... Drążyłem sprawę i wyszły billingi pełne smsów do niego, potem zakładała kolejne konta @, które odkrywałem. Za każdym razem zaprzeczała, twierdziła że zakładała konta i nic do niego nie pisała. W jej telefonie znalazłem zapisane smsy wysyłane przez bramkę sms: "kocham cie nad zycie", "mimo że mąż wie to nie umiem z ciebie zrezygnować", "chcę się z tobą kochać w łóżku".... Zainstalowałem na domowym komputerze program szpiegowski. Po powrocie z urlopu (4 dni temu), zapisało się jak wchodzi na swoją "oficjalną" skrzynkę @ i wpisuje jego adres w nowego maila. Potem jakby wyłączyła okno... Jak jej to pokazałem, twierdziła że nie wie dlaczego to zrobiła, potem że chciała coś napisać, ale nie wie co i że ostatecznie nic nie wysłała... Jak odkryłem ich związek od początku "straszyłem", że żona tego kolesia się ode mnie dowie o wszystkim, ale tego nie zrobiłem, bo boję się o swoją żonę. Próbuję przepracować tą zdradę i wszystkie emocje, które jej towarzyszą, wizje mojej żony i jego podczas ich spotkań i ciągle nie wiem czy dobrze zrobiłem nie mówiąc jej koleżance. Dodam, że ich i nasze dzieci kilka razy się spotkały (u nas w domu).... Nie wiem jak to wszystko się ułoży i czy dobrze robię walcząc o żonę, ale czuję, że ją kocham i że nie potrafię bez niej żyć - jesteśmy ze sobą już ok. 20 lat, a 10 lat od ślubu. Wiem, że moja emocjonalna zdrada, mimo że na odległość, była bardzo przyczyniła się do jej zdrady, ale usprawiedliwiam siebie, że nie było "oddania własnego ciała", choć pewnie gdybym miał okazję to pewnie bym to zrobił... Moim głównym problemem jest to czy powiedzieć żonie kochanka mojej żony, które są koleżankami. Poza tym on zakończył związek z moją żoną i bezboleśnie przeszedł do normalnego życia i czuję się źle, że w żaden sposób nie mogłem się na nim zemścić i że on nie poniósł żadnej kary, a moja rodzina przechodzi przez niego przez wielki kryzys... Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Po pierwsze - nie mysl,że poczujesz sie lepiej niszcząc być może jego związek, tak cierpią dwie osoby a tak będą cierpieć wszyscy. Nie usprawiedliwiam Twojej żony ale dla nas kobiet zdrada emocjonalna jest czesto bardziej dotkliwa niż fizyczna. Tym sie od Was róznimy, Wy potraficie zafundowac sobie seks i nastepnego dnia nie pamietac imienia partnerki, my angazujemy sie emocjonalnie często nawet w przelotny i wyłacznie fizyczny zwiazek..dlatego zdada kobiety jest groźniejsza, jest często synonimem tego,ze przestała kochać. Jesli potrafisz wybaczyc zrób to tylko pamietaj,ze albo wybaczysz radykalnie - starasz sie zapomnieć nie wypominasz starasz się zaufac a wiec nie sprawdzasz jej albo będzie Cie to gnieśc uwierać i zrobisz jej emocjonalne piekło, które i tak zakończy się rozstaniem Ogólnie, bardzo Ci wspólczuje ale myślę,ze ona tez bardzo cierpiała gdy odkryła twoją emocjonalną post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 20:29 Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Po raz pierwszy odkryłem ich maile w jej telefonie w maju - mówiła, że nic między nimi nie było, tylko te maile. Kolejnego dnia sprawdziłem billingi - wtedy mówiła, że tylko rozmawiali, spotykali się, rozmawiali i przytulali. I obiecała, że już jest koniec. Po 3 tygodniach w jej telefonie znalazłem smsy do niego zapisane na stronie bramki sms: "nie umiem z ciebie zrezygnować", "chce sie z toba kochac w lozku"... Dopiero wtedy przyznała się, że łączył też ich seks, obiecała, że kończy ostatecznie, płakała, przepraszała. W następnym tygodniu odkryłem, że logowała się na nowo założoną skrzynkę. Jak podała mi hasło, to była już pusta. Po kilku kolejnych dniach w jej telefonie znów były zapisane smsy do niego w bramce internetowej: "kocham Cie nad zycie" i konkretna propozycja do niego z godzina spotkania. Potem pojechaliśmy na urlop i 2 dni po powrocie znalazłem w komputerze domowym zapis próby (?) pisania maila do niego. Ona twierdzi, że zrobiła to bezwiednie. Napisała "nie mam jak". Nie wiem czy wysłała, czy nie. Nie wiem nic. Tylko tyle ile ona mi mówi. Czy to już koniec naszego związku...? Czy po tylu próbach powrotu do kochanka mogę jej wierzyć? Jak to zrobić? konto usunięte Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Maciej K.:powiem Ci tak: jak kobieta odkrywa, że jej mąż ją zdradza (fizycznie i emocjonalnie) to coś pęka. Kończy się zaufanie, pojawia się potworne uczucie zranienia, szok itd. Potem szok mija i zaczyna się chęć na zemstę. Nie ma się już poczucia, że się powinno być wiernym, bo przecież małżonek zwolnił nas niejako z tej przysięgi...a jak się pojawia przyzwolenie, to i okazja się znajdzie. Teraz Ty zabiegasz o żonę, ona po bólach i trudach rzuci kochanka i zostanie z Tobą, wyznając Ci miłość. Ty za jakiś czas poczujesz, że zostałeś tak zraniony, że już nie kochasz tak bardzo żony i zaczniesz się rozglądać za przyjaciółką.... Aby przerwać to błędne koło zdrad i powrotów, idźcie na terapię. Tam Was nauczą wielu rzeczy o małżeństwie i tylko tak macie szansę na dobre wyjście z sytuacji. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki To że terapia może nam pomóc to wiem... Nie wiem jak się na to będzie zapatrywać moja żona Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że najlepszą metodą, żeby ich rozdzielić będzie poinformowanie jego żony. Wiem, że doprowadzi to do kryzysu w ich małżeństwie, ale ja ich poznałem przez moją żonę, która będąc z nim zapraszała ich do naszego domu... Czuję się też potężnie upokorzony tym, że siedział ze mną przy jednym stole, śmiał się, rozmawiał, a równocześnie miał moją żonę...To chyba naturalna reakcja mnie jako "samca".... konto usunięte Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Maciej K.: To że terapia może nam pomóc to wiem... Nie wiem jak się na to będzie zapatrywać moja żona Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że najlepszą metodą, żeby ich rozdzielić będzie poinformowanie jego żony. Wiem, że doprowadzi to do kryzysu w ich małżeństwie, ale ja ich poznałem przez moją żonę, która będąc z nim zapraszała ich do naszego domu... Czuję się też potężnie upokorzony tym, że siedział ze mną przy jednym stole, śmiał się, rozmawiał, a równocześnie miał moją żonę...To chyba naturalna reakcja mnie jako "samca"....powiem Ci, że z Twoich słów to nie wynika jakiekolwiek uczucie do żony. Skupiasz się na pierdołach. Rozstaną się, to żona znajdzie sobie kogoś innego- to nie jest problem. Jeśli żona nie chciałaby iść na terapię, to idź sam- przynajmniej Ty będziesz miał łatwiej. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Po zdradzie zwykle wszystko sie wali. Nie da sie zapomniec, poza tym tli sie wiecznie w czlowieku ta chec dosrania osobie, ktora zdradzila. Kazdy facet w takiej chwili zastanawia sie jak ona to robila, czy bylo jej lepiej z nim, niz ze mna, etc. Podejrzewam, ze podobnie jest u kobiet. Coz, po 20 latach kazdy moze sie wypalic, znudzic, a czesto dzieje sie to znacznie szybciej. Najczesciej nie ma juz drogi powrotnej. Zbudowalismy sobie kulture stojaca w sprzecznosci do naszej natury. Natury, ktora lubi odkrywac, lubi to co nowe, jest ciekawa, oczekuje innosci i swiezosci. Niewielu udaje sie wytrwac w wiernosci az po grob. Dzis, w elektronicznym swiecie przeplywu danych jest to szczegolnie trudne, gdyz tylko przycisk dzieli nas od otwarcia roznych drzwi. I tylko szkoda tych 20 lat wspolnego zycia, jednak taka zdrada jest sygnalem, oznaka tego, ze cos sie spieprzylo. Z czegos takiego nalezy wyciagnac wnioski i zastanowic sie co dalej. Jesli nerwy pozwola, a milosc jest silna, zapewne bedziesz probowal walczyc. W tej walce potrzeba rowniez zaangazowania zony. Z pewnoscia latwo nie bedzie, zwazywszy, ze nie byl to jednorazowy seks po wodce, a pelne zaangazowanie, rowniez na plaszczyznie duchowej i mentalnej. Mozna tez sie rozwiesc, czesto to zdrowsze wyjscie z patowej sytuacji, choc na slowo rozwod wiekszosc sie wzdryga. Istnieje jednak wtedy szansa na ponowne ulozenie sobie zycia. Dzis trudno Ci o tym myslec, ale w tym wariancie jest wedlug mnie wiecej sensu, niz w wizji toksycznego domu. Taki dom nie jest dobry dla nikogo, a juz na pewno nie dla dzieci. Czasem warto walczyc, czasem trzeba jednak odpuscic, bo nie ma wyjscia. Z pewnoscia nie da sie z tym przejsc do porzadku dziennego, czy po prostu zapomniec. Milosc to dobrowolnosc, zdrada jest zwykle pochodna wyblaklego porzadania, zwyklego znudzenia, braku zrozumienia, czy zwyczajnie potrzeba ludzkiej natury. A moze sie myle? Dobrze jest poczytac rozne opinie, albo skorzystac z pomocy psychologa. Warto dbac o glowe, tak samo jak o zeby, czy wlosy. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Mariusz G.: Po zdradzie zwykle wszystko sie wali. Nie da sie zapomniec, poza tym tli sie wiecznie w czlowieku ta chec dosrania osobie, ktora zdradzila. Kazdy facet w takiej chwili zastanawia sie jak ona to robila, czy bylo jej lepiej z nim, niz ze mna, etc. Podejrzewam, ze podobnie jest u kobiet. Coz, po 20 latach kazdy moze sie wypalic, znudzic, a czesto dzieje sie to znacznie szybciej. Najczesciej nie ma juz drogi powrotnej. Zbudowalismy sobie kulture stojaca w sprzecznosci do naszej natury. Natury, ktora lubi odkrywac, lubi to co nowe, jest ciekawa, oczekuje innosci i swiezosci. Niewielu udaje sie wytrwac w wiernosci az po grob. Dzis, w elektronicznym swiecie przeplywu danych jest to szczegolnie trudne, gdyz tylko przycisk dzieli nas od otwarcia roznych drzwi. I tylko szkoda tych 20 lat wspolnego zycia, jednak taka zdrada jest sygnalem, oznaka tego, ze cos sie spieprzylo. Z czegos takiego nalezy wyciagnac wnioski i zastanowic sie co dalej. Jesli nerwy pozwola, a milosc jest silna, zapewne bedziesz probowal walczyc. W tej walce potrzeba rowniez zaangazowania zony. Z pewnoscia latwo nie bedzie, zwazywszy, ze nie byl to jednorazowy seks po wodce, a pelne zaangazowanie, rowniez na plaszczyznie duchowej i mentalnej. Mozna tez sie rozwiesc, czesto to zdrowsze wyjscie z patowej sytuacji, choc na slowo rozwod wiekszosc sie wzdryga. Istnieje jednak wtedy szansa na ponowne ulozenie sobie zycia. Dzis trudno Ci o tym myslec, ale w tym wariancie jest wedlug mnie wiecej sensu, niz w wizji toksycznego domu. Taki dom nie jest dobry dla nikogo, a juz na pewno nie dla dzieci. Czasem warto walczyc, czasem trzeba jednak odpuscic, bo nie ma wyjscia. Z pewnoscia nie da sie z tym przejsc do porzadku dziennego, czy po prostu zapomniec. Milosc to dobrowolnosc, zdrada jest zwykle pochodna wyblaklego porzadania, zwyklego znudzenia, braku zrozumienia, czy zwyczajnie potrzeba ludzkiej natury. A moze sie myle? Dobrze jest poczytac rozne opinie, albo skorzystac z pomocy psychologa. Warto dbac o glowe, tak samo jak o zeby, czy ładnie i dobrze napisane :) Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Czytałem już o kilku podobnych sytuacjach na tym forum i wiem, że nie jesteśmy żadnym "wyjątkowym" przypadkiem. Wiem, że 20 lat związku to kawał czasu, biochemia miłości może się wyczerpać. Wiem, że kochanek w życiu kobiety to oznaka szukania czegoś nowego, ożywiającego....wiem...tylko to teoria, a najgorzej jest praktykę przerabiać na własnej skórze... 10 lat temu, gdy byliśmy pod koniec studiów też miała "kochanka" będąc ze mną, ale wtedy twierdziła, że mnie już nie kocha. Ja o nią bardzo walczyłem i "wybrała" mnie. Pobraliśmy się. Mamy 2 dzieci (8 i 4 lat). 2 lata temu zdradzałem ją emocjonalnie - wiem że mogła (i pewnie jest) to główna przyczyna tego co teraz się stało. Była to przyjaciółka z młodości z którą korespondowałem będąc w liceum, wymienialiśmy się zdjęciami, pisaliśmy o wszystkim, nigdy się nie spotkaliśmy (mieszka w Brazylii). 2 lata temu odnalazła mnie i zaczął się gorący "romans mailowy", dużo słów o miłości, uczuciach. Moja żona to odkryła. Oszukiwałem ją przez ponad rok. Potem zakończyłem.... Wiem, że przeszłości nie cofnę. Uważam, że bardzo kocham żonę, nie umiem wyobrazić sobie życia bez niej i zaczyna do mnie docierać, że przyszłe życie będzie inne, zdecydowanie inne niż wcześniej. Wiem, że ją zaniedbywałem pod kątem rozmów, czułości (nie mówię o seksie), pokazywania troskliwości, bo pieniędzy nam nie brakuje - tu znów chyba jest to jedna z bardziej standardowych sytuacji - jedne potrzeby mamy zaspokojone to zaspokajamy inne potrzeby, o których zapomnieliśmy lub które zaniedbaliśmy... Żona twierdzi, że jej nie jest potrzebna terapia, ale jak ja chcę to ona pójdzie ze mną. Chyba to dobry znak...? Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Maciej K.: Czytałem już o kilku podobnych sytuacjach na tym forum i wiem, że nie jesteśmy żadnym "wyjątkowym" przypadkiem. Wiem, że 20 lat związku to kawał czasu, biochemia miłości może się wyczerpać. Wiem, że kochanek w życiu kobiety to oznaka szukania czegoś nowego, ożywiającego....wiem...tylko to teoria, a najgorzej jest praktykę przerabiać na własnej skórze... 10 lat temu, gdy byliśmy pod koniec studiów też miała "kochanka" będąc ze mną, ale wtedy twierdziła, że mnie już nie kocha. Ja o nią bardzo walczyłem i "wybrała" mnie. Pobraliśmy się. Mamy 2 dzieci (8 i 4 lat). 2 lata temu zdradzałem ją emocjonalnie - wiem że mogła (i pewnie jest) to główna przyczyna tego co teraz się stało. Była to przyjaciółka z młodości z którą korespondowałem będąc w liceum, wymienialiśmy się zdjęciami, pisaliśmy o wszystkim, nigdy się nie spotkaliśmy (mieszka w Brazylii). 2 lata temu odnalazła mnie i zaczął się gorący "romans mailowy", dużo słów o miłości, uczuciach. Moja żona to odkryła. Oszukiwałem ją przez ponad rok. Potem zakończyłem.... Wiem, że przeszłości nie cofnę. Uważam, że bardzo kocham żonę, nie umiem wyobrazić sobie życia bez niej i zaczyna do mnie docierać, że przyszłe życie będzie inne, zdecydowanie inne niż wcześniej. Wiem, że ją zaniedbywałem pod kątem rozmów, czułości (nie mówię o seksie), pokazywania troskliwości, bo pieniędzy nam nie brakuje - tu znów chyba jest to jedna z bardziej standardowych sytuacji - jedne potrzeby mamy zaspokojone to zaspokajamy inne potrzeby, o których zapomnieliśmy lub które zaniedbaliśmy... Żona twierdzi, że jej nie jest potrzebna terapia, ale jak ja chcę to ona pójdzie ze mną. Chyba to dobry znak...?Wiesz co czuje kobieta której maż dzieli się z inna uczciami??? Rozmowami o wszystkim? Swoimi plnamai, marzeniami? Czuje sie niepotrzebna i mysli nie tylko - on mnie juz nie kocha, nie szanuje, ale - ze mna tak od dawna nie rozmawiał albo nigdy. Wiec choć tego nie pojmujesz w ten sposób zdadziliście oboje i teraz oboje musicie o siebie walczyc z takim samym zaangazowaniem. Jesli żona obiecała,ze tamto ejst zakończone to musi tak byc a jesli nie bedzie..nie rób sobie złudzeń. Mozesz ich rozdzielic tylko w jeden spsób wybaczajacv okazujac wspaniałomyslnośc zabiegajac i kochając jak za dawnych lat zupełnie tak jakby tych lat nie było. jesli zemsta i urażona duma zajmują Ci wiecej miejsca emocjonalengo niz miłosc do niej - odpusc i pozwól jej odjeść. Wanda B. nauczycielka języka angielskiego Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Każdy odpowiada za siebie. Twój "romans" może i miał wpływ na decyzje zony o zdradzie, ale nie jest powodem zdrady - to, ze poszła z innym facetem do łózka było jej autonomiczna decyzją. Tym bardziej, ze kontakt z koleżanką zza oceanu uciąłeś rok temu a żonę poprosiłeś o wybaczenie. Ja bym postawiła sprawę jasno - albo kończy romans definitywnie, idziecie wspólnie na terapię albo odchodzisz i informujesz zdradzaną żonę. Półśrodki zazwyczaj nie post został edytowany przez Autora dnia o godzinie 20:37 Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Wiem, że nie ma idealnego rozwiązania... Czas wyleczy rany...? konto usunięte Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Maciej K.: Wiem, że nie ma idealnego rozwiązania... Czas wyleczy rany...?jedne wyleczy, a inne przerodzi w bolesne, przewlekłe dolegliwości. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Macieju 1. Wybaczasz żonie i zapominasz (nie snujesz przypuszczeń i nie myślisz czy było lepiej czy gorzej) 2. Umawiasz się na spotkanie z "kochasiem" i dajesz mu w zęby (ja bym mu wper...dlił) nie wiem jak ty się zapatrujesz na przemoc, ale jak kutas wiedział że ona ma męża i poszedł to mu się należy 3. Informujesz go że jak się dowiesz że jeszcze raz się z nią choćby kontaktował to powiadomisz o wszystkim jego żonę 4. Żonie robisz raban na pół osiedla, a później się z nią godzisz tak żeby słyszało już całe osiedle (tylko dzieci wyślij do dziadków) Jak to nie pomoże to sobie odpuść jest tyle pięknych i mądrych kobiet. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Sebastian S.:2. Umawiasz się na spotkanie z "kochasiem" i dajesz mu w zęby (ja bym mu wper...dlił) nie wiem jak ty się zapatrujesz na przemoc, ale jak kutas wiedział że ona ma męża i poszedł to mu się należy No wiedział, że ma męża, ale przecież jej nie zgwałcił, sama poszła, zupełnie dobrowolnie. Nie jest niebezpieczne to, że on wiedział i skorzystał. Złe jest to, że oboje małżonkowie są na etapie, w którym czują potrzebę zdrady. Nie mąż koleżanki, to chłopak z ogłoszenia, czata, ktokolwiek. Oczywiście można pójść i lutnąć w nosa facetowi, ale w zasadzie niczego to nie zmieni, poza chwilowym poczuciem satysfakcji. Ból, zadra, drzazga, żal, nieufność, to wszystko pozostanie. Można okładać słup po przypadkowym wpadnięciu na niego, ale jakoś specjalnie nikomu to nie pomoże. Paradoksalnie związki nie zawsze są do bólu szczere. Czasem trudno komuś powiedzieć w twarz...Znudziłeś/znudziłaś mi się. W związkach obowiązuje często poprawność polityczna, która amputuje prawdę. Stąd bardzo często na zwierzenia idzie się do przyjaciółki, przyjaciela, bo tam można dużo więcej. Nie każdy jest na tyle otwarty, elastyczny i wyluzowany, aby zaproponować żonie lub mężowi zabawę w swingersów. zdradę kontrolowaną. Tak więc siedzi sobie większość w zadeklarowanej wierności, ale co rusz w głowie snują się różne myśli. Pytanie jaką formę przyjmuje zdrada. Czy jest to głód zwykłej fizyczności i potrzeba odmiany, czy zdrada ma inny charakter. Seks można sobie jakoś ubarwić, ale kiedy czyjaś psychika, charakter, brak higieny etc. stają się trudne do zniesienia, wtedy pozostaje wywiesić białą flagę i wiać, gdzie pieprz rośnie. Jak tak dookoła patrzę i widzę ilość rozwiedzionych par i nieszczęśliwych ludzi, to wpada mi do głowy dość żałosna analogia. Być może w kwestii partnerstwa mamy dokładnie to samo, co w świecie ciuchów, zapachów i pokarmów. Nikt nie jada przez kilka lat chleba z tym samym okładem, zmieniamy perfumy, auta, ciuchy, pastę do zębów, kolor włosów i masę innych rzeczy. Czy nie jest podobnie z kwestii partnerstwa? To złe, ale nie każdy umie powstrzymać w sobie chęć odmiany. Wtedy kulturalnie należy się rozstać, podziękować sobie za najlepsze lata, a nie bić, kopać i opluwać. Sama przysięga małżeńska jest z założenia ułomna. Nikt w końcu nie wie, czy będzie w stanie jeszcze kochać za lat kilka...Można to krytykować, potępiać, niestety nie da się tego zmienić. Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki NapisałeśCzuję się też potężnie upokorzony tym, że siedział ze mną przy jednym stole, śmiał się, rozmawiał, a równocześnie miał moją żonę...To chyba naturalna reakcja mnie jako "samca".... Naturalnie samiec zaznaczył by swoje terytorium. Jak byłem bardzo młody i zdradziła mnie dziewczyna (spotkała się z niem a nie spała) mieliśmy wówczas po 15 lat, to kolesiowi (który wiedział że się spotykamy) wlałem 4 razy. Do niej zadzwoniłem i powiedziałem że wleję mu 20 bo tyle minut na nią czekałem jak sobie z nim herbatkę piła. Powiedziałem że za każdym razem gdy mu wleje to przypomnę mu za co zbiera te bęcki i obiecałem jej że ją znienawidzi. Pewnie dodatkowym plusem jest to że zanim pójdzie z inną dziewczyną upewni się 5 razy czy nie ma faceta. Po 4 razie było mi szkoda faceta, ale oni się już nigdy nie spotykali. Po roku jak go spotkałem na ulicy to przysięgał że się z nią nie widuje, choć mnie już było gancegal :) Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Okay, ale stosując tą retorykę, powinieneś też wlać babie. Ona mało, że wiedziała, że jest z Tobą, to dodatkowo kłamała całując się najpierw z jednym, a potem z drugim. Chłopak tylko skorzystał. Przyszła ładna dziewczyna, dała mu swoje usta, czy cokolwiek innego, to wziął. Jak to samiec, wyszedł z założenia, że widocznie jest lepszy, bo kobieta idzie z ustami do niego. Ja tam nie jestem za tym, żeby kogokolwiek bić. Nie mamy nikogo na własność. Coś się skończyło, jest do dupy, ktoś się męczy, więc trzeba odejść. Trzeba to tylko powiedzieć otwartym tekstem. W klatce to można trzymać chomika, ptaka, jaszczurkę i patyczaki. Nawet jeśli zlejesz faceta, wystraszysz kobietę, to na co Ci w łóżku obok dama, która zamykając oczy myśli o innym. Myśli kontrolować się na szczęście nie da póki co. A zdrada zaczyna się w głowie, jest oznaką, że w związku coś gnije. Pomijam naturalnie ludzi, którzy muszą, bo się uduszą....jak innej nie ruszą. Reasumując, do naprawy czegokolwiek należy używać przeznaczonych do tego narzędzi, a jak coś się sypie, to trzeba to zezłomować. Walenie łomem w maskę samochodu sprawy nie polepszy :) Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Tutaj się bardzo mylisz Mariuszu bo w dużym stopniu to TWOJA wina że ona cię zdradziła, oczywiście nie 100% ale przynajmniej 50% więc powinieneś jeszcze wlać sobie ;) Poza tym kobiet się nie powinno bić w końcu jesteśmy silniejsi fizycznie niż G.: Okay, ale stosując tą retorykę, powinieneś też wlać babie. Ona mało, że wiedziała, że jest z Tobą, to dodatkowo kłamała całując się najpierw z jednym, a potem z drugim. Chłopak tylko skorzystał. Przyszła ładna dziewczyna, dała mu swoje usta, czy cokolwiek innego, to wziął. Jak to samiec, wyszedł z założenia, że widocznie jest lepszy, bo kobieta idzie z ustami do niego. Ja tam nie jestem za tym, żeby kogokolwiek bić. Nie mamy nikogo na własność. Coś się skończyło, jest do dupy, ktoś się męczy, więc trzeba odejść. Trzeba to tylko powiedzieć otwartym tekstem. W klatce to można trzymać chomika, ptaka, jaszczurkę i patyczaki. Nawet jeśli zlejesz faceta, wystraszysz kobietę, to na co Ci w łóżku obok dama, która zamykając oczy myśli o innym. Myśli kontrolować się na szczęście nie da póki co. A zdrada zaczyna się w głowie, jest oznaką, że w związku coś gnije. Pomijam naturalnie ludzi, którzy muszą, bo się uduszą....jak innej nie ruszą. Reasumując, do naprawy czegokolwiek należy używać przeznaczonych do tego narzędzi, a jak coś się sypie, to trzeba to zezłomować. Walenie łomem w maskę samochodu sprawy nie polepszy :) Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Porady psychologiczne - dobrze choć ze bezpłatne... zdradziła cie zona -wpier...dol kochankowi - jak cie zdradziła z nim 10 razy po 0,5 h to rozłóz to na minuty a wyjdzie pewnie 300 wiec wpier...dol mu 300 razy :-) uważaj tylko żebys ty rogacz... nie był lichszej postury lub waleczności bo jeszcze kochas tobie wpier..oli Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki Sebastian S.: Tutaj się bardzo mylisz Mariuszu bo w dużym stopniu to TWOJA wina że ona cię zdradziła, oczywiście nie 100% ale przynajmniej 50% więc powinieneś jeszcze wlać sobie ;) Poza tym kobiet się nie powinno bić w końcu jesteśmy silniejsi fizycznie niż wiadoma sprawa z tym biciem. A co do pierwszej części wypowiedzi, to takie myślenie daje przyzwolenie na zdradę, tak jak kłopoty finansowe na kradzież. W końcu jest coś pomiędzy winą a karą, zdradą. Dialog jest tym czymś :) Zawsze można próbować się dogadać, czy żegnamy się, czy zmieniamy coś między nami, czy swingersujemy .... Nie znam statystyk, wiem natomiast jedno, że wszystko z czasem się nudzi. Człowiek nie jest bezkresnym oceanem pokładów intelektualnych, nieskończoną oazą podniety. Sam fakt, że faceci zdradzają swoje żony z nie zawsze ładniejszymi paniami. Czasem żona jest śliczna, a ta nowa......cóż, szału nie ma. Czasem chodzi po prostu o odmianę, nowy zapach w sypialni, nową inspirację psychiczną, cokolwiek, być może o zwykły flirt, potrzebę adoracji i bycia adorowanym. Każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć. Wymarzoną sytuacją jest, gdy ludzie potrafią się inspirować całe życie na każdej płaszczyźnie wzajemnych relacji i nawet, gdy z wiekiem spada libido, potrafią mieć wspólne sprawy, tematy, pasje. Niektórym przecież się udaje. W dzisiejszym pędzącym świecie, świecie płciowej niezależności, zachwiania ról męskiej i damskiej, łatwej drogi elektronicznego flirtu poprzedzającego ten właściwy kontakt, to wszystko staje się niebywale trudne. Dwadzieścia lat temu trzeba było wyjść z domu, żeby zdradzić. Dziś wystarczy smartphone i można zaczynać flircik siedząc na kiblu, gdy mąż, żona kręcą się po pokoju. Bardzo szeroki, indywidualny, wielowątkowy temat, którego na łamach GL rozwiązać się nie da. Każdy sam musi rozwiązać swój kłopot poprzez dialog i określone zachowania będące jakimś konsensusem rozmowy pomiędzy panią a panem.
Jeśli zatem moj mąż mnie kocha i szanuje. Zdradził. I widział jak cierpialam. To jeśli kocha i szanuje nie zrobi tego drugi raz. Chyba ze mnie nie kocha i nie szanuje. Albo ja go nie kocham i nie szanuje i nasz związek nie jest związkiem tylko wspólnym wychowywaniem dzieci zarządzaniem majątkiem i spedzaniem wolnego czasu.
M±ż mnie zdradził ma/ miał kochankę...błagał prosił wybaczyłam na pare miesiecy był spokój , teraz od nowa wrócił do niej , zamontowałam kamerkę w jego aucie , kochali się, mówił że j± kocha że ona jest cos wiecej niż zona... teraz ja mam problemy ze zdrowiem nie wiem co mi jest czekam na diagnozę , ich ostania rozmowa to był taki teskt że on chce przerwy z ni± bo on nie wie co mI JEST , ona go spytała czy wraca do mnie z miłosci , on powiedział że to raczej współczucie , prosił j± żeby czekala na niego , ona powiedziała że dla niej przerwa oznacza koniec... ja już mam do¶c 2 razy poszedł do tej samej kobiety ? njie wiem kocha j± faktycznie> my¶lalam że to tylko romans ale on do niej wraca jak bumerang w pracy teraz nie gadaj± ze sob± ( moja znajoma z nimi pracuje ) tylko się patrzy na ni± tak , zerka ciagle... jak my¶licie da się to ratować? jaka¶ terapia czy co¶ , miał dwie szansę, i za każdym razem wracał do niej... dawac trzeci±?? prosze o rady , jakie¶ normalne , jak wy to widzicie z boku... Strona 1 z 12 1 2 3 4 > >> poczciwy dnia kwietnia 19 2020 11:41:07 jaka¶ terapia czy co¶ , miał dwie szansę, i za każdym razem wracał do niej... dawac trzeci±?? O jakiej Ty szansie mówisz? Przecież on o ni± nie prosi. Wyraził się jednoznacznie, że j± kocha, Ciebie nie. O czym więc piszesz? Może warto się zastanowić dlaczego ucieka od Ciebie a nie dlaczego ucieka do niej. Ot taka drobna różnica. Co Ty chciałaby¶ ratować je¶li on nie ma na to najmniejszej ochoty? Zawsze chciała¶ decydować za niego? milenka28 dnia kwietnia 19 2020 11:44:34 ta jego kobieta też ma męża , ale nie ma dzieci małych tak jak my, wiem że wyznał jej miło¶ć nie raz , mieli przerwe 4 miesiace jak ja się dowiedzialam , chwilę był spokój a teraz co po takiej przerwie wyznał jej miło¶ć , poszli do łóżka.. a on teraz jej mówi / pisze o przerwie... może zrozumiał że kocha mnie może zrozumiał że rozwala nasz 10 letni zwi±zek... wiem już nie wiem co mam my¶lec aster dnia kwietnia 19 2020 11:50:55 Milenko jak wygl±dały wasze relacje? Napisz więcej o waszym małżeństwie. Komentarz doklejony: Swoj± drog± pasuje Ci być z nim ze względu na jego współczucie? milenka28 dnia kwietnia 19 2020 12:04:45 bylismy dobrym małżenstwem , wiadome klótnie byly jak wszędzie , połtora roku temu do pracy jeg przyszła ta kobieta i się zaczeło, na wakacjach poznałam prawdę, przeczytałam mnóstwo smsów do niej , jak to za ni± tęskni , jak j± przytula , całuje , jak wolałby z ni± spedzic jeden dzień niż ze mn± wakację... po wakacjach go wyrzuciłam z domu , ale błagał , przepraszał , po 2 miesi±cach wrócił do domu , myslalam że się ogarn±ł , od stycznia to samo , smsy , spotkania , wyznania miłosne , seks , w moje urodziny się spotkali w hotelu , myslalam że mi serce pęknie... teraz z tego co wiem poprosił j± o przerwę a dalej w pracy na ni± zerka , patrzy , usmiecha się... już nie mam sił naprawdę... my¶lalam że jak wtedy wrócił że co¶ zrozumiał , naprawdę. a on do niej poszedł ,ileż można , ja już nie mam siły Komentarz doklejony: po co mówi że j± kocha a wraca do mnie ? rozumiem jakby mi powiedział że się zakochał i odchodzi spoko , ale on mi mówi że on się pogubił itd... on poprostu mnie upokarza... wiem że kocha dzieci i chyba tylko dla nich został bo sa małe , nie wiem wróci do niej? jak znowu do niej pójdzie to spakuje go i wypad wtedy juz na 100 % Romanos dnia kwietnia 19 2020 12:54:45 Zeby naprawiac musi byc wola obu stron. Ty sama nic nie naprawisz, a Twoj maz tak naprawde nie jest juz Twoj i niczego nie ma zamiaru naprawiac. Wiesz, moze to co napisze wyda Ci sie kontrowersyjne, ale fakt, ze czujesz sie upokarzana przez meza wynika z tego, ze pozwalasz by Ciebie upokarzal. Nie byloby Twojej "zgody" (zgody nie tyle wyrazonej werbalnie co zgody tkwiacej w Twojej glowie), on nie bylby w stanie tego zrobic, bo niby jak? Powinnas jak najszybciej zapoznac sie z "34 krokami", ktore podane sa w tym serwisie i mozliwie najwiecej wdrazac w swoje zycie. To na poczatek. A dalej to zajac glowe wlasnym zyciem, a nie zyciem meza. Jemu jest "wygodnie i bezpiecznie" ze swiadomoscia, ze "jestes, czekasz i tesknisz". Przestaniesz to robic - na swoj sposob zacznie mu sie grunt usuwac spod nog... poczciwy dnia kwietnia 19 2020 12:54:48 po co mówi że j± kocha a wraca do mnie ? Rozgo¶ć się na portalu to zrozumiesz dlaczego wraca. aster dnia kwietnia 19 2020 12:57:35 Milenko a czego Ty chcesz tak naprawdę? Komentarz doklejony: Poczytaj trochę tutaj historii a zobaczysz jaki to jest schemat działania zdradzaczy. milenka28 dnia kwietnia 19 2020 13:02:55 czuje że to nie ma sensu już , jeszcze jakby to był chwilowy romans nie wiem jeden skok w bok , to jeszcze , ale to już trwa i trwa....i wraca do niej , teraz ma z ni± przerwę , bo ja się zle czuje... ona mu powiedziała że dla niej przerwa oznacza koniec... on j± poprosił żeby czekala na niego i że jeszcze wróca do tej rozmowy , nie gadali chyba od 2 tygodni ci±gle się łudzę ze zrozumiał co może stracic że chce sie ogarn±ć ale to już chyba tylko moje wyobrazenie Komentarz doklejony: aster ? czego ja chce ? żeby się okre¶lił , z kim chce być, albo z ni± kończy i wraca i staramy się odbudować albo niech idzie do niej... aster dnia kwietnia 19 2020 13:33:47 Więc chcesz tego czego on chce; on ma się okre¶lić a Ty? Czekasz na jego decyzję, przepraszam a Ty to zwolniona z my¶lenia jeste¶ i niedecyzyjna? Zobacz jaka jest Twoja zależno¶ć od tego co on zrobi, dlaczego więc Ty nie zdecydujesz o swoim życiu tylko jaki¶ chłopta¶. Co tak naprawdę Ciebie powstrzymuje? Jak napisał Romanos 34 kroki wdrażaj, te które pomog± Ci nieco odbić od niego i sytuacji a powinny dać Ci nieco ukojenia. poczciwy dnia kwietnia 19 2020 13:49:12 aster ? czego ja chce ? żeby się okre¶lił , z kim chce być, albo z ni± kończy i wraca i staramy się odbudować albo niech idzie do niej... Przecież on się jasno okre¶lił. Czego nie zrozumiała¶? Wyparcie nie jest dobrym antidotum. Wczytaj się w komentarze, odpowiedz na zadane pytania, zmu¶ się do my¶lenia bo powtarzasz ci±gle to samo. Ponadto sama sobie zaprzeczasz, zobacz co piszeszczuje że to nie ma sensu już , jeszcze jakby to był chwilowy romans nie wiem jeden skok w bok , to jeszcze a po chwili ci±gle się łudzę ze zrozumiał co może stracic że chce sie ogarn±ć Strona 1 z 12 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Napisano 10 Styczeń 2020. Witam, jestem z mężem od 13 lat i 3 lata po ślubie. Zdarzało mu się po kłótni zniknąć na parę godzin żeby ochłonąć. Rok po ślubie mnie zdradził i zostawił dla innej, nie byliśmy wtedy że sobą przez 5 miesięcy. Walczyłam o nas i jak w końcu udało mi się żeby wrócił do mnie to po tym
To miał być sylwester jak z filmów - w chacie w górach, z kuligiem i ogniskiem. Ale pięknych wspomnień nie ma. Beata mówi, że od prawie 10 lat na sylwestra przestali z mężem wychodzić. r11; To do tej pory tkwi we mnie, tamta stara historia, jeste¶my dalej razem, ale już nic nie jest takie samo r11; podkre¶la. Dostali propozycję wyjazdu od znajomych. Do wynajęcia był dom z pięcioma sypialniami, zostały tylko dwa miejsca. Jarkowi, mężowi Beaty, zaimponowała ta propozycja, bo chciał spędzić sylwestra w niecodziennym miejscu. Taki już jest, lubi imponować innym. Ja nie bardzo chciałam, bo znałam tylko tę jedn± parę i to niezbyt dobrze r11; mówi Beata. Pojechali. Dom był faktycznie uroczy, każda z par przywiozła jakie¶ jedzenie i alkohol. Następnego dnia miał być kulig, kiełbaski z ogniska. W Nowy Rok mieli wej¶ć z przytupem. Pogoda sprzyjała, było mroĽnie i spadł ¶nieg. Nic tylko ¶więtować. r11; Była tam jedna para, która nie wzbudzała mojego zaufania. Szczególnie ta kobieta, Dominika. Była atrakcyjna, ale w taki szczególny sposób. Zrobiona, nie stroniła od medycyny estetycznej, piersi też raczej miała sztuczne. Wydatny dekolt, ostry makijaż. Dla mnie bez klasy, ale taki typ, co się podoba facetom r11; opowiada Beata. Dominika była hała¶liwa, ¶miała się bez powodu, chodziła w wyzywaj±cy sposób. Jej m±ż raczej cichy i nie¶miały, nie zwracał na to uwagi, choć Beata uważa, że "normalny facet by czego¶ takiego nie zniósł". r11; Ale pozostali panowie ¶linili się na jej widok, mój m±ż również. Udawali jednak, że jest inaczej, choć my kobiety chyba czuły¶my tak± dziwn± niezręczno¶ć. Przy Dominice były¶my jak z innej bajki. Zadbane 40-latki, ale w innym stylu. Ona to była taka seks bomba r11; wraca do wspomnień Beata. Zabawa jednak była udana, wesoło, dużo żartów, dużo ¶miechu. Alkoholu też było dużo. Beata nie pije, bo alkohol j± usypia. Ale po północy wypiła kilka kieliszków szampana. I jak mówi, o te kilka za dużo, bo zasnęła zaraz na kanapie. r11; Obudziłam się koło godziny 3 nad ranem, w salonie było pusto, w domu była cisza. Poszłam do naszej sypialni, ale Jarka nie było. Postanowiłam go poszukać r11; opowiada Beata. Znalazła go w kuchni z Dominik±. W niedwuznacznej pozycji. Na pocz±tku nawet jej nie widzieli, ocknęli się, jak zapaliła ¶wiatło. r11; Uciekłam do sypialni, Jarek za mn± przyszedł. Oczywi¶cie zacz±ł mówić, że to nie jest tak, jak my¶lę. Pusty ¶miech mnie ogarn±ł. Jak to nie jest? Mój m±ż w kuchni uprawiał seks z obc± kobiet±, a ja mam uważać, że to jaka¶ zabawa, ot taki przerywnik w nudnym, szarym życiu r11; pyta retorycznie Beata. Przepraszał j±, tłumaczył, że za dużo wypił. Nie chciała z nim rozmawiać. Postanowiła, że wracaj± do domu. Ona mogła prowadzić, była zupełnie trzeĽwa. Zostawili kartkę na stole, że dostali pilny telefon. r11; Jaki był ten powrót, nie muszę chyba mówić. Cała droga w milczeniu. Nie miałam ochoty z Jarkiem rozmawiać, nie chciało mi się słychać jego głupich wymówek. No i nie wiedziałam, co mam teraz zrobić r11; mówi Beata. W domu m±ż się kajał i ja bardzo przepraszał. Mówił, że to Dominika go sprowokowała, że za dużo wypił, nie wiedział, co robi. Że to nic nie znaczyło, zgłupiał, że Beatę kocha. Żeby mu wybaczyła, choćby ze względu na dzieci. r11; Nie wiedziałam, co robić, chciałam czas do namysłu. Zostali¶my razem, choć trudno mi mówić o wybaczeniu. To tkwi we mnie jak zadra, nic już nie jest takie samo. Jeste¶my nadal małżeństwem, ale ja tego sylwestra pamiętam. Pamiętam, że mnie zdradził i od tamtej pory spędzamy ten dzień w domu r11; opowiada Beata. Nie dlatego, że boi się kolejnego wyskoku. Straciła chęć na wspólne zabawy, a sylwester już zawsze będzie jej się kojarzył z jednym. Dzi¶ ma prawie 50 lat i patrzy na życie z większym dystansem. Ale mimo to, o pewnych rzeczach nie da się zapomnieć. znalezione w sieci"To ludzie ludziom zgotowali ten los.."
Übersetzung im Kontext von „mnie zdradził“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: Wiesz, myślę że los mnie zdradził. Übersetzung Context Rechtschreibprüfung Synonyme Konjugation Konjugation Documents Wörterbuch Kollaboratives Wörterbuch Grammatik Expressio Reverso Corporate
Tydzień temu odkryłam, że m±ż mnie zdradza. Od paru miesięcy był dla mnie oschły, niemiły, obojętny. Nie d±żył do kontaktu ze mn±. Nie chciał rozmawiać, a ja czułam że co¶ się dzieje i chciałam to wyja¶nić. Ufałam mu. S±dziłam, że jakkolwiek by nie było żadne z nas nie posunie się do takiej podło¶ci. Jeste¶my razem od 19 lat. Mamy 2 wspaniałych dzieci, niedawno robili¶my remont, wzięli¶my kredyt, planowali¶my przyszło¶ć, wakacje. M±ż zacz±ł być bardzo zapracowany często nie było go w domu. Wieczorne wyj¶cia z psem przedłużały się do 22,23. Kiedy pytałam czemu tak długo go nie ma zawsze słyszałam że przesadzam lub o co mi chodzi. Zabronił mi się do siebie przytulać. Twierdził, że teraz tak będzie wygl±dać nasze życie. Bez kontaktu fizycznego. To było taki przykre i okrutne. W weekend wyjechał twierdził że służbowo. Rano wyszedł nawet się nie pożegnał. Wieczorem zagl±dnęłam do jego torby. Znalazłam stary rzekomo już nie działaj±cy telefon. Działał. I był w nim dziwny SMS od kogo¶ nazwanego Dr±gu: Pa! Wysłany o 23 godz. Odkryłam, że ma nowy nr tel. i od paru miesięcy rozmawia i SMS z tego tel tylko z Dr±gu. Bardzo dużo było tych kontaktów, rano, w nocy, wieczorem, w czasie pracy. Wszystkie wiadomo¶ci w usuniętych. Wiedziałam już że co¶ jest bardzo nie tak. Ręce zaczęły mi się trz±¶ć, płakałam. Jako¶ przetrzymałam niedzielę. Pomogła mi przyjaciółka. Ona jest po rozwodzie i mówiła żebym jeszcze się wstrzymała z mówienie mu, bo muszę mieć dowód. M±ż wrócił wieczorem. Bardzo zdenerwowany i rzekomo zmęczony po pracy. Poszedł spać. Chrapał, a ja obok zalewałam się łzami. Rano wyszedł do garażu i zostawił swój telefon, ale już ten nowy, oficjalny. Przyszedł SMS. Tel był zablokowany Pinem ale niezbyt m±drze bo to jego rok urodzenia. Przeczytałam i szok. Kochanka pisze co¶ o zagubionych majtkach, o tym jak go kocha i uwielbia się do niego przytulać i że to był najwspanialszy weekend w jej życiu. Nie wytrzymałam. Niestety przy dzieciach zrobiłam mu awanturę. On do samego końca się wypierał. M±ż szybko skasował SMS. Ale ja miałam już zdjęcie. Miałam nr tel. Powiedziałam więc żeby tam zadzwonić i zobaczymy kto odbierze. Niestety w emocjach niepotrzebnie krzyczałam przy dzieciach. Syn zacz±ł dzwonić z jego tel. Na ten nr. Odebrała, a m±ż zacz±ł wtedy mówić:Nic nie mów. I rozł±czyła się. Uderzyłam męża w twarz. Sceny jak z patologicznej rodziny. Nigdy wcze¶niej nic takiego się u nas w domu nie działo. Szok. M±ż poszedł do pracy. Ja w tym dniu nie byłam w stanie. Zostałam z córk± bo bardzo płakała. Napisałam mu SMS żeby się wyprowadził. Nie zrobił tego do tej pory. Twierdzi że narazie nie ma gdzie. Mówi że się zakochał, że mnie nigdy nie kochał i nie był szczę¶liwy bo musiał prosić się o seks. Mówi mi to prosto w twarz z całkowit± obojętno¶ci±. Nagle jestem t± niedobr±, nieczuł± zołz±. Ja my¶lę i rozpamiętuję całe nasze małżeństwo a on nadal romansuje i ma mnie gdzie¶. Nie wyprowadził się, ¶pi na podłodze i zjednuje sobie dzieci jak nigdy. Kocham go nadal chociaż jest takim daniem ale przebaczyć chyba nie umiem. Budzę się w nocy i płaczę a on ¶pi. Bardzo boję się o przyszło¶ć, boję się samotno¶ci. Jestem chyba ładn± kobiet± ale już po nawet te¶ciowie s± po mojej stronie. Mam przyjaciółki, kochan± siostrę która mnie bardzo wspiera a jednak tak boję się tego co będzie. Ta kobieta nie jest nawet ładniejsza ode mnie i też ma męża i dziecko. Proszę napiszcie jak to wszystko przetrwać. Chcę złożyć pozew o rozwód. Byłam nawet już u prawnika. Emocjonalnie jednak czuję się strasznie. Co dalej że mn± będzie... Strona 1 z 16 1 2 3 4 > >> poczciwy dnia maja 19 2019 10:48:42 W takich przypadkach intuicja prawie nigdy nas nie zawodzi. Nie podjęcie działań prze tak długi okres, mimo Twojej intuicji pewnie brało się ze strachu konfrontacji z prawd±. Niestety przy dzieciach zrobiłam mu awanturę Popełniła¶ bł±d, staraj się tego wystrzegać. Mówi że się zakochał, że mnie nigdy nie kochał i nie był szczę¶liwy bo musiał prosić się o seks To jak to było naprawdę z tym seksem? Prawda czy sposób na racjonalizowanie tego co zrobił? Nagle jestem t± niedobr±, nieczuł± zołz±. Klasyka gatunku. Nie masz szans w konfrontacji z czym¶ nowym, fascynuj±cym, enigmatycznym. Rodzina nawet te¶ciowie s± po mojej stronie. Z tymi te¶ciami to ostrożnie. Nie mów za dużo przy nich. To w końcu ich dziecko. Z biegiem czasu ich nastawienie będzie się zmieniać. Ta kobieta nie jest nawet ładniejsza ode mnie i też ma męża i dziecko. Poczucie warto¶ci osoby zdradzonej zawsze leży na podłodze, dlatego próbujemy szukać pozytywów w stosunku do kochanki. Nieważne czy ona jest ładniejsza czy grubsza czy chudsza, jest po prostu inna niż Ty. Proszę napiszcie jak to wszystko przetrwać. Skoro m±ż na ten moment nie ma zamiaru się wyprowadzić, sugeruję zapoznać się z 34 krokami, które znajdziesz po prawej stronie na dole strony. To taki przewodnik jak przetrwać zachowuj±c przy tym własn± godno¶ć i szacunek do siebie. Chcę złożyć pozew o rozwód. Byłam nawet już u prawnika Wizyta u prawnika to bardzo dobry krok. Rozwód? Być może, nikt tego Ci nie powie. Może to nim wstrz±¶nie, ale sprawi, że kochanka się wystraszy. Trudno powiedzieć. Ja poszedłem t± drog± co Ty usiłujesz, tzn szybkie ucięcie i dzi¶ 2 lata po zrobiłbym dokładnie tak samo. Układ i konfiguracja w tej chwili się odwróciła, ale każda sytuacja jest indywidualna. Na pewno warto nie podejmować istotnych decyzji w oparciu o emocje. Paulima dnia maja 19 2019 11:31:09 Dzięki za obiektywne rady. Co do tego sexu. Nie raz rozmawiałam z koleżankami o tym nie w kontek¶cie tej sytuacji ale nawet wcze¶niej o ich mężach i zwi± z nich miała przysłowiowe momenty że bolała j± głow±. Ja również nie zawsze się nie jest tak że zawsze musiał się o to prosić. Też lubię sex, nie zamykałamsię na jakie¶ nowe doznania w tej kwestii, a wręcz przeciwnie też to lubię. My¶lę że jemu raczej chodzi o częstotliwo¶ć je¶li już.. Nie wiem. Je¶li chodzi o te¶ciów zdaję sobie sprawę z tego że muszę uważać. On jest ich jedynym synem. Narazie wiem że bardzo ich zranił. Najgorsze jest to że jest kłamc±, oszustem, egoist±. Kiedy o nich pomy¶lę czuję obrzydzenie. motyl2018 dnia maja 19 2019 21:14:42 Czy m±ż tej kochanki wie? Paulima dnia maja 19 2019 22:02:23 Tak... Nie będę tu pisać szczegółów ale wie Komentarz doklejony: Jest gotowy wybaczyć za jedno przepraszam. Ale ona nawet tego mu nie powiedziała.... My¶lę że tak Go urabia żeby wyprowadził się z mieszkania. Ja nie potrafię być taka ugotować jak on. Kocham niestety wci±ż męża ale na sam jego widok chce mi się sorry rzygać jak pomy¶lę co zrobił. Yorik dnia maja 19 2019 22:53:20 Paulina, Nie raz rozmawiałam z koleżankami o tym nie w kontek¶cie tej sytuacji ale nawet wcze¶niej o ich mężach i zwi± z nich miała przysłowiowe momenty że bolała j± głow±. Ja również nie zawsze się nie jest tak że zawsze musiał się o to prosić. Też lubię sex, nie zamykałamsię na jakie¶ nowe doznania w tej kwestii, a wręcz przeciwnie też to lubię. My¶lę że jemu raczej chodzi o częstotliwo¶ć je¶li już.. Nie wiem. Możliwe, że to jest tylko jego usprawiedliwienie by dać sobie na now± pani± przyzwolenie, ale co¶ zbyt jasno to okre¶lił; To co napisała¶ wiele mówi o Twojej postawie i rodzaju relacji. Problemu nie stanowi± chwile, gdy kto¶ nie ma ochoty na baraszkowanie. Koleżanki księżniczki też tak zabiły blisko¶ć obsadzaj±c faceta w roli żebraka lub handluj±c tyłkiem czy tylko Tobie się udało? Nic mnie tak nie drażni jak udawanie głupa lub umysł nastolatki u wiekowo dorosłej kobiety. Komentarz doklejony:Mówi że się zakochał, że mnie nigdy nie kochał i nie był szczę¶liwy bo musiał prosić się o seks. Zamień słowo seks na miło¶ć i gruntownie to przemy¶l, może wtedy się dowiesz Paulima dnia maja 20 2019 21:53:35 Yorik, szczekasz jak mały yorczek. Nigdy nie czułam się księżniczk± a także nie handlowałam tyłkiem jak napisałe¶. Nie oceniaj wszystkich kobiet jedn± miar±. Chyba to forum nie jest po to żeby kopać leż±cego. To ja zostałam oszukana i je¶li mężowi było tak Ľle nie powinien najpierw zakończyć zwi±zku zanim zacznie co¶ nowego?Czy drugiemu człowiekowi z którym jest się tyle lat, dzieli się dobre ale i te złe chwile nie należy się choć uczciwo¶ć? PS. Mój m±ż nadal się nie wyprowadził. Codziennie około Wychodzi spotkać się z kochank± i wraca po około my¶li wtedy o mnie i o dzieciach? Oczywi¶cie że nie. Ale postanowiłam być silna dlatego twój komentarz mało mnie obszedł. Deleted_User dnia maja 20 2019 22:38:08 Yorikowi zawsze sie obrywa, ale tak jest gdy kto¶ mówi i pisze to czego nie chcemy usłyszeć i dopu¶cić do swojej głowy Rozalia dnia maja 20 2019 22:43:27 Paulima witaj Je¶li powodem nie byłby seks, to byłby bałagan w domu/niedobre obiady/za duża doopa, albo tysi±c innych. To nie czas na analizy powodów odej¶cia samca w huci. Dla niego teraz jeste¶ tyko matk± dzieci i najlepiej dla Ciebie, je¶li będziesz starała się to zaakceptować Dobrze że masz wsparcie, to ważne, je¶li Ci Ľle, wylewaj żale do przyjaciółki, kogo¶ bliskiego. ¬le się stało, że dzieci były ¶wiadkami ( nie wiem w jakim s± wieku, ale w obecnej sytuacji powinna¶ skupić się na emocjach dzieci, może wizyta u psychologa, bo skoro dla Ciebie to szok, strach, niepewno¶ć, utrata gruntu pod nogami, to pomnóż razy 1000, tak czuj± się one. Kilka dni temu umarł twój zwi±zek, a raczej wizja jaka miała¶. Musisz zabezpieczyć to co masz, je¶li to możliwe miej w domu cały czas wł±czony dyktafon, a nóż w przypływie szczero¶ci Pan co¶ opowie. On zawinił, pakuje walizki, je¶li masz w sobie tyle siły, spakuj je sama, oczywi¶cie walizki w cudzysłowie, bo najbardziej pakowne sa worki na ¶mieci B±dĽ konsekwentna. Je¶li co¶ powiesz, tak zrób. Koniecznie przeczytaj 34 kroki. Życzę dużo Siły. Pozdrawiam ciepło, trzymaj się. Paulima dnia maja 20 2019 22:46:11 Czy wy naprawdę nie widzicie co mój m±ż robi? Co jest z Wami? Rozalia dnia maja 20 2019 23:04:26 Yorikowi zawsze sie obrywa, ale tak jest gdy kto¶ mówi i pisze to czego nie chcemy usłyszeć i dopu¶cić do swojej głowy Baaaciu, Tu nie o tre¶ć a o formę przekazu chodzi. Może odrobina empatii. Min±ł tydzień, a nie miesi±c. . Strona 1 z 16 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Tamten facet zaczął mnie nachodzić, chociaż z nim zakończyłam definitywnie. Mąż nic nie robił, nic a nic.On przestał ,to znów zaczęła chodzić jego żona do mojego miejsca pracy (bardzo się bałam), to jest miejsce publiczne nic nie mogłam. Żona przestała, córka zaczęła. Chcieli mnie wykończyć psychicznie.
Widok (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 15:53 Jesteśmy 4 lata po ślubie i do tej pory wszystko było ok. Mamy po 30 lat. Mąż od kilku miesiecy pracuje w nowej firmie. Od miesiąca niemalże codziennie zostaje po godzinach. W domu często odbiera telefony i zaszywa się z komórką w innym pokoju. Jak pytam kto dzwonił mówi, że to kolega z pracy. Zaproponowałam żeby zaprosił znajomych z pracy do nas ale uzyskałam jakąś zdawkową odpowiedź. Ostatnio zdarza się że wraca z pracy pod wpływem alkoholu czego nigdy wcześniej nie było. Podobno w styczniu czeka go weekendowy wyjazd słuzbowy - czyli tak zwana "delegacja". Niestety nie wiem gdzie, nie znam zadnych konkretów bo mąż z gaduły zamienił się w milczka. Boję się, że jak wyjedzie to coś się tam wydarzy. Poza tym mam obawy, że wpadnę w paranoję i zacznę go śledzić, szpiegować itp. Nie wiem sama co robić 9 2 (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 16:24 nas kobiet intuicja nigdy nie zawodzi, a przynajmniej rzadko. jezeli widzisz takie drastyczne zmiany w zachowaniu męża i jest to dla ciebie dziwne to niestety pewnie nie mylisz sie podejrzewajac go o zdrade. 1. zapytaj go o to wprost i powiedz dlaczego tak mysli - obserwuj reakcje 2. tutaj przychodza mi na mysl same "brzydkie" rady ale zacznij od rozmowy a dopiero potem podpowiem Ci jak go sprawdzic - troszke kombinujac 11 6 (13 lat temu) 15 stycznia 2009 o 21:35 Julka ja też jestem po rozwodzie moje pierwsze małżeństwo trwało 3 lata. Mój mąż także zaczął pisać dużo smsów i nie odstępował telefonu na krok. Kiedyś odebrał smsa jak zapytałam od kogo powiedział że kolega,ale udało mi się zajrzeć mu przez ramię i pisało coś w stylu czemu nie odpisujesz....i coś tam typowo kobiecy sms. Ja byłam przebiegła a mój mąż mało dyskretny wiec udało mi się przyłapać go na kłamstwie....Miałam także nr do niego do pracy więc łatwo było porównać fakty jeśli chodzi o wyjazdy i imprezy służbowe. Przy generalnych porządkach okazało sie że ma nawet osobne konto o którym nie wiedziałam, znalazłam wydruk. Ciężko było z pilnowaniem go bo mieliśmy psa i jak wychodził na spacery to rozmawiał z "kolegą" .....próbowałam do niego w tym czasie dzwonić no i było zajęte....Nie chcę oczywiście uogólniać że jak mąż rozmawia przez tel to od razu zdradza, ale pewne jest że jak zdradza to zmienia się bardzo jego zachowanie.....Powiem tak aby uratować małżeństwo muszą chcieć tego dwie osoby niestety mojemu mężowi nie zależało. Całe szczęście że nie mieliśmy dzieci więc i z rozwodem nie było mam cudownego męża i czekamy na dzidzię. Pozdrowienia i trzymaj się nie ma nic gorszego jak błaganie męża o litość i poniżanie się to nie skutkuje..... Obserwuj go bacznie jeśli ma coś na sumieniu na pewno to odkryjesz... 10 0 (13 lat temu) 16 stycznia 2009 o 08:18 Może to niewłaściwa strategia, ale jestem zwolennikiem dwóch wyjść: albo go zignorować i zająć się swoimi sprawami - niech robi, co uważa za stosowne, zacząć mieć swoje plany, wychodzić, organizować sobie czas niezależnie, jakkolwiek to bolesne - albo postawić kawę na ławę i powiedzieć mu, co się myśli - to z kolei może być pewnym szokiem. Ty znasz go najlepiej i wiesz, co lepiej podziała. A przede wszystkim myśl niezależnie, nie jesteś jego własnością i świat się na nim nie kończy, nawet jeśli w tej chwili tak czujesz. Chroń siebie. 14 0 (13 lat temu) 19 stycznia 2009 o 10:43 No i niestety zadzwoniłam w piatek po 18:00 do pracy, a męża tam nie było. Pani sekretarka była rozbawiona moim telefonem i powiedziała "Pan Jarek wyszedł dziś z pracy punktualnie - jak zawsze" . Mój mąż wrócił do domu o 22:00 twrdząc, że miał nawał roboty i coś tam jeszcze. Powiedziałam, mu że jak juz będzie gotowy przestać kamać to chętnie z nim porozmawiam. Chyba trzeba będzie jednak podjąc jakieś kroki bo jak na razie nie doczekałam się rozmowy. 10 1 (12 lat temu) 3 lipca 2010 o 00:03 Byłaś mędą nie małżonką, więc sama zrobiłaś sobie krzywdę i facet cię zaczął zdradzać. Wybacz, ale to jedyne wytłumaczenie. 3 38 ~md (12 lat temu) 4 lipca 2010 o 20:45 a ty niby skąd wiesz, że była mędą? łatwo rzucać takie słowa 14 0 ~anonim (4 lata temu) 16 września 2017 o 00:19 Bzdura wiesz kto zdradza ten ktory nie poczucia wlasnej wartosci 2 1 ~Giusy (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:25 Witam, jestem redaktorką w TV w redakcji Rozmowy w toku i szukam par, które jednostronnie lub nawzajem podejrzewają się o zdradę. Znasz takich. Możesz mi pomóc? Numer do mnie32 253 2720. e-mail: @ Pozdrawiam Giusy Inglese 1 9 ~ona (6 lat temu) 15 marca 2016 o 07:59 A sama masz doświadczenia w zdradach ? 0 0 ~;) (6 lat temu) 15 marca 2016 o 08:17 Na pewno zajrzy tu po 4 latach i odpowie ;) 1 0 (13 lat temu) 19 stycznia 2009 o 16:00 Ja na Twoim miejscu rozejrzałabym się za jakimś pocieszycielem. Z tego Twojego małżeństwa to i tak chyba nic będzie. Tak to już jest meżczyznami. 5 4 (13 lat temu) 20 stycznia 2009 o 11:12 Oj, oj to niedobrze.. Jestem po rozwodzie w drugim związku już 10 letnim...szczęśliwym. Tyle ,że jak mąż opowiada o ekscesach kolegów(żonatych) to mi się wszystkiego odechciewa. Weź bilingi i podzwoń... i wszystko! Samo życie! Teraz powtarzam sobie.. Jestem silna ! Jak trzeba będzie zostanę sama! Ale dam radę! A mam 4 dzieci. Tego kwiatu pół światu. Dziewczyno głowa do góry ! Wiem to trudne, ale nic na siłę! Zapraszam ... kwiaty w kościele , na samochodzie .. niedrogo(komunie , śluby) .W Gdańsku. Wymiana drzwiczek w meblach kuchennych(lakierowane). 5 0 (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 11:19 No i stało się, decyzja zapadła i rozwodzę się. Podobno to straszne przeżycie ale z tej drogi już nie ma odwrotu. Słyszałam, że rozwód to istny koszmar i że na rozprawie pytają o intymne szczegóły. Nie wyobrażam sobie przy tylu obcych ludziach tak o sobie opowiadać. Poradzcie coś. 8 0 ~Ann (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 11:48 Najważniejsze to szanować siebie i nie pozwolić ,aby ktoś cie upokarzał. Jeśli Twoj mąz Cie zdradził to mowy o zadnym zaufaniu juz być nie nawet jesli stwierdzicie,ze dacie sobie jeszcze 1 szanse to ta niepewnosc i obawa juz zawsze bedzie gościć w waszym tego co widzę,to coraz więcej bardzo młodych małżeństw sie rozwodzi,3-4 lata i po silna i myśl przede wszystkim o sobie,a nie o tym co on biedny zrobi jak Ciebie nie mi,ze da sobie rade. Polecam wizyte u psychologa,moze pomoc,a na pewno nie zaszkodzi. 5 0 (13 lat temu) 30 stycznia 2009 o 21:34 Julka jak nie macie dzieci to rozwód może skończyć się na jednej rozprawie. W sądzie jesteście tylko wy, sędzia i dwóch ławników. Ta osoba co złożyła pozew zeznaje pierwsza, druga może się ustosunkować do tego co powiedziała pierwsza. Sprawa trwa może z 20 min. Sama nie uwierzysz po wyjściu z sądu że to takie proste rozwieść się. Jeśli jest majątek i nie podzieliliście go sami przed rozprawą to wtedy troszkę może potrwać. Inaczej też jest jeśli rozwód jest z orzekaniem o winie bo wtedy zaczyna się pranie się i pamiętaj że całe życie masz jeszcze przed sobą. Powodzenia. 2 0 ~dorotka78 (13 lat temu) 31 stycznia 2009 o 13:08 Witaj. mój mąz też mnie zdradza. może nie fizycznie, ale przez naszą klasę odnowił kontakt ze swoją pierwszą milością. Dowiedzialam się, po zmianie zachowania w stosunku do mnie, że z nią pisze. Czasem omyłkowo nie wykasował sms'a czy gg, potem weszłam na stronę operatora to zobaczyłam, że pisze do niej po 60 sms'ów dziennie. Nawet leżąc ze mną w łózku pisał do niej. Jesteśmy razem, ale jak to jest w słowach piosenki "żyli nie z sobą lecz całkiem obok". Jesteśmy dalej razem ze względu na dzieci, ale coraz częściej myślę o rozwodzie. Zwłaszcza, że rozmowy nic nie dają. Mąż nie czuje się winny i dalej z nią utrzymuje kontakt. 2 1 ~ek (6 lat temu) 25 marca 2016 o 19:31 wiam piszesz ze weszlas na strone operatora jak to zrobic muj maz tez ciagle pisze esemesy i zamyka sie wlazience opdpis 0 0 ~Zoska (5 lat temu) 11 maja 2017 o 12:04 Ja mam bardzo podobny problem tylko ze moj maz rozmawia przez messengera z kolezanka z pracy. Czasami nawet po kilkanascie raz dziennie. Twierdzi ze to niewinne I tylko kolezenskie. Ale ta dziewczyna ostatnio wyznala mu milosc I zobaczylam ta wiadomosc. On nadal twierdzi ze jest niewinny I nie mial zadna go wplywu na jej uczucia. Ja uwazam ze to normalne ze dziewczyna sie zakochana jak sie z nia flirtuje codziennie szczegolnie jak laska ma dopiero 23 lata. Nie wiem czy powinnam mu dale ufac i czy jest szczery ze to juz koniecznie ze on do niej nic nie czuje. Jest ciezko bo mamy razem cudowna go synka I nie wyobrazam sobie go z nim dzieci. Szczegolnie ze maz jest anglikiem I w zyciu nie zgodzilby sie abym wyprowadzila sie z nim do polski. J 0 0 (13 lat temu) 1 lutego 2009 o 02:21 Julka, bardzo mi przykro ... to marna pociecha, ale jak juz będziesz po, zobaczysz, że jednak to nie koniec świata i że podjęłas dobra decyzję ... papilio1@ 0 0 (13 lat temu) 2 lutego 2009 o 11:52 Kur.. chłopy >:( Trzymaj się... Nie masz innego wyjścia jak tylko sobie poradzić. Trzymam kciuki za Twoje mocne nerwy! 0 0 (13 lat temu) 4 lutego 2009 o 09:33 Po 4 latach decyzja o rozstaniu w 2 tygodnie. Na pewno macie po 30 lat...? 1 5 (13 lat temu) 5 lutego 2009 o 13:18 może kolejna "ambitna" prowokacja.. szkoda że tylko tak smutna i prawdziwa jak niekiedy życie :( 0 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 15:50 Raczej nie mam wyjścia skoro mąż stwierdził, ze się zakochał po czym spakował kilka rzeczy i się wyprowadził. Od tygodnia odebrał telefon tylko raz i powiedział, że skoro chcę się "bawić" w rozwody to nie ma nic przeciwko temu. Po czterech latach małżeństwa i w sumie 6 znajomości nie trzeba dwóch tygodni żeby wyczuć, że z tego juz nic nie będzie. Nie jestem w stanie wybaczyć zdrady, nie zasłuzyłam sobie na to z resztą maz mnie o wybaczenie nie prosi więc nie ma o czym rozmawiać. 26 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 15:59 I jeszcze tylko dodam, że piszę o tym wszystkim na forum bo podobnie jak mąż przyjechałam z małej miejscowości do Trójmiasta do pracy nie mam zbyt wielu znajomych, trudno nowo poznanym kolezankom z pracy opowiadać o takich sprawach, rodzicom nie moge na razie nic powiedzieć bo strasznie by się zamartwiali no i to ich hasło " w naszej rodzinie rozwodów nigdy nie było". I tyle. 8 0 (13 lat temu) 6 lutego 2009 o 16:03 Ty się Julka tak nie przejmuj niektórymi komentarzami bo wiesz........ ludzie w wielkich miastach są starsznie podejrzliwi....... 3 0 ~ja (13 lat temu) 8 lutego 2009 o 00:02 Ja też mam problem z mężęm. ALe mamy 2 dzieci (2latka a drugie 2miesiące). Mimo tego mąż odszedł bez słowa Wyszedł do pracy o 17 i do tej pory nie wrócił. Dziń wcześniej zrobił mi awanturę, wyzwał mnie od głupich, brzydkich, powiedział że mu się nie podobam, prawie mnie uderzył. Nie mam pojęcia co w niego wstąpiło. Wczoraj zauważyłam że zostało wymontowane radio z samochodu, zabrał telefon komórkowy (jest w mixie na mnie) i papiery. Dzwoniłam do niego ale nie odbiera telefonów. Kontaktowałam się z rodziną, ale teściowa nie odebrała telefonu, odrzucała mnie a na koniec wyłączyła komórkę. Siostra męża powiedziała że się nie wtrąca w nasze sprawy, jeden brat męża nie odbierał telefonu a drugi brat - odebrał ale też dał do zrozumienia że wtrącać się nie będzie. Rozmawiałam nawet z kuzynką męża. Spytałam się o co tak właściwie chodzi i czemu się odzywają do mnie. Napisąła mi że przekraczam wszelkie progi bezczelności, powinnam zachowywać się jak dorosła, zachowuję się jak głupia gimnazjalistka. Jednak ja nadal nie wiem o co chodzi. Podejrzewam że teściowa naopowiadała o mnie głupot. Tylko jaki miała w tym cel? Ostatnio widziałam męza w mieście. Szłam z dzieckiem. On też nas widział. Maluch zauważył jego i zaczął po swojemu krzyczeć tata, ale ten odwróciłsię na pięcie i poszedł. Nawet nie podszedł do syna. Rodzina męża tak go kryje i broni że nadal ni wiem gdzie on jest. Co ja w tej sytuacji mogę zrobić. Mogę powiedzieć że mąż zdradza mnieze swoją rodziną. 2 0 ~ja (13 lat temu) 8 lutego 2009 o 00:03 Zapomniałam dodać ze jestesmy dopiero 2,5 roku po ślubie. 0 1 (13 lat temu) 9 lutego 2009 o 14:46 Rozumiem, że ludzie się rozstają, bo czasmi tak bywa, może nie dopasowali się, może coś wygasło, ale nigdy nie zrozumiem jak ojciec 2 małych szkrabów może je odrzucić od siebie?I co, teraz odwraca się na wasz widok, a za pare lat obudz się i przypomni sobie o dzieciakach, żaden z niego męzczyzna!Wybacz, ale tak uważam, bo mimo tego że być może chce od Ciebie odejść, zrozpocząć życie z kimś innym, należy Ci się rozmowa, wyjaśnienie wszystmkiego i przede wszystkim podjęcie jakiś kroków, aby Wasze decyzje były jak najmniej bolesne dla dzieciaków, a Twój mąż zachowuje się jak obrażone dziecko uciekające przed odpowiedzialnością! Pozdrawiam i trzymaj się, dasz radę! Mąż & Żona od 25 grudnia 2008 r. 4 0 ~Baya (13 lat temu) 5 marca 2009 o 14:47 Najważniejsze, to wiara w siebie, życzę Ci tego z całego radę ja też dałam. 0 1 (5 lat temu) 17 października 2016 o 04:20 Większość facetów nigdy nie dorasta mój były mąż jest żywym przykładem. Rozwiedlismy się jak syn miał 6 lat. A jak miał 16 to mu zalany łzami wygarną że nie ma prawa go pouczać, zapytał gdzie był przez te wszystkie lata jak go potrzebował A ten drań zaczą odbijać piłeczkę gdzie on był przecież mógł do niego przyjechać sam itd.. Brak słów poprostu!!!!!!! 1 0 (13 lat temu) 6 marca 2009 o 13:32 ja naszczęście nie miałam ślubu. Mnie facet zostawił w ciąży (chociaż wcześniej chciał mieć ze mną dziecko, ślub- nawet się zaręczyliśmy). Jednak mu się "odwidziało" w 3 msc ciąży i mnie zostawił... Niestety zmiana w zachowaniu oznacza zdrade.. moj tez przed zostawieniem niemial wcale czasu a na tel nawet nie moglam spojrzec chociaż raz mi sie udalo i przeczytalam jednego smsa ktorego zapewne zapomial wykaswac:( Ciesz się, żę niemasz z nim dzieci, ten mój nawet nie jest w papierach bo zwyczajnie sobie olał:/ chociaż teraz sobie przypomina raz na jakis czas ale ja mam gdzies i nawet mu nie odpisuje (dziecko ma 3 latka) Pozdrawiam Cie 3maj sie napewno dasz rade:) 2 0 (13 lat temu) 15 kwietnia 2009 o 15:49 Data rozprawy wyznaczona, rodzice w szoku z mężem nie mam kontaktu nie wiem nawet czy przyjdzie i czy odebrał zawiadomienie. To dziwne mieszkać z kims, spać w jednym łóżku i po 3 miesiącach nie wiedzieć co się z ta osoba dzieje. Jakby go nigdy nie było. W pracy wieści już się rozeszły i kolega zaprasza mnie na "kawę". To ostatnia rzecz na świecie, którą bym teraz zrobiła. Faceci naprawdę nie mają wyczucia. Żadnych facetów. 3 2 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 00:54 Julka, ile czasu upłynie od złożenia pozwu do rozprawy u ciebie? Mnie też to czeka w najbliższych dniach i chcę wiedzieć, na jaki okres oczekiwania się psychicznie nastawić. Ja wezmę adwokata, będzie mnie reprezentował, nie pojawię się na sali, szkoda nerwów. 1 0 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 12:57 Ja czekałam na rozprawę 7 m-cy. Mamy dwoje dzieci i decyzja o rozwodzie była jak najbardziej słuszna. Rozwód po prawie 12 latach małżeństwa. Sprawa przebiegła szybciutko, zwłaszcza, że wszystko omówiliśmy przed rozprawą. Po wszystkim nawet razem na kawę poszliśmy. Jak widać można rozwieść się spokojnie, ale do tego potrzeba dobrej woli obojga. 1 0 (13 lat temu) 17 kwietnia 2009 o 16:07 My się nie rozstajemy w spokoju niestety, choć mamy rozdzielność i nie mamy dzieci. Od złożenia wniosku czeka się 7 miesięcy na rozprawę???? Proszę jeszcze o inne wypowiedzi, nie chce mi się wierzyć, że to reguła - w sieci czytałam o 2, góra 3 miesiącach. 0 1 (13 lat temu) 20 kwietnia 2009 o 12:40 7 miesięcy nie jest regułą. Ale tak się nam trafiło. Najczęściej ok. 4-5 miesięcy 0 0 (13 lat temu) 22 kwietnia 2009 o 06:49 Byłam wczoraj u adwokata, powiedział, że czeka się góra 3 miesiące. Oznacza to, że składając wniosek jutro, rozprawę będę mieć jakoś w lipcu. 0 0 ~Lee (13 lat temu) 22 kwietnia 2009 o 16:04 rozumiem, ja bylam w podobnej sytuacji i wyszlam z tego. Mam dwójkę małych dzieci. Jak ktos bardzo chce wiedziec o zdradzie, polecam nasze usługi, sprawdzenia tej osoby. Jako jedyni wiemy tez, jak pomóc i jak zatrzymać męża, osobę przy sobie. To nie jest pomoc psychologa. My sprawdzamy osobę/potwierdzamy zdradę i pomagamy zatrzymać partnera/partnerkę, jezeli klientowi na tym zalezy. Szczegóły na maila LeeLay1@ 1 1 ~mw (13 lat temu) 9 maja 2009 o 22:19 a ja jestem w 25 tygodniu ciąży mamy 10 letniego syna z mojego pierwszego zwiazku i 6 letnią córkę z jego pierwszego zwiazku. On jest za granicą- dziś sobota- trzeci tydzień z rzędu w ten dzień nie odbiera telefonu i nie odpisuje na smsy. W tygodniu też dzwoni maksymalnie 2 razy a jeszcze miesiąc temu robił to codziennie przy czym parę smsów i kilkanaście strzałek-teraz nic. przeczuwam najgorsze-przed wyjazdem był inny niż ten "mój" z którym byłam ( nadal jestem?) 4 lata. raz sie tylko przez tydzień jego pobytu kochalismy ale czułam tak jakby nie był ze mną. nie wiem co robić. 0 0 ~oliwka (13 lat temu) 11 maja 2009 o 14:27 kurna zaczynam załamywac sie sobą bo u nas w związku to ja jestem tą która zdradza, kurcze nie wiem dlaczego to pisze, pewnie łatwiej jest tak anonimowo niż przyznać sie przed przyjaciółmi, tylko że ja sie nie zakochałam, i może zabrzmi to strasznie głupio i wszystkie mnie zaraz zjedziecie ale ja kocham swojego męża a z tym drugim jestem bo potrzebowałam chwilowej odskoczni od problemów, nigdy bym mojego męża nie zostawiła. 3 0 ~mimi12 (13 lat temu) 19 czerwca 2009 o 00:11 To skoro go kochasz, zjada cie pewnie poczucie winy? A rozmawiacie ze sobą i nie korci cię by mu to powiedzieć??? 5 0 ~Giusy (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 17:22 Witaj, jestem redaktorką w TV w redakcji Rozmowy w toku i szukam par, które jednostronnie lub nawzajem podejrzewają się o zdradę. Jeśli chcesz wystapić w programie TV to zadzwoń lub wyśli maila. Numer do mnie32 253 2720 e-mail: @ Pozdrawiam Giusy Inglese 0 5 konto usunięte (9 lat temu) 22 sierpnia 2012 o 18:57 I po co namawiacie tych biednych ludzi do takiego emocjonalnego ekshibicjonizmu? Może sama opowiedz publicznie o swoich problemach, co Ty na to? 8 0 ~Miłka (9 lat temu) 27 sierpnia 2012 o 11:53 Najwyraźniej czegoś mu brakuje w waszym związku, no ale dzieci. Lepiej żyć w kłamstwie, być poniżanym, bo dzieci. 0 0 ~Monika (9 lat temu) 27 sierpnia 2012 o 11:57 Ale te posty są z 2009 i pewnie coś już tam się pozmieniało Miłka :) 0 0 ~IZA84 (9 lat temu) 29 marca 2013 o 20:44 0 0 (9 lat temu) 3 kwietnia 2013 o 10:53 Niestety muszę Cie zmartwić, bo takie zachowanie nie wroży nic dobrego nie martw się tym, że wpadasz w paranoje masz do tego prawo, jego zachowanie nie jest normalne, najlepij go przyłapac neistety bo tak to możesz tylko gdybac 2 0 ~Patrycja (9 lat temu) 4 kwietnia 2013 o 19:16 jsli masz taki problem a nie wiesz co zrobic napisz na tego maila @ to jest wrozka ktorami pomoglai wszystko co mi apiala dokladnie sie sprawzilo. polecam 0 3 ~hej (9 lat temu) 9 kwietnia 2013 o 19:43 Naturalna kobieca intuicja zwykle nie zawodzi. Kobiety natychmiast wyczuwają zmiany w swoich partnerach, emocjonalne zmiany. Więc nie dziwię się, że masz podejrzenia. O ile nie jesteś paranoiczką, bo to też się zdarza, to powyższe zachowanie masz prawo interpretować tak, jak interpretujesz. Co z tym zrobisz, niestety tylko Twoja wola, nikt Ci recepty nie da. Życzę wszystkiego dobrego. 5 0 konto usunięte (6 lat temu) 26 marca 2016 o 19:06 nie bede czytał tego spamu, sorry jeśli ktoś już to napisał.... a przyszło Ci do głowy, ze może ma drugą robotę albo bierze nadgodziny żeby zrobić niespodziankę i Tobie/Wam coś kupić? 0 3 ~vv (6 lat temu) 28 marca 2016 o 23:10 No to trzeba było przejrzeć chociaż początkowy "spam" bo autorka się rozwiodła. Jednak te nadgodziny to nie na taką niespodziankę były ... 0 0 ~Dczn76 (6 lat temu) 10 kwietnia 2016 o 19:36 Mój mąż zdradzał mnie! Nadal jesteśmy razem! nadal jesteśmy zakochany! 2 5 ~Geff (6 lat temu) 5 lipca 2016 o 22:56 A co sądzicie o angażowaniu przy takich sytuacjach (wysoce prawdopodobna zdrada męża, niekoniecznie jednorazowa) agencji detektywistycznych? Sama nie wiem co robić, a trafiłam na ofertę jednej z nich (AD Sprawdź Wierność - nazwa mówi sama za siebie) - nie ukrywam, nie mogę znieść już tej niepewności! 0 0 ~normalny (5 lat temu) 25 października 2016 o 11:55 zrobiłaś błąd że wyszłaś za rówieśnika, on zresztą również. Od tysięcy lat naturalne było, że facet brał sobie partnerkę o kilka-kilkanaście lat młodszą. Widać ten zew natury się odezwał teraz u twojego męża i sobie szuka młodszej. Naturalne było, że w trakcie małżeństwa dziewczyna przechodzi spod opieki jej rodziców pod opiekę męża. Powiedz mi jak ma się mąż opiekować tobą, jak ma tyle samo lat?! Małżeństwa rówieśnicze to jedno z największych przekleństw naszych czasów. 2 7 ~chate34 (5 lat temu) 25 czerwca 2017 o 16:12 to sprawdź - ja bym tak zrobiła. w sieci jest sporo oprogramowania na telefony np od spyecler, to chyba jest takie najbardziej znane i popularne. instalujesz i możesz sprawdzić co twoja druga połówka wyczynia. 0 0 ~JAA (4 lata temu) 18 września 2017 o 16:28 Ja tez miałam meża kiedys i też mnie zdradzał wiem z kim oczywiście wiedzieli wszyscy tylko nie ja. Miałam sie rozwieśc ale nie zdążyłam... 2 0 ~xxx (4 lata temu) 6 października 2017 o 21:31 Przykra sprawa. Ale tacy sa faceci. I kobiety, nic na to sie nie poradzi tak jest od wiekow tylko dawniej sie o tym nie mówiło 1 0 ~Pan X (4 lata temu) 7 października 2017 o 18:23 Dokładnie... 0 0 (4 lata temu) 10 października 2017 o 12:52 Czy ja wiem, chyba fajnie się dobrać podobnie wiekiem. Niektórzy wolą przecież starsze kobiety. 0 0 (4 lata temu) 17 października 2017 o 18:40 Lokalizacja samochodu jest prostym i skutecznym sposobem na sprawdzenie gdzie jeździ Twój mąż, Z monitoringiem od z pewnością dowiesz, się, gdzie jeździ 0 0 ~Lka (4 lata temu) 19 października 2017 o 03:20 Wg nie do końca ma znaczenie różnica wieku. Mój jest 9 lat starszy i odkryłam, że od pół roku flirtuje z koleżanką z pracy. Mega szok był to dla mnie... Myślałam że zaufanie jest najważniejsze. Chciałam odejść bo nie uznaje oszukiwania... Przepraszal, Twierdził że się pogubił, że nie chce mnie stracić. Dałam szansę choć ciężko mi jest już mu zaufac... Jakie to straszne uczucie kochać kogoś nad życie a potem taki cios w samo serce.... Myślę że to mogl być kryzys wieku średniego u niego.... Ja przestaje wierzyć w sens instytucji malzenstwa... "obiecuję Ci miłość wierniść i uczciwość małżeńską" Po co te slowa skoro przestają mieć znaczenie.... Czy są małżeństwa wieloletnie które są sobie wierne czy jednak zdarza się to i większości albo kobietom albo mezczyznom? Zaczynam myśleć widząc nawet różne sytuację w pracy że zycie polega na zdradzie odskoczni póki druga strona się o tym nie dowie ludzie czują się w tym dobrze.... 1 0 ~Jola (4 lata temu) 19 października 2017 o 05:32 Jeśli chcecie to też ich zdradzajcie,im wolno to wam też z chęcią się podziele jest super w tym co robi piszcie do niego a same zpbaczycie tomasza@ 1 0 ~MM (1 miesiąc temu) 20 czerwca 2022 o 19:33 Jesteście razem jeszcze? Jak poradzić sobie z brakiem zaufania? To chyba nie ma sensu.. 0 0 (4 lata temu) 26 października 2017 o 18:21 Wynajmij detektywa. Albo odpuść i też kogoś znajdź. 1 0 do góry
Оζուሚሿσቸ ኅጣኹеሢեтрዠደд евруξωмե
Ηа ቸогιцሥγየ փፈ нሻкեሀяր уձօска
Եρут хри йուрιсοцԵհոфωቫиγя σ υмижሏտեδ
ፅоφуሑ усвутМոпιτаτиቲ ζ ехру
Romans nie był skończony, skończył się gdy się wydało. Miał z tamtą romans przez 8 miesięcy. W tym czasie spotykał się z nią regularnie, wyznawał jej wielką miłość, planował rozwód ze mną, pisał jej miłosne wiersze, zabierał na romantyczne wycieczki. Jak pokazałam mu z nią rozmowę przyznał się do wszystkiego.

Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 1 z 4 Polecane posty Zdradzil z kobieta prawie 60 letnia a sam ma 35lat.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Wiem że niewiarygodne sama wto nie mogłam uwierzyć ale mam dowody jak wspominają te chwile... on wtym roku 36 ona 57..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Tak był zdesperowany ze umówił się z taką stara..... czy przy rozwodzie sądu wystarcza te dowody ich wiadomości wysyłane po spotkaniu opisujące co robili??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, BasiA21sweety napisał: Wiem że niewiarygodne sama wto nie mogłam uwierzyć ale mam dowody jak wspominają te chwile... on wtym roku 36 ona 57..... no mas dobrze, bo raczej z nią nie będzie sobie układał życia jakby zdradził z 20 latką byłoby chyba gorzej Zawsze trzeba widzieć jakieś pozytywy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Jest to oblesne żeby on mlody facet z kobietą pod 60 ... mam nadzieję że sędzia bedzie bezwzgledny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 8 minut temu, BasiA21sweety napisał: Jest to oblesne żeby on mlody facet z kobietą pod 60 ... mam nadzieję że sędzia bedzie bezwzgledny różne rzeczy dla jednych są obleśne dla innych nie jak macie dzieci to sprawa będzie długo leciała bez porozumienia stron. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Mamy 1 dziecko,jakby on się przyznał przed sądem do zdrady to może poszłoby szybko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, Qwrty82 napisał: w sądzie nie ma najmniejszego znaczenia czy kobieta ma 60 czy 600 lat no w tym wypadku miałoby znaczenie bo z 600 letnią to już inna forma seksu 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, Qwrty82 napisał: w sądzie nie ma najmniejszego znaczenia czy kobieta ma 60 czy 600 lat Pewnie masz rację i nie takie rzeczy już widzieli w sądzie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, Qwrty82 napisał: haha, no dobra, troche przejaskrawiłam oj tam o te 500 lat 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 7 minut temu, BasiA21sweety napisał: Mamy 1 dziecko,jakby on się przyznał przed sądem do zdrady to może poszłoby szybko Szybko to będzie jak pójdziecie do Sądu dogadani w każdej kwestii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, Skb napisał: Szybko to będzie jak pójdziecie do Sądu dogadani w każdej kwestii. Niestety z nim się nie dogadam,on ciągle Noe chce rozwodu więc oczym my mówimy niendociera do niego że to koniec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, BasiA21sweety napisał: Niestety z nim się nie dogadam,on ciągle Noe chce rozwodu więc oczym my mówimy niendociera do niego że to koniec Więć będzie droga przez mękę, najpierw rozwód a potem podział majątku. Stracicie kasę i psychę, zejdą 2 lata. życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, OnGrudziądz napisał: Więć będzie droga przez mękę, najpierw rozwód a potem podział majątku. Stracicie kasę i psychę, zejdą 2 lata. życie. Mają małe dziecko... zatem dołóż trochę czasu. Sądy pracują za zwolnionych obrotach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, Skb napisał: Mają małe dziecko... zatem dołóż trochę czasu. Sądy pracują za zwolnionych obrotach. No to będzie więcej lat walki niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, OnGrudziądz napisał: No to będzie więcej lat walki niestety. Dodatkowo on nie chce rozwodu bo bardzo kocha żonę... a więź nie ustała.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Dziecko ma 12 lat więc nie takie małe,a majątku za dużego do podziału niema tyle co mieszkanie komunalne i samochód,auta nie chce bo woził baby wnim... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, Skb napisał: Dodatkowo on nie chce rozwodu bo bardzo kocha żonę... a więź nie ustała.... Tak kocha żonę ze ja zdradzał ciągle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, Skb napisał: Dodatkowo on nie chce rozwodu bo bardzo kocha żonę... a więź nie ustała.... to że nie chce rozwodu to nie ma znaczenia, no poza adwokatem, który weźmie więcej Ogólnie takie coś nie może się zakończyć dobrze niestety i współczuję autorce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, OnGrudziądz napisał: to że nie chce rozwodu to nie ma znaczenia, no poza adwokatem, który weźmie więcej Ogólnie takie coś nie może się zakończyć dobrze niestety i współczuję autorce Bardzo dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, BasiA21sweety napisał: Tak kocha żonę ze ja zdradzał ciągle... Uczucia sądu nie interesują, jak dobrze trafisz i sąd będzie trzymał Twoją stronę będzie łatwo. Najpierw się rozwiedź a potem podział majątku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 59 minut temu, BasiA21sweety napisał: Zdradzil z kobieta prawie 60 letnia a sam ma 35lat.... Tylko świadczy o tobie, wybrać starą niż swoim wieku. Bardzo wyposzczony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, OnGrudziądz napisał: Uczucia sądu nie interesują, jak dobrze trafisz i sąd będzie trzymał Twoją stronę będzie łatwo. Najpierw się rozwiedź a potem podział majątku. Otóż to chce jak najszybciej rozwodu po tym co zrobil,reszta później.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, didikaka napisał: Tylko świadczy o tobie, wybrać starą niż swoim wieku. Bardzo wyposzczony Problem wtym że odemnie miał wszystko, prawdopodobnie w grę wchodzi seksoholizm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 4 minuty temu, OnGrudziądz napisał: to że nie chce rozwodu to nie ma znaczenia, no poza adwokatem, który weźmie więcej Ogólnie takie coś nie może się zakończyć dobrze niestety i współczuję autorce Ma bo zacznie się zabawa w przeciąganie czasu trwania rozwodu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, BasiA21sweety napisał: Problem wtym że odemnie miał wszystko, prawdopodobnie w grę wchodzi seksoholizm Zawsze się chwalą co to nie one, nie wierzę, Prędzej puścił hafta na taką starą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Przed chwilą, didikaka napisał: Zawsze się chwalą co to nie one, nie wierzę, Prędzej puścił hafta na taką starą. Nie musisz wierzyć ale tak bylo spotkał się z nią na seks Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 2 minuty temu, didikaka napisał: Zawsze się chwalą co to nie one, nie wierzę, Prędzej puścił hafta na taką starą. Nie musisz wierzyć ale tak bylo spotkał się z nią na seks Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach 1 minutę temu, BasiA21sweety napisał: Nie musisz wierzyć ale tak bylo spotkał się z nią na seks Przykre tylko gazetę można na głowę, to i tak jest świadomość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Jeszcze leżę z covidem po raz 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 3 4 Dalej Strona 1 z 4 Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony Zaloguj się Posiadasz własne konto? Użyj go! Zaloguj się

takich wątków pewnie było już wiele i wiele kobiet jest w dużo gorszej sytuacji ode mnie. Postanowiłam napisać, bo chciałabym odzyskać uwagę uczucie i szacunek mojego męża. Jutro

Mąż mnie zdradza. Kiedyś zastanawiałam się, jak poznać że mąż zdradza, szybko jednak okazało się, że zdrady nie da się ukryć, a prawda zawsze wychodzi na jaw, nie tylko zdrada fizyczna, ale również zdrada emocjonalna. Mój (jeszcze) mąż wdał się w romans ze swoją.. sekretarką, bardzo typowe wiem! I nie mam zamiaru tutaj jęczeć nad swoim losem! Chcę rady, jak się skutecznie zemścić za te wszystkie zdrady (sekretarka oczywiście nie była jedyną). Mąż jeszcze nie wie, że ja wiem o ich romansie i o tym, że i ona wie, że nie jest jedyną jego kochanką (a oczywiście jej wmawiał, że jest miłością jego życia..) Moje drogie - jak zemściłyście się na swoich niewiernych mężach? Szukam inspiracji! I tak wiem, że to być może niedojrzałe, że być może zniżam się do złego poziomu, ale ja chcę po prostu zacząć nowy etap w życiu, a ten mój mąż musi zapłacić za swoje! I nie mam na myśli tego, że rozwód ma być z jego winy, nie chcę jego pieniędzy, jestem niezależna finansowo, więc sobie poradzę. Myślę o taktownej zemście, bez żadnych chorych akcji. Czekam na Wasze pomysły!

Aż trzy lata temu dowiedziałam się, że mój mąż ma kochankę. Kobieta młodsza od nas o dziesięć lat. Wiadomość o zdradzie mnie załamała. Wpadłam w depresję i marzyłam jedynie o tym, żeby zniknął, żeby go nie widywać. A skoro nie znikał, tym chętniej faszerowałam się lekami i spałam całymi dniami. Czy to już są podstawy żeby podejrzewać męża o zdradę? Od roku w naszym małżeństwie mają miejsce ciągłe kłótnie. Dość często jak się poklócimy mój mąż mnie karze w ten sposób, że idzie do drugiego pokoju spać. Dotychczas uważałam, że to jest głupie i niedojrzałe ale teraz wiem, że on ma swój cel...inny niz sobie tłumaczyłam. Ten cel to pisywać z kimś smsy lub rozmawiac przez telefon, a przy mnie nie mógłby tego robić. Poza tym dwa dni temu mój maż zakupił sobie nowy telefon na dwie karty. Zamiar kupna telefonu tłumaczył tym, że musi nosić dwa telefony, jeden prywatny, drugi firmowy, co jest bardzo niewygodne. Ok, rozumiem ten powód, ale zobaczyłam (chyba zapomniał ukryc), że zakupił kartę startową tak tak z nowym numerem telefonu i tu zaświeciła się lampka w mojej głowie:) Otóż wydedukowałam, że ten nowy numer telefonu potrzebny mu jest do połączeń i smsów z kimś, z kim pewnie mnie zdradza. Kolejna sprawa, często mój maż przychodził później z pracy do domu, wydawało mi się, że mając własną firmę musi pracowac po godzinach, zwłaszcza, że to sa usługi. Ale dzisiaj przyszedł do domu, zjadł obiad i pojechał sprzatać samochód w garażu. Oczywiście przeszłam sie na spacer, żeby to sprawdzic, jak sie okazało garaż był zamknięty...Zadzwoniłam do niego i zapytałam, gdzie jest. Odpowiedział,że u znajomych zalatwia sprawę a potem jedzie do garazu. Po powrocie nic mu nie mówiłam o podejrzeniach ale i tak sie pokłócilismy, jak zwykle. Powiedział,że idzie do piwnicy, no i od nie ma go, jest niby w piwnicy ale nie schodzę, żeby sprawdzić. Dodam, że seks jest coraz rzadziej. Myślę, że te fakty mówią tylko jedno, mój maż mnie zdradza. Ale muszę zdobyć konkretne dowody. Co moge zrobić? Może coś mi podpowiecie?Oczywiście muszę przechwycić telefon, ale to będzie trudne bo on zawsze ma go przy sobie. Wróć na stronę główną forum Wróć na stronę kategorii Romans i zdrada . Romans i zdrada Zdradziłem żonę - czy mam się przyznać? 1 2014-06-06 21:41:43 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Temat: mój mąż mnie zdradziłwitam jestem 32 latką od 11 lat mężatką do tej pory szczęśliwą bardzo zakochaną w swoim mężu , mamy 11 letniego syna , fajnego chłopaka i do tej pory wszystko było ok. Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił . to nie tak że zawsze było kolorowo ale miałam poczucie że mogę na niego liczyć a teraz mam żal , gniew ,złość w sobie i nie potraf ę sobie z tym poradzić ja go nadal kocham ale wiem że już nigdy mu nie zaufam . Mąz próbuje to naprawić ale ja nie umiem tego poskładać , jest przy tym super tatą i nasz syn bardzo go kocha i tak z zewnątrz jesteśmy super rodzinką a tak naprawdę ja czuję że z dnia na dzień stajemy się coraz bardziej obcy . czy któraś z was przechodziła coś podobnego proszę o pomoc co robić dusić się czy zacząć żyć od nowa 2 Odpowiedź przez Aniaa34 2014-06-06 22:27:22 Aniaa34 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 700 Odp: mój mąż mnie zdradziłmala82 chyba większość na forum przeżywali czy przeżywają to co ty. Dlaczego mąż cię zdradził? To był jednorazowy skok w bok czy romans z zaangażowaniem uczuciowym? Sama musisz podjąć decyzję. Jeśli zrobisz to tylko dla dziecka, które za jakiś czas wyfrunie z domu, jedyny powód dla którego zostałaś przestanie istnieć. 3 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 22:33:10 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdzięki za jakikolwiek oddzew ja nikomu nie mówiłam co się u nas dzieje pierwszy raz powiecmy powiedziałam to na głos a co do pytania to nie wiem ale myślę że to nie jednorazowy wyskok , jest lekarzem nocne dyżury własny pokój w szpitalu to musi być ktoś z pracy i to mnie najbardziej boli że nie wiem czy to jeszcze trwa czy to był jednorazowy wyskok to mnie zżera od środka nie daje rady 4 Odpowiedź przez alpengold 2014-06-06 22:34:44 alpengold Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Zarejestrowany: 2011-11-15 Posty: 815 Wiek: dwucyfrowy ;d Odp: mój mąż mnie zdradził A co mąż powiedział? Aby zna­leźć miłość, nie pu­kaj do każdych drzwi. Gdy przyj­dzie two­ja godzi­na, sa­ma wej­dzie do twe­go do­mu, w twe życie, do twe­go serca. Nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..."czasami trzeba sięgnąć dna, żeby się od niego odbić". 5 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 22:41:09 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłw sumie nic zarzekał się że nie zdradził tylko miał taki zamiar , masakra poczułam się jak idiotka takie pieprzenie przepraszał a potem poprosił abyśmy spróbowali wszystko poskładać racjonalnie z oczami jak kot ze shreka , przepraszam ale zaczynam wylewać jad , ja naprawdę nie mam z kim o tym pogadać w oczach rodziny i znajomych jesteśmy super parą a ja do tej pory naprawdę kochałam mojego męża i jak to się sypnęło to było mi wstyd o tym powiedzieć 6 Odpowiedź przez Agatan43 2014-06-06 23:03:20 Agatan43 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-17 Posty: 543 Odp: mój mąż mnie zdradziłTy w imię czego ? To On zdradził , niech On się wstydzi . 7 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:28:13 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziła może to moja wina może to ja zrobiłam coś nie tak 8 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-06 23:33:07 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłJestem w podobnej sytuacji ja dowiedzialam sie miesiac temu tez mam dwoje wspanialych dzieci dla ktorych postanowilam zawalczyc o malzenstwo i bym nie chciala by dzieci mialy rozbita rodzine albo musialyby wybierac... zobaczymy czy sie uda tobie tez radze zawalczyc dla siebie nie dla niego po to by miec czyste sumienie ze sprobowalas. 9 Odpowiedź przez Darkness 2014-06-06 23:39:13 Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mój mąż mnie zdradził Według mnie to cyniczna zdrada nie zwykłe zauroczenie, zdradza bo może taki typ zrobi to drugi raz znam to z własnego doświadczenia. Dlatego moje zdanie jest następujące nie warto wybaczać bo po powtórce z historii stracisz zaufanie do każdego partnera tak jak niedawno ja Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 10 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:41:30 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłniunia 82 skąd bierzesz siłę bo ja mam czasami dość na prawdę dość chciała bym, aby albo wszystko wróciło do tego jak było, co jest nie możliwe albo żeby się wszystko skończyło 11 Odpowiedź przez aga333 2014-06-06 23:46:45 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: mój mąż mnie zdradziłmala82Czujesz wstyd, bo jak kazda zdradzona kobietaczujesz sie wspolwinna, zastanawiasz sie, gdzie popelnilas blad, co moglas zrobic inaczej, zeby tego uniknac. Prwda jest jednak prosta i zupelnie niebrutalna dla ciebie: TO NIE TWOJA WINA. Nawet jesli cos zaczelo uwierac twojego meza, to nie powod, zeby zaraz isc do lozka z inna, albo chociaz miec taki zamiar. Zawsze mozna porozmawiac, sprubowac cos zmienic. W koncu jestesmy az ludzmi i oprucz zmyslow mamy jeszcze rozum!!! Nie znam twojego meza, nie bede go oceniac ani stawiac werdyktow, czy tylko mial zamiar czy posunal sie znacznie dalej. Ty masz znacznie lepsze rozeznanie w tym, jakim jest on czlowiekiem i co was laczylo/laczy. Jednak musisz sobie uswiadomic - wychodzenie z traumy zajmuje duzo czasu, czase nawet lata, wiec nie martw sie chustawka nastrojow i nieusttana zmiana decyzji. Bardzo wazna jest postawa twojego meza, co mowi, jaki jest jego stosunek do ciebie. W koncu to on musi zapracowac na twoje zaufanie. Bol i zlosc w koncu mina. Jad wylewaj z siebie kiedy tylko tego potrzebujesz. Twoj maz jako lekarz zapewne ma duzo wieksza swiadomosc psychologicznych skutkow swojego wystepku. Mi dojscie do siebie po zdradzie zajelo dobre trzy lata z okladem. Zwiazek po zdradzie? Jest inny a czy lepszy czy gorszy to bedzie zalezalo tylko od was. Ja nie zaluje, ale moj maz wciaz ciezko pracuje na odbudowe zaufania. Z calego serca zycze ci zeby wszystko poukladalo sie jak najszybciej. 12 Odpowiedź przez mala82 2014-06-06 23:58:08 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłale ja czasami przez to że nie wiem czego chcę potrafię nieźle dokopać np. przez lata średnio nam się wiodło od niedługiego czasu jest troszkę lepiej mój mąż zawsze pamiętał o moich urodzinach czy gwiazdce , zawsze dostawałam jakiś drobiazg od pewnego czasu z takich okazji dostawałam droższe prezenty nic niesamowitego malutką zawieszkę w kształcie motyla ze złota czy złote kolczyki z kamyczkiem cyrkonii nic mega drogiego ale teraz było go na to stać i wiem że dawał mi te prezenty bo chciał , bo mógł , bo był,o nas na to stać a ja gdy dowiedziałam się o zdradzie to zapytałam go z zimną krwią czy to były jego wyrzuty sumienia i myślę że mniej by go zabolało gdyby dostał w twarz . wiem to podłe ale nie potrafię inaczej chcę a żeby cierpiał tak jak ja 13 Odpowiedź przez Gary 2014-06-07 00:26:36 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: mój mąż mnie zdradził czytaj i czytaj dużo o zdradzie na tym forum. Np. w wątku kobiety na zakręcie. Nie karm negatwynych uczuć do męża. Najlepiej zamieść wiadomość o zdradzie "pod dywan" i dalej razem żyć... co innego gdy związek jest w rozpadzie, ale wasz taki nie był jak rozumiem... "nie jest" raczej... Zdrada to nie koniec świata -- to tylko seks, pewnie przygodny. A nawet jak się zakochał, to się odkocha za pół roku i będzie dobrze. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 14 Odpowiedź przez Animus 2014-06-07 00:33:29 Ostatnio edytowany przez Animus (2014-06-07 00:51:02) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:a może to moja wina może to ja zrobiłam coś nie takOczywiście, że zrobiłaś. Nawet to napisałaś w pierwszym napisał/a:Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił .Klasyczny przykład tej modelowej sytuacji mówi o jabłku, bo prezerwatyw w raju jeszcze nie stosowano. Pokusa zerwania zrywania prezerwatywy z drzewa wiadomości dobrego i złego i ten sam głos dzielącego DIABOLO:"Sprawdź jego portfel a przekonasz się, że nic się złego nie stanie". Zaraz się ozwą tu pewnie głosy, że to przecież niczego by nie zmieniło. Ja jednak chcę zwrócić uwagę, że brak zaufania skutkuje zawsze znalezieniem "dowodów" na potwierdzenie słuszności braku zaufania, więc potem nie ma co pisać, że "straciłam zaufanie", bo tu jest kłamstwo - nie "straciłam", ale go nie poza tym oczywiście miłość... przynajmniej ten jej strzęp, który zostaje po utracie zaufania. Dlatego polecam odpowiedź na pytanie: kto naruszył zaufanie w tej sytuacji? I oczywiście od razu się pojawia "Raport mniejszości"Aniaa34 napisał/a:chyba większość na forum przeżywali czy przeżywają to co ty. Dlaczego mąż cię zdradził? To był jednorazowy skok w bok czy romans z zaangażowaniem uczuciowym? Sama musisz podjąć decyzję. Jeśli zrobisz to tylko dla dziecka, które za jakiś czas wyfrunie z domu, jedyny powód dla którego zostałaś przestanie mądrości życiowej. "Chyba większość" ... według badań jakiej firmy i jaką metodą. A jak prezerwatywa to zdrada, to oczywiste i tylko naiwny myśli inaczej. Takie wynalazki jak "domniemanie niewinności" zostawmy rzymianom, skłonnym do wiary w bajki typu "primum non nocere".A potem ten piękny przymus: "Sama musisz podjąć decyzję". A jak sama podejmujesz decyzję, to znaczy, że już WAS nie ma. Już zostajesz sama. I zrobisz to "tylko dla dziecka", a nie dla siebie, nie dla WAS, ale dla dziecka. I jak pokazać w słowach absurd takiego myślenia? Może warto wrócić do czasu sprzed odkrycia prezerwatywy: skąd w Tobie ta chęć do odkrywania prezerwatyw w portfelu? Skąd niepokój? Co było nie tak? Co zataiłaś ze szczegółów intymnego życia małżeńskiego? BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 15 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-07 07:59:34 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłMala82 skad biore sile sama nie wiem tak naprawde jej nie mam ale postanowilam zmienic nastawienie zaczelam sobie wmawiac ze jestem silna i dam rade ze to moje cierpienie poswiece w imie naszego wiem czy sie uda ale postanowilismy zawalczyc o to co przygaslo w naszych chcesz sprobowac to musisz znalesc w sobie cos co pomoze ci udzwignac to brzemie,kazdy w spbie cos takiego ma tylko trzeba chciec. 16 Odpowiedź przez strzała 2014-06-07 08:28:52 strzała 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 4,600 Odp: mój mąż mnie zdradził Gary napisał/a:Najlepiej zamieść wiadomość o zdradzie "pod dywan" i dalej razem żyć... co innego gdy związek jest w rozpadzie, ale wasz taki nie był jak rozumiem... "nie jest" raczej... Zdrada to nie koniec świata -- to tylko seks, pewnie przygodny. A nawet jak się zakochał, to się odkocha za pół roku i będzie tutaj nie rozumiem. Bo najpierw ślubujemy sobie miłośc, wiernośc....a potem jedna z osób ''skacze sobie z kwiatka na kwiatek'' i to jest ok?Potem zamieśc wszystko pod dywan, czyli udac, że nic się nie stało. A partner będzie sobie dalej to nie są pewne przygody, niby tylko seks. Ale przecież to coś bardzo indywidualnego, intymnego co łączy ze sobą dwoje jak tu patrzec na partnera zakochanego w innej?To tak jakby dac facetowi zabawkę, a potem jeszcze kupic mu następną, bo poprzednia przecież już mu się to nie jest stworzenie bezuczuciowe. Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko... 17 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-06-07 08:52:51 Ostatnio edytowany przez Przyszłość (2014-06-07 09:27:02) Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:witam jestem 32 latką od 11 lat mężatką do tej pory szczęśliwą bardzo zakochaną w swoim mężu , mamy 11 letniego syna , fajnego chłopaka i do tej pory wszystko było ok. Pół roku temu znalazłam w portfelu męża prezerwatywę i świat mi się zawalił . W jednej chwili wszystkie lata spędzone razem szlag trafił . to nie tak że zawsze było kolorowo ale miałam poczucie że mogę na niego liczyć a teraz mam żal , gniew ,złość w sobie i nie potraf ę sobie z tym poradzić ja go nadal kocham ale wiem że już nigdy mu nie zaufam . Mąz próbuje to naprawić ale ja nie umiem tego poskładać , jest przy tym super tatą i nasz syn bardzo go kocha i tak z zewnątrz jesteśmy super rodzinką a tak naprawdę ja czuję że z dnia na dzień stajemy się coraz bardziej obcy . czy któraś z was przechodziła coś podobnego proszę o pomoc co robić dusić się czy zacząć żyć od nowaPewnie przeczytałaś już tu kilka wątków i wiesz, że podobnych do Twojej histori jest wiele, ale zakończenia są się tu znalazłaś to szukasz czas przed pewnością jeśli postanowisz dać mężowi szansę to już nie będzie ten sam związek. Tamten związek zakończył się w momencie zdrady. Jednego radzę Tobie unikać - zamiatania pod dywan, tj. udawania, że nic się nie zdaniem warto spróbować i dać mu szansę, jeśli czujesz, że jego skrucha jest prawdziwa a chęć budowania wspólnej przyszłości szczera. Ale przede wszystkim Ty sama musisz tego chcieć i twardo ustalić Twoje warto przez jakiś czas pomieszkać osobno, spojrzeć na siebie, jego, związek z ( i nie jestem w tym na tym forum odosobniona) byłam gotowa zostać z nim wtedy, kiedy byłam tak naprawdę gotowa aby od niego mi się, że Ty ani na odejście, ani na pozostanie z mężem nie jesteś jeszcze nie podejmuj jeszcze decyzji. 18 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 09:35:12 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwitam w cale nie przeszukiwałam portfela ,nigdy tego nie robiłam musiałam wziąć pieniądze które dla mnie wybrał z bankomatu totalny przypadek ,nigdy nie kontrolowałam jego telefonu , portfela czy mejla , nie znam hasła do mejla ja swojego też nie podaje zawsze zostawialiśmy sobie odrobine prywatności i dlatego napisałam że świat mi się usunął z pod nóg 19 Odpowiedź przez MamaNalijki 2014-06-07 09:46:08 MamaNalijki Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-08 Posty: 605 Odp: mój mąż mnie zdradziłMoim zdaniem powinnas dowiedziec sie a w zasadzie upewnic, ze to dalej nie trwa, bo bez tego nie da sie niczego nie chcesz drazyc szczegolow to nie drąz ale od teraz twoj maz powinien miec czyste o tym w ogole szczerze? 20 Odpowiedź przez Przyszłość 2014-06-07 09:58:09 Przyszłość Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-26 Posty: 1,676 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:witam w cale nie przeszukiwałam portfela ,nigdy tego nie robiłam musiałam wziąć pieniądze które dla mnie wybrał z bankomatu totalny przypadek ,nigdy nie kontrolowałam jego telefonu , portfela czy mejla , nie znam hasła do mejla ja swojego też nie podaje zawsze zostawialiśmy sobie odrobine prywatności i dlatego napisałam że świat mi się usunął z pod nógMała82, nie ma znaczenia, czy i jak się dowiedziałaś. Zdrady tak czy inaczej zawsze się co się wydarzyło było niezależne od Ciebie, nie miałaś na to wpływu, nie miałaś masz świadomość wydarzeń i wpływ na to, czy i jak dalej ma wyglądać Twój związek z mężem. Skoncentruj się na sobie, na swoich odczuciach i potrzebach. 21 Odpowiedź przez Darkness 2014-06-07 12:52:45 Ostatnio edytowany przez Darkness (2014-06-07 12:55:03) Darkness Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-05 Posty: 239 Odp: mój mąż mnie zdradził Słuchaj rozumu musisz się uspokoić i wszystko przemyśleć według mnie już podjęłaś decyzję o odejściu ale szukasz potwierdzenia co nie jest słuszne. Do odejścia musisz dojrzeć. Pierwszy krok to zrozumienie swojej wartości czyli tego że jestem kimś kto zasługuje na coś lepszego, drugi filar to praktyka czyli powolne usamodzielnianie się co w przypadku mężczyzn nie jest albo jest w znacznie mniejszym stopniu konieczne. Chodzi tu o zaczęciu myślenia o sobie dla siebie która potrafi sama o siebie zadbać bez pomocy partnera na co też składa się samodzielność finansowa tj ty możesz wyżyć bez spełnisz te warunki to już masz za sobą 70% drogi potem jest coś takiego jak konsekwentność warto ją wzmacniać poprzez relaks i skupienie w jednym np medytację jogę. Kochać to nie znaczy mieć, a mieć to nie znaczy kochać. 22 Odpowiedź przez Angela24 2014-06-07 13:38:18 Angela24 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-29 Posty: 184 Wiek: 24 Odp: mój mąż mnie zdradziłzwiązek po zdradzie to już moim zdaniem jakas psychiczna pulapka. Ja uważam ze jak mezczyzna zdradzil to już koniec, nawet jeżeli by się calowal "tylko" to już koniec, ja bym nie odbudowywała niczego bo bym psychicznie wysiadla, ciagle siedzieć i myslec, a jak znow zdradzi? 23 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2014-06-07 17:35:02 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2014-06-07 17:51:24) Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: mój mąż mnie zdradził Mala84, ja nie bardzo rozumiem na co ty właściwe fakty,jesteś żoną faceta, który:1)notorycznie cię zdradza. Noszenie prezerwatywy w portfelu świadczy, że on "nie zna ni dnia, ni godziny kiedy "to" się może zdarzyć. Nie wie dokładnie kiedy, ani z kim. Po prostu jest przygotowany na każdą to na pewno dłuższy czas, że stracił czujność i trzymał gumkę w portfelu, który generalnie jest łatwo dostępny dla osoby, z którą się żyje pod jednym dachem,albo podczas wspólnego robienia zakupów. 3)Uważa, że jesteś idiotką, której łatwo wcisnąć byle wyszła ta sytuacja, a on ci wciska jakieś godne kawałki, ze on tylko miał zamiar....No o pozory(prezenty itp), żeby uchodzić za wspaniałego męża i zmyć z siebie wyrzuty mąż to hipokryta i krętacz, który seks traktuje, tak jak sześciolatek jazdę na karuzeli. Pokręci się i pójdzie dalej. On pewnie jest z tobą w małżeństwie całkiem szczęśliwy, tylko trochę tak ma , że jak nadarza się okazja, żeby "podupczyć na boku z jakąś młodą stażystką, to jakoś tak głupio nie skorzystać". Taki facet zawsze będzie zdradzać. Jeśli wierność partnera jest dla ciebie istotną kwestią z związku,to nie pozostaje ci nic innego jak się z niego wypisać. Masz przynajmniej szczęście, że dziecko macie duże. Kochać sa­mego siebie - to początek ro­man­su na całe nap­rawdę po­siada tyl­ko to, co jest w nim. 24 Odpowiedź przez naiwna777 2014-06-07 18:49:24 Ostatnio edytowany przez naiwna777 (2014-06-07 18:57:39) naiwna777 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-27 Posty: 66 Wiek: matuzalemowy Odp: mój mąż mnie zdradził "Sprawdź jego portfel a przekonasz się, że nic się złego nie stanie". Zaraz się ozwą tu pewnie głosy, że to przecież niczego by nie zmieniło. Ja jednak chcę zwrócić uwagę, że brak zaufania skutkuje zawsze znalezieniem "dowodów" na potwierdzenie słuszności braku zaufania, więc potem nie ma co pisać, że "straciłam zaufanie", bo tu jest kłamstwo - nie "straciłam", ale go nie to "ładnie" Animus napisał. Ja nigdy w życiu nie sprawdziłam mężowi ani portfela, ani komórki i mąż mnie PO 20 LATACH NIE DOSYĆ, ŻE ZDRADZIŁ, TO JESZCZE NABRAŁ KREDYTÓW I WYJECHAŁ Z KOCHANKĄ ZA GRANICĘ. i TO Z DNIA NA DZIEŃ. Zostawił również córkę . Teraz ma już drugą z kochanką w nie mów innym, co mają robić, bo nie masz pojęcia, co może się mogła cofnąć czas, obowiązywałoby ograniczone zaufanie. Nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś opcją czasami jedną z wielu . 25 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 20:31:38 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdziś był w miarę dobry dzień pojechaliśmy na zakupy bo szykujemy się do remontu łazienki i było całkiem fajnie , trochę normalnie ,ale wszystko szlag trafił gdy wsiadłam do auta i wtedy zobaczyłam na dywaniku pasażera włos chyba kocie a my mamy psa , wł,osy były białe a masz pies jest rudy ale nie o to chodzi, gdy w końcu zapytałam co to za sierść odpowiedział że może po poprzednim właścicielu mój mąż pedant a auto mamy rok ale itak jestem z siebie dumna bo popłakałam się dopiero pod prysznicem nie dam mu tej satysfakcji i nie będę robić awantur boli mnie tylko że robi ze mnie idiotkę czyli to trwa a ona ma kora zajebiście .Szarlotkanagorąco po przeczytaniu twojego wpisu dostałam ataku paniki ,ja to wszystko wiem , nie jestem idiotką zdaje sobie sprawę że to trwa ale ja go naprawdę kocham i kocham mojego syna a on kocha swojego tatę i dlatego nie potrafę i chyba nie chcę nie jestem gotowa stanąć na własnych nogach .czuj e się jak śmieć ale co mam zrobić nie potrafię inaczej .każdego dnia wstaje i funkcjonuję na tyle mam siły nie mam siły by walczyć czy zrobić cokolwiek . przepraszam ale pisałam że nie mam komu się wygadać więc będę pisać bo to mi pomaga bo jak to napiszę i przeczytam to mam wrażenie że staje się to realne a jak do tej pory nikomu nic nie muwiłamto miałam wrażenie że nic się nie stało że może mi się wydaję 26 Odpowiedź przez moniaCo 2014-06-07 20:57:01 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: mój mąż mnie zdradziłPrzede wszystkim nie daj sobie wtłoczyć do głowy poczucia winy. Tak jak już próbował to zrobić pewien pseudo psycholog parę postów wyżej, sugerując, że skoro śmiałaś zajrzeć do mężowskiego portfela, to Ty jesteś winna wszelkim lub planował zdradę bo chciał, to była jego świadoma decyzja. Jeśli miał jakiś problem, jakieś braki, to należało przyjść i pogadać.....ale większość zdradzaczy wybiera drogę na skróty, bo tak łatwiej i przyjemniej. 27 Odpowiedź przez Szarlotkanagorąco 2014-06-07 21:14:01 Szarlotkanagorąco Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-03 Posty: 1,422 Odp: mój mąż mnie zdradził mala82Ty może lepiej w pierwszej kolejności wybierz się terapię, bo jesteś na skraju depresji i chyba jednak przydałoby ci się profesjonalne wsparcie. Poza tym masz ewidentne objawy osoby żyjącej w toksycznym związku, jeśli nic ze sobą nie zrobisz, to za kilka miesięcy będziesz miała samoocenę tak niską, że trzeba będzie zeskrobywać cię z podłogi. Ja wiem, że ty w gruncie rzeczy wiesz jak sprawy wyglądają, ale czujesz się za słaba, by się z tym konfrontować. Poszukaj pomocy i wsparcia dla siebie. Każdy czasem go potrzebuje. Kochać sa­mego siebie - to początek ro­man­su na całe nap­rawdę po­siada tyl­ko to, co jest w nim. 28 Odpowiedź przez mala82 2014-06-07 21:35:32 Ostatnio edytowany przez Olinka (2014-06-08 01:14:54) mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłdam radę teraz czuję się jak łajno ale w gruncie silna ze mnie babka i to mnie boli najbardziej że tak mną pozamiatało ja naprawdę nie jestem taką sierotką musiałam sobie radzić w wielu sytuacjach dużo trudniejszych i mój mąż był pierwszą osobą której zaufałam i to mnie tak bardzo boli że tak to się skończyło że zamiast trzymać gardę zaufałam całkowicie i teraz jestem w rozsypce ale wiem że jeśli wyleje jad pozbieram się z parteru to dam radę . ja naprawdę czuję że pisanie mi pomaga że jeśli napiszę i przeczytam to to jest realne a nad realną rzeczą można pomyśleć zastanowić się wylać to z siebie a forum daje anonimowość więc na zewnątrz mogę być normalna ja wiem że to jest schizofreniczne ale na razie muszę tak muszę stanąć no własnych nogach to brzmi górnolotnie ale to prawda wiem że dam radę ale to fakt teraz czuję się jak wulgaryzm upokorzona nieatrakcyjna jak idiotka i są dni że nie mam siły wstać z łóżka ale chcę wierzyć że to minie że znów będzie dobrze dziś jest ten lepszy dzień mimo wszystko , mimo wulgaryzm kocich włosów w samochodzie ,, przecież on nie lubi kotów 29 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-07 23:32:31 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małapoczytaj sobie najlepiej różne wątki kobiet zdradzonych. To kopalnia wiedzy. Każdy przypadek jest inny bo każdy z nas jest inny. Musisz sama się zastanowić czego chcesz, czy jesteś w stanie z nim być wiedząc, że bzykał się na bokach (bo nie wierz w to, ze zamierzał dopiero zdradzić). Ja powiedziała, żebyś się na początku skupiła na sobie i swoich odczuciach. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 30 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 12:44:12 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłprzeczytałam trochę historii i jestem w szoku , w co drugiej ten sam schemat , lata związku i nagle coś szlag trafia , a może tak ma być , może to jest norma bo tak naprawdę ile można jeść to samo danie nawet jeśli ulubione. nie zrozumcie mnie źle ja się tylko zastanawiam że może z facetami to już tak jest że w pewnym momencie potrzebują odmiany i bez względu na to jak się układa w związku to i tak to się stanie i tak zdradzi .takie wytłumaczenie pozwala mi myśleć że to nie była moja wina że nic nie mogłam zrobić .problem polega na tym co dalej jak to poskładać i czy w ogóle poskładać , ja wiem że mój mąż ma kogoś czuję to ale liczę że się opamięta ja go nadal kocham pomimo tego że mam tak ogromny żal i taką złość która paraliżuje mnie . i są dni kiedy mam ochotę to skończyć wywalić go ale mamy syna on go kocha jest dobrym ojcem i są dni kiedy bywa normalnie kiedy mam wrażenie że nic się nie stało a potem ...wtedy jest najgorzej bo brzydzę się sobą że tak żyję że udaję że nie mam szacunku do siebie że nie mam tyle siły aby głośno powiedzieć że tak nie chcę żyć i zasługuję na to aby mnie kochać tylko mnie... 31 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 17:08:21 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małanie przyjmuję takiego tłumaczenia, że faceci tak mają...jeśli tak to po cholerę mi facet, to wolę być sama. Związek to chyba coś więcej niż po prostu być z kimś żeby nie być samemu. Dla mnie związek jest oparty na miłości, szacunku i zaufaniu. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 32 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 18:53:09 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłstokrotka1978 ja też myślę że związek powinien być oparty na miłości, szacunku i zaufaniu i może na początku tak jest ale w pewnym momencie przychodzi kryzys i już . może te moje wypociny to kompletna bzdura ale staram się to zrozumieć a od kiedy to napisałam to zdałam sobie sprawę że to się stało naprawdę i teraz mogę nad tym pomyśleć i nie jutro tylko teraz 33 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 19:47:48 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwłaśnie znalazłam piosenkę która opisuje dokłabnie to co czuję to tak jak bym ja krzyczała do mojego męża takie słowa jest na you tube Say Something - A Great Big World (feat. Christina Aguilera) (Boy epic) polecam przy winku, można popłakać 34 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 20:37:52 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małano dlaczego tak to tłumaczysz, że na początku tak, a potem już nie. To jeszcze raz się pytam, po co ta druga osoba, to lepiej być samemu bo samotność w związku jest jeszcze gorsza niż być samemu. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 35 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:00:54 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłstokrotka1978 ja już sama nie wiem co myśleć miotam się wiem staram się to zrozumieć dla mnie związek to świętość nigdy nie zdradziłam męża nie dlatego że nie mogłam ale dlatego że nie chciałam a różnie bywało jak to w życiu nie zawsze było kolorowo i teraz nie potrafię pojąć że człowiek którego kocham , który był przy narodzinach naszego syna ,trzymał mnie za rękę przez 12 godzin i ocierał pot z czoła , który zawsze był mogłam na niego liczyć ,że nagle stawia na szali rodzinę dom dziecko... nie rozumiem tego . a jak sobie to wytłumaczę że tak musiało się stać to zdejmuję z siebie winę , nie muszę zastanawiać się gdzie popełniłam błąd , czy mogłam coś zrobić aby do tego nie doszło ..to głupie wiem ale na dzień dzisiejszy takie myślenie pozwala mi funkcjonować może za jakiś czas znajdę siłę i powiem głośno że to jego wina nie wiem 36 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:03:21 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził małanie zrozumiesz tego nigdy, nie siedzisz w jego głowie, nawet nie próbuj to do niczego nie prowadzi. Teraz zastanów się bardziej nad sobą, czego ty chcesz, co jest dla Ciebie ważne, z czym jesteś w stanie żyć. Pamiętaj, nigdy, ale to nigdy nie będzie już tak jak dawniej, tego związku już nie ma, może być inny, nowy, oparty o nowe zasady, ale tego co było już nie ma. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 37 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:08:04 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłwiesz że to co piszesz jest brutalne ja wiem że to prawda ale może z tym nie mogę się pogodzić że tego już nie ma i nie wróci a ja chcę aby było tak jak dawniej... 38 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:13:12 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maławiem, ze jesteś w szoku, i wierz mi, wiem co piszę...przechodziłam to. To jak umieranie...jakbym umierała w środku, chociaż normalnie żyłam. Czas, czas, czas...ale poczytaj forum, tu jest naprawdę kopalnia jestem prawie 2 lata po tym i dopiero niedawno wróciłam do życia... Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 39 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:16:32 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłidealnie to opisałaś , umieranie to jest to jak się czuję ....dwa lata ja nie mam tyle czasu ... 40 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:17:41 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maładostałaś ode mnie email?A gdzie się spieszysz? Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 41 Odpowiedź przez mala82 2014-06-08 21:24:24 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłnie wchodziłam na pocztę zaraz sprawdzę nigdzie się nie spieszę to nie tak my mamy syna ma11 lat jest jedynakiem mocno z nami związany kochamy go oboje najmocniej na świecie , 11 lat trudny wiek zaczyna się dorastanie więc nie jest łatwo a nawet czasem zaczyna być naprawdę ciężko i do tego sytuacja w domu czyli płacząca mama albo ciche dni on rozumie że coś niedobrego się dzieje choć oboje się staramy zachowywać przy nim normalnie ale to jest nie możliwe , dlatego muszę sobie to wszystko szybko poukładać , zacząć żyć normalnie dla niego 42 Odpowiedź przez stokrotka1978 2014-06-08 21:30:46 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: mój mąż mnie zdradził maładziecko nie jest głupie, wyczuwa, nawet mój 2,5 letni syn wyczuwa moje nastroje. Z drugiej strony, co zrobić, życie...jak to się mówi. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 43 Odpowiedź przez niunia82 2014-06-08 23:33:04 niunia82 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-04 Posty: 65 Odp: mój mąż mnie zdradziłMala polecam uswiadamiac syna o tym ze mimo ze czasem klucisz sie z mezem to nie ma to nic wspolnego z nim ze nieraz tak jest ze sa gorsze dni ze klutnie tez sa normalne ale i tak on jest dla was najwazniejszy i to soe nigdy nie zmieni ze zawsze go bedziecie kochac. Ty znajdz w sobie spokoj np,w muzyce by pobyc sama ze soba. Nabieraj sily by zyc. Pamietaj ze silna ciezej zniszczyc. Zycze ci bys odzyla. 44 Odpowiedź przez Rutihof 2014-06-09 00:10:34 Rutihof Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-06 Posty: 43 Odp: mój mąż mnie zdradziłWłasciwie, to nie masz dowodów na zdradę męża i niedługo usłyszysz , że z Tobą jest problem. Prezerwatywa, no cóż , tak na wszelki wypadek( nie zdradzil, bo nie uzyl , gdyby to zrobil, to byś nie znalazła jej).., koci włos , nawet do Ciebie mógł się przyczepić gdzieś tam. To za mało.. Intuicja podpowiada coś innego. Masz dwa wyjścia, a może więcej: zamknąć temat zdrad- nie było ,nie ma; zacząć naprawdę dochodzić prawdy- zdradził?, zdradza nadal?; czekać na jego kolejną wpadkę i kontrolować nieustannie, nauczyć się żyć w obłudzie(jeśli zdrada) dla np. dobra syna, albo odejść dla doba syna. W tej chwili nie masz dowodów. On jest dla Ciebie dobry, miły , czuły i nawet jeśli zdradza, to zacznie się bardziej pilnować. Remont, prezenty- wszystko ok. Być może byl jakiś romansik , tylko seks, ale zakończyl to i nie będzie Ciebie informowal o swoich poczynaniach. Nie oczekuj, że mąż przyzna się do zdrady, przecież nie jest idiotą ; nie chce mieć hałasu w domu, nie chce stracić wizerunku dobrego ojca i meża(chyba, że się zakocha). Na razie Ty nie wiesz nic.. brak dowodow. 45 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:10:49 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Rutihof napisał/a:Własciwie, to nie masz dowodów na zdradę męża i niedługo usłyszysz , że z Tobą jest problem. Prezerwatywa, no cóż , tak na wszelki wypadek( nie zdradzil, bo nie uzyl , gdyby to zrobil, to byś nie znalazła jej).., koci włos , nawet do Ciebie mógł się przyczepić gdzieś tam. To za mało.. Intuicja podpowiada coś innego. Masz dwa wyjścia, a może więcej: zamknąć temat zdrad- nie było ,nie ma; zacząć naprawdę dochodzić prawdy- zdradził?, zdradza nadal?; czekać na jego kolejną wpadkę i kontrolować nieustannie, nauczyć się żyć w obłudzie(jeśli zdrada) dla np. dobra syna, albo odejść dla doba syna. W tej chwili nie masz dowodów. On jest dla Ciebie dobry, miły , czuły i nawet jeśli zdradza, to zacznie się bardziej pilnować. Remont, prezenty- wszystko ok. Być może byl jakiś romansik , tylko seks, ale zakończyl to i nie będzie Ciebie informowal o swoich poczynaniach. Nie oczekuj, że mąż przyzna się do zdrady, przecież nie jest idiotą ; nie chce mieć hałasu w domu, nie chce stracić wizerunku dobrego ojca i meża(chyba, że się zakocha). Na razie Ty nie wiesz nic.. brak nie do końca tak , ja wiem że on zdradził i on jest w pełni świadomy że ja wiem . To nie intuicja to pewność .My jesteśmy ze sobą 15 lat , znamy się na tyle że wiemy kiedy drugie kłamie i to nie jest nic dziwnego prawie każdy związek tak ma a przez to że się znamy mój mąż wie że gdyby się po prostu przyznał to ja w pierwszym odruchu wystawiła bym mu walizki za drzwi .Dlatego idzie w zaparte .Ja wiem że jak ktoś przeczyta moje wcześniejsze wpisy to pomyśli że jestem słabą ,rozchwianą emocjonalnie babką która sobie z niczym nie poradzi ale to nie do końca szkole graliśmy w siatkę , pomimo , że nie byłam w to najlepsza i jestem raczej niska to zawsze rzucałam się po najtrudniejsze piłki ,pewnego dnia dostałam w splot słoneczny piłką z serwisu i wtedy czas się dla mnie zatrzymał , nic nie mogłam zrobić kompletny paraliż , nie mogłam wziąć wdechu , myślałam że umrę , a w klatce piersiowej czułam taki ból , że miałam wrażenie że eksploduje i trochę tak się teraz czuję . Kompletny paraliż , ból i strach ale w pewnym momencie zaczęłam walczyć o oddech potem normalnie mogłam już oddychać i liczę na to że będzie tak samo .Dlaczego o tym piszę bowiem że gdzieś w środku nadal jestem tą osobą , która rzuca się na życie a nie przed nim ucieka i mój mąż też to wie a może to było tak jak piszesz tylko jednorazowy wybryk a gdyby się przyznał to zna mnie na tyle że wie że mogłabym go wywalić z tak na prawdę jakie to ma znaczenie raz czy kilka , dla mnie żadnego , zdradził i to jest sedno .Mam nadzieję że dziś będzie dobry dzień ,może znajdę w sobie siłę aby pój sć pobiegać , bo ja zawsze chciałam zacząć biegać ale nie mogłam się zebrać .Wiele rzeczy chciałam ale zawsze jakoś tak wychodziło że nie było czasu , kasy , były ważniejsze rzeczy do zrobienia i tak naprawdę dopiera gdy przeczytałam kilka wpisów (wczoraj siedziałam północy) to zdałam sobie sprawę że dawno nie zrobiłam nic dla siebie . Chciałam zacząć biegać , zapisać się na prawo jazdy , pojechać na konie (kiedyś bardzo dawno temu jeździłam uwielbiałam to , ale mieszkamy w małym miasteczku gdzie nie ma stadniny jest w wiosce obok gdzie kiepsko z dojazdem a ja nie chciałam aby mój mąż mnie wiózł bo jak przychodził z pracy to był zmęczony)a jak bym zrobiła prawko to mogłabym sama jeździć No właśnie chciała bym na razie tyle bo nie mam siły ,ale może uda mi się chociaż pobiegać adidasy już wczoraj wyjęłam z szafki więc może ... 46 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:12:47 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Angela24 napisał/a:związek po zdradzie to już moim zdaniem jakas psychiczna pulapka. Ja uważam ze jak mezczyzna zdradzil to już koniec, nawet jeżeli by się calowal "tylko" to już koniec, ja bym nie odbudowywała niczego bo bym psychicznie wysiadla, ciagle siedzieć i myslec, a jak znow zdradzi?A jak kobieta zdradzi to co .Może trzeba jej pozwolić na całowanie z innym bo to nie innego to jak on się całował z wtedy perfidna Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 47 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:18:05 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłLexpar i to i to to zdrada boli tak samo 48 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:18:39 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził moniaCo napisał/a:Przede wszystkim nie daj sobie wtłoczyć do głowy poczucia winy. Tak jak już próbował to zrobić pewien pseudo psycholog parę postów wyżej, sugerując, że skoro śmiałaś zajrzeć do mężowskiego portfela, to Ty jesteś winna wszelkim lub planował zdradę bo chciał, to była jego świadoma decyzja. Jeśli miał jakiś problem, jakieś braki, to należało przyjść i pogadać.....ale większość zdradzaczy wybiera drogę na skróty, bo tak łatwiej i sama mądrość przez Ciebie szacun dla Ciebie .Takich jak Ty to tylko ze świeczką szukaćPodziwiam Ciebie Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 49 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:24:22 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Mala spokojnie nie że ma się prezerwatywe jeszcze o niczym nie nie tolerowałem uważałem, że jak kocham to nie wiem co u Was nie tak, ale pamiętaj, że zawsze będziesz mogła kopnąć go w Ty jesteś najważniejsza i to nie Twoja wina, że on może coś chciał dla siebie. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 50 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:30:43 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:42:03) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Lexpar i to i to to zdrada boli tak samoMała wiesz u mnie też było licho, ba, bardzo było zdrady ( przynajmniej nic o tym nie wiem i nie chcę wiedzieć), ale udało ja brałem ślub to Ciebie jeszcze na świecie nie było .Teraz wiem, że trafiłem na świetną kobietę, którą szanuję, kocham i daj sobie trochę wszystko, porozmawiaj z Ty jesteś gooru. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 51 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:31:23 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłŁatwo powiedzieć trudniej zrobić To nie tak że mi sę wydaję ja mam pewność a wiecie z kąt bo po tym wszystkim , jak się wydarzyło mój mąż zaczął się ,,starać " to znaczy stał się jeszcze lepszy tylko że ja mam do tego podejście ,, no tak dobry pan bo się stara " ja nie wiem czy ja mam mu być wdzięczna za to że się stara , bo mnie to wkurza teraz przed nami rocznica ślubu i ja jestem przerażona 52 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:41:04 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:46:20) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Łatwo powiedzieć trudniej zrobić To nie tak że mi sę wydaję ja mam pewność a wiecie z kąt bo po tym wszystkim , jak się wydarzyło mój mąż zaczął się ,,starać " to znaczy stał się jeszcze lepszy tylko że ja mam do tego podejście ,, no tak dobry pan bo się stara " ja nie wiem czy ja mam mu być wdzięczna za to że się stara , bo mnie to wkurza teraz przed nami rocznica ślubu i ja jestem przerażonaMala ja nie trawię zdrady, ja jej nie nawidzę, ale Ty weź na się starać, bardzo mu zależy, owszem nie czujesz się komfortowo i ja to sprawdź go i powiedz żeby pracę zaakceptuje ten pomysł to jest zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała , wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobieta Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 53 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:43:45 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Łatwo powiedzieć trudniej zrobić Dasz że emocje nie są dobrym doradzcą. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 54 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:49:27 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Kiedyś zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobietaTo ja chyba jestem facetem bo ja odpowiedziałam mojemu mężowi że nie wybaczyła bym i on o tym wie dlatego idzie w zaparte A co do pracy to ma tak ścisłą specjalizacę że zmiana jest raczej niemożliwa chyba że do szpitala w innym mieście ale to nie wchodzi w grę mamy mieszkanie na kredyt , dziecko chodzi tu do szkoły ma kolegów to nie takie proste.. 55 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:53:45 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 08:57:20) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził mala82 napisał/a:Kiedyś zadałem pytanie swojej żony " co byś zrobiła gdybym Ciebie zdradził" i wiesz co odpowiedziała wybaczyła bym Ci szczerze, gdyby była odwrotna sytuacja to ja jej bym nie facet inacze podchodzi do zdrady niż kobietaTo ja chyba jestem facetem bo ja odpowiedziałam mojemu mężowi że nie wybaczyła bym i on o tym wie dlatego idzie w zaparte A co do pracy to ma tak ścisłą specjalizacę że zmiana jest raczej niemożliwa chyba że do szpitala w innym mieście ale to nie wchodzi w grę mamy mieszkanie na kredyt , dziecko chodzi tu do szkoły ma kolegów to nie takie proste..Mała ale mozesz go facetem nie jesteś .Jesteś normalną kobietą, matką i żoną, ktöra bardzo ochłoń i niech Twój mąż się dlaczego się stara?Bo wie co może stracić Ciebie i mi ta świadomość dobija. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 56 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 08:55:21 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłA jak mam to zrobić jak mam go sprawdzić 57 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 08:59:55 Ostatnio edytowany przez Lexpar (2014-06-09 09:00:34) Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Nie sprawdzaj go, to nie ma prędzej czy później wyjdzie na tylko musi wiedzieć, że Ty tego nie będziesz tolerować i jak zdradzi to pożegna się z Tobą i jeżeli Was kocha to się ogarnie. Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 58 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 09:00:34 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradziłto też nie jest proste dziś wieczorem wraca z 36 godzinnego dyżuru i co on tam robił zwłaszcza w nocy to ja nie mam możliwości sprawdzić bo czy był w pracy to wiem na pewno bo mogę zadzwonić na dyżurkę i sprawdzić ale co robił w nocy to nie za bardzo . Do tej pory nasz związek opierał się głównie na zaufaniu Ma własny pokój , wersalkę pielęgniarki 59 Odpowiedź przez Lexpar 2014-06-09 09:05:12 Lexpar Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-03 Posty: 3,605 Wiek: Moja metryka ze starości jest wyblakła Odp: mój mąż mnie zdradził Mala ja Ciebie dobrze, bardzo dobrze że mu nie ufasz i wcalę się nie do tego teraz musisz się mu szansę lub wyjścia nie życie w takiej sytuacji to się męczyć Czy jestem szczęśliwy a jaka jest definicja "szczęścia"? GG 3****4 60 Odpowiedź przez mala82 2014-06-09 09:18:42 mala82 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-06 Posty: 131 Odp: mój mąż mnie zdradził Lexpar napisał/a:Mala ja Ciebie dobrze, bardzo dobrze że mu nie ufasz i wcalę się nie do tego teraz musisz się mu szansę lub wyjścia nie życie w takiej sytuacji to się męczyć nie chcę się męczyć a się męczę bo go kocham naprawdę kocham ale na dzień dzisiejszy mam ochotę udusić gada Ja mam do niego ogromny żal i czekam na moment gdy sama odpuszczę , ponoć to przyjdzie z czasem , ja to wszystko wiem ale co innego mieć wiedzę a co innego ją stosować .Dlatego zaczęłam tu pisać bo do tej pory nikomu nic nie mówiłam a od kiedy to wylałam z siebie to jest mi łatwiej . Jest jeszcze coś , wiem to straszne co napiszę ale pomogło mi to ,że jest tyle kobiet w takiej samej sytuacji .I to nie tak że cieszę się że ktoś też ma źle tylko przeszła mi my sl po głowie że może nie jestem tak do dupy skoro inne babki też się z tym borykają .Nie możemy wszystkie mieć defektu=)

Mój mąż zostawił mnie kilka miesięcy temu, zarzadał rozwodu. Przechodziliśmy kryzys, już powoli z niego wychodzilismy. W tym czasie on miał kontakt z moją koleżanką z pracy- od niej odchodził mąż, ponieważ jest alkoholiczką. No i stało się- nasze wychodzenie z kryzysu nie powiodło się, on nagle z

Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-08-22 20:29:38 maja40u Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 3 Temat: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęMój mąż mnie zdradził bo ma depresje tak mówi. Od roku czasu bardzo się od siebie oddaliliśmy. On dużo pracuje i ja dużo pracuje. Pracuje w dużej korporacji wykańcza go psychicznie. Nie robiliśmy sobie żadnych przyjemności. On był zadowolony że ogarniam wszystko , dom dzieci praca i nic go nieinteresowało, jest sknerą tylko liczy , pedant , dzieci muszą siedzieć na kanapie i nic nie mówić, musi być porządek. Oczywiście nasze kłótnie to głównie ja z powodu: czemu tak późno wracasz do domu, czemu nie pomożesz mi w domu, na święta jak mówiłam żeby mi pomógł to mówił że to mój bałagan i dzieci, rano dzieci ja do szkoło po południu ja lekcje ja, poprostu wszystko. I w końcu znalazłam komórkę z sms od kochanki, kochanka to moja koleżanka ,miał romans pół roku. Jak znalazłam komórkę to powiedział żebym jej nic nie zrobiła, a i przyznał się do alkoholu że pije. Dałam mu szansę 2 tygodnie po dwóch tygodniach kazałam się spakować i wyprowadzić. Wyprowadził się do rodziców. Mówi że nie czuje nic do dzieci do mnie i do naszego domu. Mówi że zdrada to przezemnie przez te moje kłótnie. Poszedł do psyhiatry dostał citabax 20 i mówi że nic mu się nie chce robić na niczym mu nie zależy, nic go nie cieszy robi tylko to co musi pracuje. Co ja mam zrobić z jednej strony chcem ratować dla dzieci ( córka 7 lat syn 10 lat) a zdrugiej strony chcem z nim skończyć i uŁożyć sobie życie na nowo . Małżeństwo 11 lat. Nie jestem od niego zależna właśnie podzieliłam majątek i zrobiłam rozdzielność majątkową. Dzieci na wyprowadzkę taty ucieszyły się . Czy depresja może tak aż zadziłać żeby powiedzieć że do dzieci nic nie czuje? Boję się mi co mam robić? 2 Odpowiedź przez statystyczna_polka 2016-08-22 23:01:21 statystyczna_polka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-16 Posty: 767 Wiek: 30+ ;) Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Mąż raczej jest leniwym gnojkiem, ja bym nie liczyła na zmianę. .. ...a dni, których nie pamiętasz, nigdy nie było.. 3 Odpowiedź przez jaMajkaa 2016-08-23 00:56:44 jaMajkaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-05-28 Posty: 763 Wiek: 33 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Reakcja dzieci powinna być chcesz byc z nim? Jakie są realne powody?Nie sądzisz, ze jesteś kobietą"kochająca za bardzo"? Gdy mnie skrzywdzisz pierwszy raz-to jest Twoja mnie skrzywdzisz drugi raz-to jest moja wina. 4 Odpowiedź przez sylwia_maz91 2016-08-23 01:15:48 sylwia_maz91 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-23 Posty: 6 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęBurak zwalający winę na Ciebie, na dodatek go usprawiedliwiasz depresją. Jeden skok w bok, ale pół roku? Widocznie znudziła go szara rola męża jak i ojca. Szkoda jedynie w tej całej sytuacji dzieciaków, które odczują brak ojca Chcesz się męczyć tylko ze względu na dzieci z mężczyzną który powiedział Ci, że nic do Was nie czuje? 5 Odpowiedź przez Cyngli 2016-08-23 07:43:55 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Powiem tak - lepiej mieć szczęśliwe dzieci i być samotną, niż mieć nieszczęśliwe dzieci i buraka w domu - bo Twój mąż to zwykły leniwy burak, który dupczenie na boku usprawiedliwia depresją, a do tego ma czelność mówić, że NIC NIE CZUJE DO SWOICH DZIECI...!NIGDY bym nie dała szansy mężczyźnie, którzy otwarcie mówi, że nie kocha własnych dzieci. Niech spieprza do swojej dziwki. 6 Odpowiedź przez summerka88 2016-08-23 08:32:49 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2016-08-23 08:33:57) summerka88 Gość Netkobiet Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję maja40u napisał/a:Czy depresja może tak aż zadziłać żeby powiedzieć że do dzieci nic nie czuje? Boję się mi co mam robić?Przykro mi, że doświadczasz w swoim życiu obecnego bólu i to ważne jaka jest obiektywna prawda?Czy przyniesie ci ulgę wiedza, że depresja to forma obrony przed emocjami, z którymi nie chce się być w kontakcie?Czy łatwiej ci będzie, gdy potwierdzimy to, co i tak wiesz, czyli, że twój mąż przerzucając winę za obecną sytuację na ciebie chroni swój wizerunek w swoich oczach?PRAWDZIWE są twoje uczucia i twoje emocje. A te od dawna zaniedbywał i twój mąż i ty sama, bo za kłótniami, które w jego ocenie wszczynałaś, kryły się twoje prawdziwe emocje, które przykrywałaś złością i wyrzutami. Już od dawna czujesz się porzucona, niekochana, niepożądana. Zdrada i słowa twojego męża o braku miłości do ciebie i dzieci tylko pozbawiła ciebie złudzeń, że wasza rodzina to prawdziwa więź i odsłoniła prawdę, że jesteście grupą osób, mieszkających pod jednym dachem. Naprawdę mi przykro 7 Odpowiedź przez Averyl 2016-08-23 08:52:30 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Jest w tym trochę twojej winy, bo zamiast męża wcześniej sprowadzić do rzeczywistość, to jak ten osiołek, zasuwałaś w pocie czoła, by Pan i władca nie przemęczał się, co najwyżej mógł cię jeszcze popędzać, krytykować, wydzielać kasę, itp. OK, ale jak mówi filozof "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni". Jesteś samowystarczalna, ogarniasz i dom, i dzieci, i swoje życie zawodowe, po co ci kula u nogi - postaci tego gnojka? Zacznij żyć, nie oszukuj się dobrem rodziny, bo jak sama zauważyłaś - on nie kocha dzieci, wyhodujesz w nich poczucie, że są gorsze, że nie zasługują na miłość ojca, będą powielać twój schemat - stawać na głowi, by zadowolić tatuśka, a on i tak będzie miał je głęboko w du***.Pewnie czujesz się strasznie, wiedząc, że ten gnojek bzykał koleżankę, ale nie daj sobie wmówić, że to przez depresję, czy przez ciebie. Powiedz mu "spieprzaj dziadu" (z uśmiechem na twarzy ) "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 8 Odpowiedź przez anicorek87 2016-08-23 11:02:28 anicorek87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-28 Posty: 1,110 Wiek: 29 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęFaktycznie Twój mąż jest chory ale być może jest to spowodowane życiem ,które mu nie odpowiada czyli ty jako żona ,dzieci marudzące i ciężka praca , myślę że przez leki i zdradę starał się poradzić z tym co go przerasta i być może nie interesuje. Zostaw go nic na siłę , ty sobie poradzisz a jemu może minie ta depresja albo szybko się podniesie bez domu i jest okrutne dla Ciebie bo można mówić ,że facet to dupek burak , dzieci nie kocha i pewnie tak jest bo on się w tym męczy i wszystko go przerasta. Po co Ci ktoś taki zostaw go a może się otrząśnie za jakiś czas! 9 Odpowiedź przez santapietruszka 2016-08-23 11:06:52 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Tak, napisz jej jeszcze, że to zdradził, to Jej wina, nie dość, że "wpędziła go w depresję" i się biedaczek męczy... zastanowilibyście się czasem, co piszecie... Jest chory - to do lekarza się leczyć, a nie zdradzać i wmawiać wszystkim, że to nie jego wina. Zmęczone biedactwo, Autorka to co, nie jest zmęczona? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 10 Odpowiedź przez malaga_ 2016-08-23 11:15:41 Ostatnio edytowany przez malaga_ (2016-08-23 11:17:19) malaga_ O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-20 Posty: 64 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęCiekawe czy jak zabawial się z kochanka też miał wtedy depresję, a no Nie powinnaś mu ulegać, wyrzuć go ze swojego życia na zbity pysk, bo taki typ tylko potrafi zatruwac życie. 11 Odpowiedź przez anicorek87 2016-08-23 11:30:55 anicorek87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-28 Posty: 1,110 Wiek: 29 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję santapietruszka napisał/a:Tak, napisz jej jeszcze, że to zdradził, to Jej wina, nie dość, że "wpędziła go w depresję" i się biedaczek męczy... zastanowilibyście się czasem, co piszecie... Jest chory - to do lekarza się leczyć, a nie zdradzać i wmawiać wszystkim, że to nie jego wina. Zmęczone biedactwo, Autorka to co, nie jest zmęczona?Chyba autorka wspomniała że się leczy i ma lek czytaj uważnie 12 Odpowiedź przez Cyngli 2016-08-23 11:34:48 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję anicorek87 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Tak, napisz jej jeszcze, że to zdradził, to Jej wina, nie dość, że "wpędziła go w depresję" i się biedaczek męczy... zastanowilibyście się czasem, co piszecie... Jest chory - to do lekarza się leczyć, a nie zdradzać i wmawiać wszystkim, że to nie jego wina. Zmęczone biedactwo, Autorka to co, nie jest zmęczona?Chyba autorka wspomniała że się leczy i ma lek czytaj uważnieNo i co z tego? ZDRADZIŁ JĄ i jakoś, jak dupczył obcą babę, to nie płakał... i depresji nie odczuwał. 13 Odpowiedź przez santapietruszka 2016-08-23 11:48:06 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję anicorek87 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Tak, napisz jej jeszcze, że to zdradził, to Jej wina, nie dość, że "wpędziła go w depresję" i się biedaczek męczy... zastanowilibyście się czasem, co piszecie... Jest chory - to do lekarza się leczyć, a nie zdradzać i wmawiać wszystkim, że to nie jego wina. Zmęczone biedactwo, Autorka to co, nie jest zmęczona?Chyba autorka wspomniała że się leczy i ma lek czytaj uważnieCo nie przeszkadza mu gnoić Autorki i własnych dzieci. Mam go pożałować, biednego misiaczka?Depresji dostał pewnie przez kochankę, skoro wcześniej jej nie miał. Nie ma potrzeby wpędzania Autorki w poczucie winy, bo nie Ona jest winna całej sytuacji, tylko ten biedny miś. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 14 Odpowiedź przez Abbarum 2016-08-23 18:01:34 Abbarum Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-08 Posty: 45 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję anicorek87 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Tak, napisz jej jeszcze, że to zdradził, to Jej wina, nie dość, że "wpędziła go w depresję" i się biedaczek męczy... zastanowilibyście się czasem, co piszecie... Jest chory - to do lekarza się leczyć, a nie zdradzać i wmawiać wszystkim, że to nie jego wina. Zmęczone biedactwo, Autorka to co, nie jest zmęczona?Chyba autorka wspomniała że się leczy i ma lek czytaj uważnieLepiej się nie odzywaj patrząc twoje poprzednie posty poza tym wiem kim jesteś... 15 Odpowiedź przez takaja87 2016-08-23 18:40:54 Ostatnio edytowany przez takaja87 (2016-08-23 18:41:34) takaja87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-26 Posty: 674 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję nie bój się samotności, mi też było ciężko odejśc od byłego bo się bałam. teraz jestem sama juz prawie 2 lata i nigdy lepiej się nie czulam ani nie wyglądałam. nigdy nie poznawalam więcej ludzi i nie korzystałam z życia co przez ostatnie 2 lata! Nie bój się iść do przodu bo to nic strasznego. opuść strefę komfortu - bo myślisz że się w niej teraz znajdujesz i znajdź siły aby radzić sobie samej bez niego, nie wiesz nawet ile jeszcze pięknych chwil przed tobą i nie zdradził Ciebie bo ma depresję, zrobił to bo chciał 16 Odpowiedź przez maja40u 2016-08-23 21:32:17 maja40u Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 3 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęWitam Was wszystkich dzięki za rady ale macie racje na co ja liczę przecież byłam i tak sama przez 11 lat .Z kochanką jak się bzykał to nie mniał depresji a teraz nagle ją ma i co to za ojciec który mówi że nie kocha dzieci. Mam wspaniałe dzieci pomagają mi we wszystkim zresztą dziecią jak powiedziałam że tata się wyprowadza i nie będzie z nami mieszkał to córka 7 letnia dziewczynka powiedziała mamo nie martw się poradzimy sobie a synek mamo będziemy Ci we wszystkim pomagać. Z tych słów widać że dzieci wogóle nie były z nim związane i jak ojciec oddalił się od dzieci no i odemnie. Trzeba się wziąść w garść i układać życie na nowo a ja głupia jeszcze walczę o co o miłość na siłę. Ktoś się znajdzie kto mnie pokocha. Zresztą i tak jego rodzina mówi że onmusi odpocząć i wszystko sobie przemyśleć. Ciekawe od czego on musi nastawia go przeciwko mnie bo mówią że był pod moim pantoflem że jak ja powiedziałam idziemy do domu to on szedł- bezsensu. Ja będe miała sumienie czyste walczyłam przez chwilę o ten związek a że on niewykorzystał to jego sprawa .Zresztą jak widze wszystko go przerosło będzie jeszcze mnie prosił na kolanach a ja powiem -spadaj. 17 Odpowiedź przez koteczek1215 2016-08-23 21:53:35 koteczek1215 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Inny Zarejestrowany: 2016-03-05 Posty: 129 Wiek: 23 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresję Facet miał tupet Jakby mnie tak mój powiedział,to bym go wyśmiała i powiedziała,że jest niezrównoważony psychicznie Kochance bym wybiła ząbki i może sobie do niej wracać Ale szkoda gówna ruszać A co do to nic złego,nawet normalne,ale minie szybko jak zobaczysz,że bez mężanagle możesz wszystko i o nic nie musisz się prosić:)Napisałaś najważniejszą rzecz- jesteś ile kobiet kwitnie w związkach toksycznych,bo są uzależnione np. Ty jesteś niezależna Potrafisz ogarnąć wszystko i dom i pracę i dzieciaki ,teraz jeszcze tylko troszkę ogarnij siebiea zobaczysz,że będzie dobrze a nawet lepiej Co do dzieci. Dzieci wszystko czują i widzą,więc wolą Ciebie samą szczęśliwą niż z tym nicponiem same też się cieszą,bo po co im ojciec ,co ich nie kocha?Wiem,że będą zawsze tęsknić itd. Ale potrafią się bez niego obejść,bo wiedzą,że mają wspaniałą i kochającą mamę Teraz możesz sama zabierać dzieciaki na wycieczki ,do kina,na basen ,gdzie tylko zapragniecie:Dbez marudy u boku 18 Odpowiedź przez _v_ 2016-08-23 22:06:14 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęswoją drogą to pierwszy raz usłyszałam takie "usprawiedliwienie" zdrady - nie ma to jak kreatywność 19 Odpowiedź przez maja40u 2016-08-25 10:40:06 maja40u Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-22 Posty: 3 Odp: Mąż mnie zdradził bo ma depresjęWczoraj dostał pozew rozwodowy wkurzył się nie wiem na co co on myślał że przejdzie mu płazem w notatkach jego od adwokata było napisane że wytrzymać do grudnia czyli wtedy rozwód za porozymieniem , ma facet tupet. Zdradził i jeszcze kombinuje jak tu dobrze wybrnąć z sytuacji. Wiem boi się alimentów ale ja tylko na dzieci na siebie nie chcem jestem kobietą która zarabia na bedzie mi wypominał. Czy wiecie może czy rozwód dostane na pierwszej sprawie rozwodowej ?jeżeli mam niezbity dowód że zdradził?. On kombinuje zrobić obupulną winę już mi pisał że ma notatki naszych kłótni . Kłótnie są w kazdym małżeństwie. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tłumaczenia w kontekście hasła "zdradził mnie" z polskiego na hiszpański od Reverso Context: mnie zdradził Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Widok (7 lat temu) 27 marca 2015 o 13:49 Znalazłam u męża wizytówkę pani z towarzystwa... Jesteśmy małżeństwem 4 miesiące!! pomysłałam, że zza szyby wziął i nie wyrzucił. Ale!! Kiedyś jak wrócił później nie chciał się kochać i pachniał inaczej a w telefonie zobaczyłam że oglądał sobie dziwki!!!! Sprawdziłam nry z miejscowości gdzie bywa i okazało się że jeden z nich - władek k. (taki bydlak miał opis) to jedna z nich!!!!!!! Jestem w ciązy, co robić? 6 3 (7 lat temu) 30 marca 2015 o 09:47 @Graszka - oczywiście. Ja tu jednak nie piszę o tym kto zdradza, tylko o tym z kim zdradza. Chociaż nikogo nie usprawiedliwiam Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.... 3 0 ~Graszka (7 lat temu) 30 marca 2015 o 09:56 Majko, zgadzam się z Tobą, nie ma usprawiedliwienia, czasem człowiek jest tak zakochany, że nie ma do końca świadomości że robi krzywdę. 2 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:00 Jak można nie mieć świadomości? Świadomość jest, tylko wtedy nie słucha się rozumu, a serca. 1 1 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:10 taaa serca... chyba tego w kroku ? ;D 4 7 (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:11 Dokładnie, zgadzam się z Mikro Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.... 0 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:13 czasem nie rozumiem, po co się ciągle czepiasz tego, co ja piszę :/ 2 2 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:13 zakochanie nie przychodzi w jednej sekundzie, ktoś kto ma już rodzinę , składał przysięgę chyba wiedział co robi? jak można zakochać sie w kimś innym kochając małżonka ?? trzeba pielęgnować miłość, którą już sie stworzyło , a nie szukać przyjemności gdzie indziej. 2 5 ~Graszka (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:16 trafniej to ujelas, ale mialam na mysli to samo co Ty Mikronezjo. 1 0 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:16 Mikro może dlatego, ze myślimy podobnie, ale nie tak samo :) i się nie czepiam. czasem nawet nie spoglądam na nick, tylko na wypowiedź :) 2 5 (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:16 @. - tez zauważyłam, że ciągle czepiasz się Mikro. czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież Mikro odniosła się do mojej wypowiedzi, a ja nie pisałam o małżonku, tylko tej drugiej osobie (która również może być w związku, ale może też być osobą wolną) Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.... 5 2 ~Graszka (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:19 Dziewczyny, się nie czepia, ona tylko poprawia po swojemu i to nie tylko Mikronezję, uwierzcie mi. Mnie w realu poprawia jeszcze bardziej 3 3 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:19 Mikro czytaj ze zrozumieniem, Mikro odniosła sie do wypowiedzi Graszki, o sercu i rozumie 1 4 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:20 G. niczego nie poprawiam :) po prostu mówię , co myślę. 1 4 ~Mikronezja (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:22 Może dajmy sobie wszystkie na wstrzymanie? Prawie każda z nas ma swoje przejścia za sobą i zamiast cieszyć się tym pięknym dniem ;) rozgrzebujemy swoje sprawy :/. Po co nam to??? 2 0 (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:23 "Mikro odniosła sie do wypowiedzi Graszki" owszem, a Graszka odnosiła się do mojej. Zatem cały czas mowa była o tej drugiej osobie, nie małżonku. @Mikro - masz rację, niech ci co potrafią się cieszyć i mają z czego, niech się cieszą Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.... 4 2 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:24 bo na tym polega dyskusja , żeby poznać światopogląd innych i rozszerzyć własne horyzonty, zbyt personalnie podchodzicie do tematu i stąd problem 3 7 ~Graszka (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:26 Mikro, jesteśmy kobietami i to nie ma swój oddzielny bagaż doświadczeń, każda z nas jest inna, bądźmy dla siebie ludzkie, przecież to jest zwyczajna dyskusja. Każdy ma prawo pisac co myśli. 3 0 ~Mikronezja (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:26 wydaje mi się, że podchodzisz do tematu tak samo - przez pryzmat własnych doświadczeń z facetami, którzy mieli mózg w rozporku... 4 4 ~. (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:30 Mikro nie bądź złośliwa, mnie żaden facet nie zdradził i nie porzucił, ani też nie zakochałam się w żadnym żonatym. nie ma mowy o moich doświadczeniach. 4 7 (7 lat temu) 30 marca 2015 o 10:30 @Graszka - czyżbyś uważała, że Mikro nie jest ludzka???? Nie tylko my kobiety mamy własny bagaż doświadczeń, każdy człowiek go ma. I zawsze wszystko jest proste, gdy nie tyczy nas Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.... 4 2 do góry Posty: 4. Temat: Zdradził czy nie ? Dziewczyny pomóżcie, sama nie wiem co o tym sądzić i co już jest prawdą. Zacznę od początku: Jesteśmy z partnerem razem od ponad 4 lat, od 2 lat mamy dziecko. Pół roku po urodzeniu się dziecka zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę za granice. Od tego momentu zaczęły się między nami kłótnie Zdradził mnie mąż Rozpoczęte przez ~majowa, 19 lip 2022 ~majowa Napisane 19 lipca 2022 - 22:10 Piszę tutaj, bo zaraz zwariuję. Mąż mnie zdradził, z koleżanką z pracy. Żeby było ciekawiej, ja tez pracuję w tej firmie, ale inny wydział. Nie wiem co robić? Zawsze byłam zdania, że zdrady się nie wybacza. A tu nagle dotyczy to mojej osoby. 2 lata temu zauważyłam, że ona pisze do niego na komunikatorze, zwykłe duperele, które nagle zamieniły się w jakieś dziwne wierszyki, cytaty dotyczące uczuć itd. Zrobiłam dym. On, że to zwykłe pisanie itd,. Ona najpierw przepraszała, a później zgrywała cwaniarę. Dowiedział się o tym jej mąż, ale też uwierzył i ucichło. Nigdy nie dało mi to spokoju, widziałam w pracy jak ona za nim patrzy, jak się zachowuje gdy go widzi, wiecznie miał do niego sprawy służbowe, a to pieczątka potrzebna, a to podpis, każdy sposób był dobry aby z nim pogadać. On mi zawsze tłumaczył to, że nic go z nią nie łączy, oprócz znajomości z pracy i mam przestać z tą zazdrością. A tu nagle wpadają mi w ręce ich foty. Doznał szoku, przeprasza. On nie wie jak to się stało, wie, że skończonym durniem i przeprasza. Nie potrafi sobie wyobrazić życia beze mnie itd Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~majowa ~majowa Napisane 19 lipca 2022 - 22:22 Teraz wyszło, że spotkali się kilka razy wtedy na zabawy w samochodzie. Mam kilka ich rozmów, gdzie ona do mojego męża pisze, że ma dosyć czekania na spotkanie, że niech on głupiego nie zgrywa, bo wie przecież jak na nią działa. Że ona już w tym tygodniu proponowała 3 spotkanie, a on jakoś nie jest chętny. Wiem, że spotkali się te 2 lata temu po pracy, teraz raczej nie, ewentualnie pisanie i rozmowy. Jestem świnią i wysłałam to co znalazłam jej mężowi. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny Napisane 19 lipca 2022 - 22:50 Nie jesteś Świną. Dobrze zrobiłaś, masz rację, zdrady sie nie wybacza więc komisyjny kop w dupe i sajonara. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~majowa ~majowa Napisane 20 lipca 2022 - 08:01 Problem w tym, że mam ochotę go zamordować, za to mi zrobił. Wiem, że nigdy nie zapomnę i nie wybaczę, bo taka już jestem. A za chwilę, gdy do mnie dociera, że nie będzie go przy mnie, nie będzie wspólnych chwil, wyjazdów, spotkań ze znajomymi to dostaję ataku płaczu i załamania. On nie potrafi wytłumaczyć dlaczego to zrobił. Twierdzi, że coś się zadziało a potem to już się toczyło. Że spotkali się wtedy kilka razy i był koniec spotkań. Ale ja mam obawy, że tak było jakieś uczucie, uzależnienie od tej kobiety.... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zwykły Facet ~Zwykły Facet Napisane 20 lipca 2022 - 08:36 Rozwód i nowe życie. To proste Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kpr Wiaderny ~Kpr Wiaderny Napisane 20 lipca 2022 - 08:45 Jak zareagował mąż kochanki twojego męża na dowody zdrady? Jeśli wiesz ze nie potrafisz zapomniec i wybaczyć to moim zdaniem nie masz się co męczyć. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Określony ~Określony Napisane 20 lipca 2022 - 09:05 Miła pani tłumaczenie że nie wie jak to się stało, że tak wyszło, że nie planował romansu włóż między bajki. To kobiety szukają ofiary i tak też było u twojego chłopa. Tylko że mężczyzna tak nie działa. Mógł urwać temat i by było po sprawie, a tak to dwie rodziny prawdopodobnie będą rozbite. Niestety ten etap etap nerwów będzie jeszcze trochę trwał. Może pół roku, rok czy 2. Zależy od człowieka. Ważne żebyś zrozumiała że nic nie musisz poza podatkami i śmiercią. Zrobił raz tak więc za 2 czy 10 lat historia powtórzy się. Skąd to wiem? Czytam wiele historii z życia wziętych i obserwuję otoczenie i tak jest, bo ten gen szona masz albo nie. Także dużo wytrwałości życzę Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~majowa ~majowa Napisane 20 lipca 2022 - 09:18 <

Mąż mnie zdradza: jak to udowodnić? Zauważyłaś u swojego męża niepokojące zachowania . Często się spóźnia, zmienia plany, zostaje dłużej w pracy.

od jakiegos czasu myslalam ze maz mnie zdradza,jestesmy 1,5roku malzenstwem..to typ kobieciarza..mniej wiecej opisze dlaczego tak mysle: ostatnio po pracy jezdzil robic swojemu kumplowi remont w domu...wracal o 22,kumpel go odwozil..no i jak juz przyjechal to mowi do mnie ze ktos dzownil do niego ale nie mial zasiegu i pryszla mu wiadomosc o nieodbranym polaczeniu,od razu zadzownil na ten numer...co sie okazalo? ze to byl ten kolega u ktorego moj maz robil remont, to jak byl u kumpla i kumepl dzownil do niego?hmm..oczywiscie moj maz wymyslil sobie ze byl u niego pozniej ale ja wiem ze nie...bo wiem ze mu na pol godziny by sie nie oplacalo przyjezdzac robic u niego. aon zmienil temat ok...jak dzwonilam do niego o 17 to mowil ze w pracy jest,a slyszlam ze siedzi gdzies w domu;/ ktoregos razu dzwoni o 22 i mowi ze nie wroci do domu, ze spi u rodzicow bo mu sie samochod zepsul:| dzien wczesniej zepsul mu sie inny, dziwne bo na nastepny dzien z rana jechal tym niby zepsutym:| nic sie nie odzywalam bo nie chcialam robic awantury przy corce. czesto bylo tak ze dzwonil o 22 ze nie przyjedzie bo mu sie nie oplaca , ze o 6 rano i tak musi wyjechac i spi u rodzicow(do pracy ma 35km)..ranił mnie tym bardzo,plakalam,prosilam ale on swoje. nastepne:co tydzien bierze wyplate ok1200zl,w tamtym tygodniu dostal tylko 600zl. powiedzialam mu w tym tygodniu zeby wzial reszte za tamten tydzien a on do mnie ze wzial:O oniemialam, to albo wzial i zrobil cos z 600zl albo nie bylo go w pracy i tyle zarobil. co ja mam zrobic? on sie nigdy nie przyzna,nawet jak mu pokaze dowody ze mnie klamie itd to sie wyprze:| on taki jest. gadalam z kolezankami ze najlepiej jakby ktos zadzownil i powiedzial ze wie ze mnie zdradza,klamie...napewno by powiedzial ze ten ktos jest jebn**ale jakby mu nie dał ten ktos spokoju to by cos powiedzial rozsadnego. zrobilabym tak ale on zna wszystkie moje wiem co robic Tłumaczenia w kontekście hasła "Pani mąż zdradził panią 4 grudnia" z polskiego na angielski od Reverso Context: Pani mąż zdradził panią 4 grudnia. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja
zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:01 Mąż mnie zdradził ma/ miał kochankę...błagał prosił wybaczyłam na pare miesiecy był spokój , teraz od nowa wrócił do niej , zamontowałam kamerkę w jego aucie , kochali się, mówił że ją kocha że ona jest cos wiecej niż zona... teraz ja mam problemy ze zdrowiem nie wiem co mi jest czekam na diagnozę , ich ostania rozmowa to był taki teskt że on chce przerwy z nią bo on nie wie co mI JEST , ona go spytała czy wraca do mnie z miłosci , on powiedział że to raczej współczucie , prosił ją żeby czekala na niego , ona powiedziała że dla niej przerwa oznacza koniec...ja już mam dośc 2 razy poszedł do tej samej kobiety ? njie wiem kocha ją faktycznie> myślalam że to tylko romans ale on do niej wraca jak bumerang, .jak sobie przypomne te smsy do niej , kocham cię , zakochałem się w tobie , uwielbiam sie z tobą całować... ja mam już dosyć... chciałabym wybaczyc ale ilez można ladywithbluescrubs Dołączył: 2020-04-18 Liczba postów: 71 23 kwietnia 2020, 19:09 Ale po co chcesz wybaczać? Co on Ci daje poza upokorzeniem i dawaniem do udowadnianiem, że nie ma dla Ciebie ani szacunku, ani niczego innego. opani Dołączył: 2014-03-23 Miasto: warszawa Liczba postów: 2137 23 kwietnia 2020, 19:10 jak nie jestes trolem,to jesteś głupia .serio wybaczysz znowu ???? moja sąsiadka przyłapała faceta na romansie ,wybaczyła raz ,płakał i błagał na kolanach ,i co za jais czas znowu miała z tą baba go pognała a On ,nastepnego dnia chodził za raczke z kochanką dziś sa małzenstwem,Miej godność odejdz zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:10 Ale po co chcesz wybaczać? Co on Ci daje poza upokorzeniem i dawaniem do udowadnianiem, że nie ma dla Ciebie ani szacunku, ani niczego nie chce przekreślać 1o lat małżnestwa...jak myślicie ?on wróci do niej do tej kobiety?czy może zmądrzeje?ja juz się tak pogubiłam zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:12 opani napisał(a):jak nie jestes trolem,to jesteś głupia .serio wybaczysz znowu ???? moja sąsiadka przyłapała faceta na romansie ,wybaczyła raz ,płakał i błagał na kolanach ,i co za jais czas znowu miała z tą baba go pognała a On ,nastepnego dnia chodził za raczke z kochanką dziś sa małzenstwem,Miej godność odejdzczemu trolem? wiem że jestem naiwna, ale co myślicie że on się zakochal? mamy dwoje dzieci , on jest dobrym tatą Dołączył: 2018-12-14 Miasto: opolno-zdrój Liczba postów: 1896 23 kwietnia 2020, 19:13 No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:15 Smoczyla napisał(a):No chyba ja kocha. Tkwiąc w tym cierpisz. Zostaw ich ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią... Dołączył: 2017-01-13 Miasto: Liczba postów: 3835 23 kwietnia 2020, 19:19 Nie chciałabym, żeby tykał mnie, czy nawet stał obok mnie taki łajdak , patrzeć bym nie mogła na kolesia, a Ty się zastanawiasz, czy on inną babę kocha i czy mu wybaczyć. On przekreślił te 10 lat nie Ty. Dołączył: 2009-02-24 Miasto: Las Liczba postów: 1193 23 kwietnia 2020, 19:20 zdradzonazona napisał(a):ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...Haha. Poprosił o przerwę bo się boi że jak zejdziesz z tego świata to zjedzą go wyrzuty sumienia i gadanie innych ludzi (w tym dzieci-jak się dowiedzą). Nie bądź głupia. Skoro do niej wrócił to nie jest już działanie pod wpływem chwili a w pełni przemyślane postępowanie. zdradzonazona Liczba postów: 30 23 kwietnia 2020, 19:24 Chiccagorda napisał(a):zdradzonazona napisał(a):ach wybto po co ją poprosił o przerwę, ?jakby ją kochał to nie chciałby przerwy...zresztą ja go nie trzymam, pare miesiecy temu on mnie błagał przepraszał , po 2 miesiacach wybaczyłam a po 4 on JEJ wyznał miłość i spał z nią...Haha. Poprosił o przerwę bo się boi że jak zejdziesz z tego świata to zjedzą go wyrzuty sumienia i gadanie innych ludzi (w tym dzieci-jak się dowiedzą). Nie bądź głupia. Skoro do niej wrócił to nie jest już działanie pod wpływem chwili a w pełni przemyślane postępowanie. i co myślisz że on pójdzie do niej ? myślalam ze może terapia by nam pomogła , nie wiem , a raczej wiem naiwna jestem , ale tu chyba nie ma co zbierać...tak wrócił do niej po 4 miesiąch wyznał jej miłość... kochali się, w moje urodziny...:(
Była ode mnie przecież we wszystkim lepsza. To było takie typowe zauroczenie faceta. Próbowaliśmy różnych scenariuszy. Najpierw się wyprowadził, ale szybko wrócił i bardzo przepraszał, znów płakaliśmy oboje. Został. Jednak kłóciliśmy się, ja czułam, ze on się z nią nadal kontaktuje - co okazało się później prawdą.
Zapytać o powody, czy to tylko seks czy coś więcej, w co raczej wątpię. Fascynacja młodości ą i tyle. Jeśli potrafisz, wybacz. Ale pamiętaj, jeśli zrobił to raz, nie potrafi żyć bez adrenaliny,więc będzie podobnej sytuacji, nie wyłączyłam i nie potrafiłam żyć w upokorzeniu. Spakowałam go i wystawiłam za drzwi. To było 10 lat temu. Nie żałuję. Wszystko zależy, jak ważny jest dla Ciebie ten związek i czy potrafisz odnaleźć się po zdradzie.
Zdradził i porzucił :( - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Rekomendowane odpowiedzi Gość aasiax Zgłoś odpowiedź Z dziewczyną która kiedyś mu się podobała. To było wieki temu, jakies 8 lat wstecz ,byliśmy studentami a ona to w ogóle nie jego towarzystwo, inne wszystko, ze stolicy pochodzi a studiowała z nami w trojmiescie i jak typowa studentka chodziła na zajęcia kilka razy na semestr i tych studiow nie skonczyła, potem gdzieś i podróżniczka. Nie dawno wróciła w nasze strony, kupiła sobie tutaj mieszkanie i jakimś cudem się zgadali; Ja nic nie wiedziałam, ale od słowa do słowa i poszlo. I tak trzymała go długo na dystans,poszła z nim do łóżka dopiero po roku znajomości, a oczywiscie moj ex udawał wolnego!!! dlatego jego winie a nie ją! Ale co mnie zastanawia-kiedy my zaczynalismy sie spotykac on byl sobą-nie starał się jakoś dla niej zaczął się ubierać inaczej, zapuscił brode choc wczesniej nie cierpiał jej nosić i po tygodniu już się golił, zmężniał się cieszyłam ,a on mówił, że czas najwyższy zmienic styl-gdybym w porę wiedziała to na pewno do zdrady by nie boli mnie to, że dla mnie nie chciał sie zmienic a tamtej nadskakuje! Co ja zrobiłam nie tak?Co ona ma w sobie ze ma na niego taki wplyw? czuje sie strasznie nieatrakcyjna przez tą sytuacje...chyba nic dla niego nie znaczylam i stracilam 6 lat zycia... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie wiem dlaczego piszesz, że jak byś wcześniej wiedziała, nie doszło by do zdrady, przecież nie miałaś na to wpływu. Widocznie to niej go ciągnęło, ale była dla niego nieosiągalna, kiedy wróciła, uczucia odżyły i nic na to nie poradzisz. Nie ma teraz sensu wnikać co do Ciebie czuł, czy te lata to stracone, każde doświadczenie czegoś nas uczy. Nie wiń siebie, bo to nie Twoja wina, że on wrócił do swojej pierwszej miłości, to jest chemia i nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź "Ja się cieszyłam ,a on mówił, że czas najwyższy zmienic styl-gdybym w porę wiedziała to na pewno do zdrady by nie doszło." Niby dlaczego tak twierdzisz? Przeciez nie za bardzo ona jest winna, tylko on. To on byl niestaly w uczuciach, to on jak zobaczył inną, to jakos o Tobie zapomnial. Mówią, ze tej następnej pannie to powinno sie kwiaty kupić, jesli tak łatwo sobie go zawlaszczyla dla siebie. O czasie wybawila Cie z kłopotu. Co Ci po facecie, który gdy tylko inna sie zasmieje, to juz za nia leci. Czy lepiej byłoby, gdybys została w takiej sytuacji, gdybyscie byli po slubie, z dwójeczką dzieci? Ktos nad Tobą czuwal, ze jesli mialo sie wydac, ze on taki niestaly, to lepiej teraz niz potem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź " dlatego jego winie a nie ją!" co by nie było,jeśli dojdzie do zdrady to zawsze winny jest twój partner a nie osoba z która cie zdradził wiesz ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość aasiax Zgłoś odpowiedź Hej, dziekuje za ze nie doszloby do zdrady bo to byl romans ktory dlugo sie rozwijal ,gdybym sie dowiedziala i postawila ultimatum a ona by sie dowiedziala,ze moj ex jest zajęty,a nie wolny, jak jej wmawiał to by do tego nie jest porządna pod tym względem. A z nim bym zerwała i nie nabawiła się depresji. Jego winie,a nie ją Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie czytasz chyba tego forum. Wiesz ile tu było kobiet, które spotykały się dobrowolnie z zajętym facetem? Wcale nie jest powiedziane, ze tym byś go przy sobie zatrzymała. Próbujesz za wszelką cenę winą obarczyć siebie, nooo chyba, ze on próbuje w Tobie wzbudzić poczucie winy. Tak czy siak... gdyby chciał to by się z nią spotykał, albo zostawiłby Ciebie od razu i poszedł do niej, albo miałby kochankę na boku. Skoro ona skoro imprezowiczka to może by jej nie przeszkadzała rola kochanki. Skąd wiesz, że taka porządna? Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. To nic nie zmieni. Trzeba wyciągnąć wnioski z lekcji życiowej i brnąć do przodu. Cytuj "Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość znamie Zgłoś odpowiedź Starzy ludzie mowili - chlop jak kot, obleci, obleci i do domu wroci. Kazdy nastepny facet moze zdradzic, ale tak naprawde, kiedy jest zdrada zdradą ? Wtedy i tylko wtedy, kiedy zaczyna ukladac sobie drugie zycie. Kazdy czlowiek chce sie sprawdzac - podobam sie jeszcze ? Dlugie zwiazki maja to do siebie, ze obu stronom [kobiecie i mezczyznie], stabilizuja zycie. Trzeba umiec docenic ta stabilizacje. Ona dla naszego zycia jest bardzo wazna i najwazniejsza, ale idac przez zycie ciagle sie sprawdzamy, czy jako mezczyzna czy kobieta jestesmy w dalszym ciagu mlodzi, atrakcyjni. Wkolo dorasta masa wspanialych jednostek ludzkich i czasem na kims chcemy sie sprawdzic. Zakochac mozna sie tysiac razy, ale zyc mozna z jedna osobą. Czego oczy nie widza, tego sercu nie zal. Jak dowiedzialas sie o zdradzie ? Zle to potraktowalas, bo dla niej zapuszczal brode, a Tobie palil w piecu. Najwazniejszy jest partner zyciowy. Z nim lacza nas inne relacje. Mocna stabilizacja i przyjazn. To powinno dominowac. Skoczyc w bok moze kazdy nastepny i Ty tez ! Skoki w bok nie powinny sie liczyc. Nie wolno nikogo szpiegowac. Szkodzi to nam w zyciu. Tak naprawde licza sie tylko wydawane pieniadze. Jezeli to nie ma miejsca, to lepiej sie nie czepiac. To znaczy, ze to byla zwykla mlodziencza iluzja. Odmlodniec mozna nawet w wieku 70-ciu lat. Trzeba sie tylko zakochac. Jeszcze raz przestrzegam - kazdy nastepny moze skoczyc w bok na chwile. To bardzo meska rzecz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Xxxxg Zgłoś odpowiedź Co za kur/va bez moralności. Znajdź taka sama dzi/we jak ty , zdradzajcie się i żyjcie szczęśliwie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość znamie Zgłoś odpowiedź Czasem nature jest trudno komus opanowac, a szczegolnie mezczyznie. Moralnosc, to pojecie bardzo wielkie i z chucią nie ma nic wspolnego. Mezczyzna potrzebuje kilka razy wiecej sexu jak kobieta. To sa prawa natury. Lepiej mezczyzny nie sledzic. Kiedys to wlasnie dla nich byly w kazdym panstwie otwarte burdele. Do dzisiaj w wielu panstwach jeszcze sa. Czlowiek oprocz sexu ma jeszcze wiele do zaoferowania ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi
Tłumaczenia w kontekście hasła "by mnie zdradził" z polskiego na angielski od Reverso Context: Obcięłabym mu jaja, jeśli by mnie zdradził. Jestem w szoku że osoby które nie znają sytuacji nie znają faceta radzą by nie wybaczyć. Czy wy jesteście świadome tego że rozbijacie małżeństwo?? Owszem są sytuacje gdzie związku nie udaje się odbudować ale skąd wiecie, że tu się nie uda? Jest bardzo wiele małżeństw po kryzysie które funkcjonują lepiej niż przed zdradą. Zemsta, niewybaczenie prowadzi do wielu chorób i szkodzi bardziej osobie która nie wybaczyła . Pewnie nie będzie łatwo ale namawiam was na terapię małżeńską. Tym bardziej że mąż żałuje że chce więc jesteście na dobrej drodze. Powodzenia!! Poszukaj terapeutów np tu Musicie zawsze powstawać! Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty. Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia i próbować dzielić to, co było dla dwojga. Możecie przeklinać Kościół i Boga. Ale Jego potęga nie może nic uczynić przeciw waszej wolności. Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go, by zobowiązał się z wami... On nie może was "rozwieść". To zbyt trudne? A kto powiedział, że łatwo być człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym. Miłość się staje Jest miłością w marszu, chlebem codziennym. Nie jest umeblowana mieszkaniem, ale domem do zbudowania i utrzymania, a często do remontu. Nie jest triumfalnym "TAK", ale jest mnóstwem "tak", które wypełniają życie, pośród mnóstwa "nie". Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić! Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść. I nie wolno mu odebrać życia, które ofiarował drugiemu; ono stało się nim. Michel Quoist Jestem w małżeństwie 1.5 roku razem jesteśmy 5 lat. Początki nie były łatwe przezylismy razem bardzo wiele.. mój mąż mnie zdradził. Podczas naszego związku i w trudnych chwilach wspierał mnie mój kolega do którego jak się okazało zaczelam czuć coś więcej jak się okazuje z wzajemnością. Dołączył: 2013-09-06 Miasto: rzeszów Liczba postów: 39 7 maja 2014, 11:13 Wczoraj się dowiedziałam, podejrzewałam cos od pewnego czasu. jakoś dziwnie chował przede-mną telefon, służbowy mogłam brać kiedy chce ale prywatny zawsze gdzieś znikał, nigdy go nie zostawiał żebym przypadkiem nie miała do niego dostępu. aż w końcu wczoraj sam mi go podał abym mu poświeciła latarką , w tym samym czasie ta lafirynda do niego napisała na gg, w tej chwili udałam ze nie widziałam ale jak wróciliśmy do domu powiedziałam co myślę, że juz wiem dlaczego tak bacznie chowa przede mną ten telefon - powiedział dosłownie"a co nie mogę mieć gg" powiedziałam ze jakby nie miał nic na sumieniu nie ukrywał by się tak przede mną gg owszem dla znajomych jak najbardziej ale agnieszka nie jest żadna wspólna znajomą, nie wiem na jakim etapie jest ich znajomość czy to tylko wirtualna dziwka czy może już spotykają się na żywo nic mnie nie zdziwi. Serce pęka z bólu czuje się koszmarnie, tak bardzo mu ufałam, nawet jak miałam podejrzenia nie miałam odwagi aby przeszukać mu ten cholerny telefon, bo co by było gdybym nic nie znalazła ? nie wiem co teraz będzie mam obrzydzenie do jego osoby- już nigdy nie będzie nic tak jak dawniej :( :( nie umiem trzeźwo spojrzeć na ta sytuację. dzisiejszej nocy już spaliśmy osobno pewnie teraz on będzie chciał obarczyć mnie wina za to ze ma kochankę. nawet nie próbował sie jakoś tłumaczyć czy zaprzeczać - jestem załamana ;( Dołączył: 2012-11-05 Miasto: Kraków Liczba postów: 2142 7 maja 2014, 12:28 Można mieć różne domysły i wyobrażać sobie niewiadomo co, ale jak nie widziałaś co napisała ta kobieta to nie masz co dramatyzować. To, że Twój mąż nie lubi jak czytasz jego rozmowy czy to na gg czy na fejsie nie musi od razu znaczyć, że Cię zdradza. Porozmawiaj z nim, dowiedz się konkretnie kim jest dla niego ta kobieta, możesz poprosić, żeby pokazał Ci ich rozmowy jak mu nie ufasz. Jak zacznie się wykręcać i nie będzie nic na rzeczy to możesz próbować na własną rękę odkryć czy to faktycznie romans czy nie, a nie tak z góry zakładać, że zdradza. Jak Ci pokaże wszystkie rozmowy, okaże się, że to jakaś koleżanka z liceum czy z pracy i że nic ich nie łączy to wtedy Ci dopiero będzie głupio, że go o takie rzeczy podejrzewałaś i od razu straciłaś zaufanie... Rozmawiajcie a nie wymyślajcie swoje bajki. Dołączył: 2010-11-03 Miasto: Ibiza Liczba postów: 15306 7 maja 2014, 12:31 O dżizas ... najlepiej zamknąć faceta z klatce i zabronic kontaktów z innymi kobietami. Bo przecież to ŻONA ma być jedyną kobietą, przyjaciółką, kochanką. I oczywiście o każdej rozmowie na gg, w smsach czy (nie daj Boże!) na żywo powinien żonę informować najlepiej na piśmie ... Dołączył: 2010-08-03 Miasto: Gliwice Liczba postów: 4397 7 maja 2014, 12:36 ale zaraz, co napisała? Może coś w stylu: wyśpij się, bo jutro prezentacja u klienta, żebyś mi nie zaspał? Naprawdę w małżeństwie rozmowy z innymi kobietami/mężczyznami to już jest zdrada emocjonalna? Na litość wszystkich bogów! Dobiegam 40, a cały czas mnie dokładnie, to samo pomyślałam. Jedna wiadomość od laski na gg i już afera na całego. Ale żeby pogadać z mężem na ten temat i zachować się jak dorosła kobieta? Gdzie tam. Lepiej przeżywać w samotności i pisać posty na forum, że mąż zdradza... Dołączył: 2014-01-14 Miasto: Nie Polska Liczba postów: 7945 7 maja 2014, 12:39 Balonkaa napisał(a):O dżizas ... najlepiej zamknąć faceta z klatce i zabronic kontaktów z innymi kobietami. Bo przecież to ŻONA ma być jedyną kobietą, przyjaciółką, kochanką. I oczywiście o każdej rozmowie na gg, w smsach czy (nie daj Boże!) na żywo powinien żonę informować najlepiej na piśmie ...wiesz zalezy jak to wygladalo od poczatku ich zwiazku..moze rzeczywiscie od zawsze ona byla jak mowisz zona,kochanka,przyjaciolka...wtedy nie ma co sie jej dziwic,ze sie ma co naskakiwac na autorke,ze sie martwi bo moze od poczatku byla ta jedyna i zadnej innej kobiety stanowiacej zagrozenie nie bylo typu - matka siostra itp. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86174 7 maja 2014, 12:43 xcalineczkax napisał(a):Balonkaa napisał(a):O dżizas ... najlepiej zamknąć faceta z klatce i zabronic kontaktów z innymi kobietami. Bo przecież to ŻONA ma być jedyną kobietą, przyjaciółką, kochanką. I oczywiście o każdej rozmowie na gg, w smsach czy (nie daj Boże!) na żywo powinien żonę informować najlepiej na piśmie ...wiesz zalezy jak to wygladalo od poczatku ich zwiazku..moze rzeczywiscie od zawsze ona byla jak mowisz zona,kochanka,przyjaciolka...wtedy nie ma co sie jej dziwic,ze sie ma co naskakiwac na autorke,ze sie martwi bo moze od poczatku byla ta jedyna i zadnej innej kobiety stanowiacej zagrozenie nie bylo typu - matka siostra oni sa od 12 lat razem... strasznie dziwi mnie to, ze kobiety z taki stazem az tak reaguja na takie rzeczy. Moze za dobrze im bylo. Dołączył: 2013-01-02 Miasto: Glasgow Liczba postów: 8071 7 maja 2014, 12:48 Z jednej strony większość z Was ma rację, ale z drugiej strony, gdyby mój facet ukrywał tak telefon (nie mówię tutaj po prostu o samym nie dawaniu, ale np. jakbym ewidentnie widziała, że za wszelką cenę go chowa) i potem ukradkiem bym zobaczyła, że napisała do niego jakaś dziewczyna, to i tak byłabym ciekawa, kto to jest i czego chce. Nie mówię, że od razu byłaby afera, ale na bank na spokojnie bym zapytała, kim jest osoba X i jeśli nie otrzymałabym odpowiedzi, albo dostrzegłabym zdenerwowanie i że coś jest nie tak, to na pewno zaczęłabym się zastanawiać, czy aby na pewno to po prostu taka sobie koleżanka, czy faktycznie "pocieszycielka".Jeśli chodzi o samo wyzywanie, autorka jest pod wpływem silnych emocji, Wy sobie siedzicie z kawką/herbatką przy monitorze, trafiacie na losowy temat na forum i czytacie chłodnym okiem to, co ktoś inny napisał, więc wiadomo, że Was może razić wyzywanie pozornie niewinnej osoby od dziwek. Ale - nazwijcie mnie potworem - ja to doskonale rozumiem. Gdyby mi się nie układało coś w związku, od jakiegoś czasu nie umiałabym złapać wspólnego języka z ukochanym, a potem dowiedziałabym się, że za moimi plecami czatuje z jakimiś innymi kobietami, to pierwsze, co by mi przyszło na myśl, to masa bluzgów w stronę tej osoby, obwinianie zarówno jej, siebie jak i faceta - bo co ona ma w sobie, czego ja nie mam, dlaczego on nie może po prostu porozmawiać, czemu ja mu nie wystarczam. I tak by było zapewne do czasu, aż wszystko by się wyjaśniło, niestety. Jestem straszną zazdrośnicą (co nie znaczy, że mojemu bym zabroniła mieć znajomych, mówię tutaj o konkretnej sytuacji) i dopóki by mi prosto w twarz nie powiedział kim jest owa osoba - na pewno nie byłabym spokojna i na pewno działałabym pod wpływem autorka ma takie podejrzenia, to według mnie w związku musi być coś nie tak, może nie czuje się doceniana, kochana przez faceta? Dlatego też wyczuwa, że on "woli inne".Trzeba wszystko rozważać z obu stron, wiele osób udzielających się w wątku tak naprawdę nie wie, jak by zareagowała w takiej sytuacji, zgrywają świętoszki i super silne emocjonalnie jednocześnie nie posiadając krzty empatii i nie próbując wczuć się w sytuację z drugiej strony. A szkoda, bo takie wiadomości mogą być tak naprawdę sygnałem, że coś jest nie tak - choć nie muszą. Dołączył: 2011-05-15 Miasto: Trzeci Szałas Po Lewej Liczba postów: 4764 7 maja 2014, 12:50 Też miałam takie schizy ale na początku związku kiedy miałam 18 lat...to do 20stego roku życia czyli po 2 latach związku też wmawiałam sobie rzeczy, czytałam sms, gg...Również pisały mu koleżanki takie tam pierdoły a mnie szlak trafiał, ale z perspektywy czasu - jesteśmy już 6 rok razem i jak pisze do niego koleżanka to to zlewam, bo raz mu powiedziałam: Jak spodoba Ci się jakaś to odejdź ode mnie i nie męcz siebie ani mnie. A on : że gdyby nie chciał ze mną być to by nie był i z mojej strony ma być to ufam, nie na 100% ale na 99%. Więc może powiedz mu że jeśli kogoś ma to niech Ci powie i się wyzywanie panienki tej "niby kochanki" jest z Twojej strony troszkę dziecinne, bo może wie może nie że ten TWÓJ mąż jest zajęty. Ale może jej powiedział że się rozwodzicie bądź Wam się nie udaje...TO ON ma być wierny a nie wolna (zakładam) kochanka. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86174 7 maja 2014, 12:50 Crunchy, ale forum jest po to, by ktos na spokojnie i z dystansem spojrzal na nasza sprawe, a nie rzucal z nami bluzgami, bo akurat w tym momencie potrzebujemy takiej formy "wsparcia". Zrozumialabym takie akcje u 16sto latek, czy w pierwszym okresie zwiazku, ale po dwunastu latach- nie, nie jestem w stanie tego zrozumiec. A moj facet kiedys mi powiedzial, ze jesli bym kiedys pomyslala, ze sie puszcza na boku, to powinnam go od razu zostawic, bo on nie chce byc z kims, to moglby miec o nim takie zdanie. Edytowany przez cancri 7 maja 2014, 12:57 Dołączył: 2013-01-02 Miasto: Glasgow Liczba postów: 8071 7 maja 2014, 12:57 cancri napisał(a):Crunchy, ale forum jest po to, by ktos na spokojnie i z dystansem spojrzal na nasza sprawe, a nie rzucal z nami bluzgami, bo akurat w tym momencie potrzebujemy takiej formy "wsparcia". Ależ ja nie mówię, że mamy wszystkie zebrać się tutaj i wyzywać tamtą dziewczynę od lafirynd i pochodnych - po prostu próbuję przekazać, że pod wpływem emocji zupełnie normalne jest to, że autorka używa takich określeń. Nie jesteśmy na forum także po to, aby osądzać wszystkich po kolei, bo tak naprawdę każda sprawa poruszana tutaj jest inna i indywidualna. To, co dla nas może wydać się błahostką (tak jak te wiadomości), dla innych może być powodem do wielu przepłakanych nocy, i tylko o to mi chodzi. Pisanie "jesteś żałosna, najlepiej to zamknij faceta w klatce i wyrzuć klucz" i tym podobne nie wnosi zupełnie nic do tematu i pewnie tylko dobija osobę, która i tak jest już wystarczająco nisko. Autorka napisała tutaj (według nas) bardzo chaotyczny i nie do końca kulturalny post opisujący (dla niej) ciężką sytuację, wydaje mi się, że forumowiczki w takiej chwili powinny raczej ją ustawić do pionu proponując różne rozwiązania, a nie rzucać tekstami rodem z gimbazy. Dołączył: 2013-09-06 Miasto: rzeszów Liczba postów: 39 7 maja 2014, 13:34 Sama miałam parę zaproszeń od innych mężczyzn, na przysłowiową kawę, ale byłam na tyle uczciwa ze informowałam w rozmowie że jestem zamężna i nie wiem jak by to mogło być odebrane przez małżonka, faceci się wycofywali i nie miałam z tym problemu, może faktycznie ta pseudo kochanka nie wie o moim istnieniu i brnie w to dalej, nie usprawiedliwia to działania męża bo nawet jeśli tak jest rani nas rękę mu nie było ze się dowiedziałam, nawet nie wiedział co powiedzieć pewnie jak przyjdzie z pracy już będzie miał historyjkę wymyślana o treści jak mogłam tak pomyśleć, nie sprawdzałam jego komórki ani razu bo miałam przed tym obrzydzenie. MIŁOŚĆ WIERNOŚĆ I UCZCIWOŚĆ małżeńska widocznie dla każdego co innego oznacza. raz sie zdarzyło ze przeczytał sms-a na mojej komórce nawet nie umiał się do tego przyznać akurat spałam przyszła wiadomość od nieznanego nr o kwocie faktury i terminie płat - rano zauważyłam ze przecie z ta wiadomość jest odebrana a przyszła wtedy gdy spałam wiec można powiedzieć ze tez mnie sprawdza mimo ze nie dawałam mu żadnych powodów do chce przekreślać wszystkiego co było ale jest mi cholernie ciężko, bo zawsze myślałam ze temat zdrady nas nie dotyczy przecież tak bardzo się kochamy. Jak widać myliłam się. zdradził mnie translation in Polish - English Reverso dictionary, see also 'zdradzić, zardzewiały, zdrętwiały, zdarzenie', examples, definition, conjugation
Witajcie. Długo się zastanawiałam, czy opisać moją historię, w Internecie szukałam do tej pory jedynie potrzebnych informacji, nie pomyślałam, że kiedyś będę Tu szukać pomocy, rady i ukojenia w samotności, którą czuję w sercu. Z ojcem mojego dziecka (po prostu słowo „maż” nie może mi już przejść przez gardło i ..przez palce) znamy się 11 lat, 4 lata temu wzięliśmy ślub i 3 miesiące później dowiedziałam się, że człowiek, którego tak kochałam, którego nigdy nie okłamałam, któremu bezgranicznie ufałam prowadził przed ślubem podwójne życie. Okłamywał mnie przez rok. Byłam załamana, rozdarta, upodlona do granic ale… on zapewniał, że tylko mnie kocha, że zrozumiał, że na mnie czekał całe życie i nigdy więcej mnie nie zdradzi, bo wie, że wyrzuty sumienia nie dadzą mu żyć i ... wybaczyłam mu. Wybaczyłam, ale nie zapomniałam. Przez kolejne 4 lata naszego małżeństwa nigdy nie wypomniałam mu zdrady, nigdy! 2 lata temu urodziło nam się długo oczekiwane dziecko. Sielanka rodzinna nie trwała długo…Już, gdy byłam w 8 miesiącu ciąży On wychodził wieczorami, wracał po północy, nie odbierał telefonów, nie odpowiadał na sms’y. Za każdym razem tłumaczył, że spotykał się z kolegami z pracy, bo jak się urodzi dziecko, to nie będzie miał czasu na kolegów. Wierzyłam mu wtedy, bo nie miałam dowodów, choć nie ufałam mu już. Każdej nocy, gdy go nie było, gdy nie odbierał telefonów, stałam w oknie i umierałam ze strachu, czy mu się nic nie stało. Boże, jaka ja byłam głupia! Aż mi za siebie wstyd. Ale On zawsze miał wytłumaczenie, zawsze jakieś kłamstwo. Tylko wtedy dla mnie najważniejsze było zdrowie dziecka, które miało niebawem przyjść na świat. Gdy synek miał pół roczku usłyszałam od Niego, że nie dorósł do roli ojca, że przerasta go życie w rodzinie!!!! 30-sto letni facet, nie dorósł do roli ojca!!!! Co za brednie?! Już na studiach razem planowaliśmy rodzinę i dwójkę dzieci! Jego słowa bolą mnie do dzisiaj, nigdy ich nie zapomnę. Początkowo pomagał mi przy Synku, ale z czasem każdą moją prośbę o pomoc odbierał jako atak na swoją osobę. Ciągle słyszałam „zaraz”, które nigdy nie nadchodziło. A przecież małe dziecko nie może czekać w nieskończoność. W końcu przestałam nawet prosić. On przez dwa lata był z dzieckiem tylko raz na dworze, dwa razy karmił go zupką – gdy sobie to wszystko uświadomiłam, to płakać mi się chce. Ja nawet po pracy, w pogodne dni, chodziłam z dzieckiem na spacery – prosiłam, byśmy chodzili Razem – odpowiadał, że Mu się nie chce. Co ja robiłam tyle czasu z tym człowiekiem, za co Go kochałam? Czy miłość jest aż tak ślepa? Z czasem przestał okazywać mi jakąkolwiek czułość, nie odwzajemniał mojego czułego gestu, przytulenia, pocałunku…zawsze mnie odtrącał, krzywił się – to było dla mnie upokarzające. Z czasem przestałam mu się „narzucać” z czułością. Cały czas prosiłam Go o rozmowę, błagałam Go, bo widziałam, że zaczyna się źle dziać. Ale On nie chciał rozmawiać, twierdził, że On nie potrafi być czuły, i tyle. (Ale przecież pokochałam Go za czułość, delikatność, poczucie humoru – wszystko to się gdzieś rozpłynęło…teraz wydaje mi się, że od momentu tej pierwszej zdrady) Czy przytulenie żony od czasu do czasu, jakieś miłe słowo, komplement, całus na przywitanie – to coś ponad siły dla przeciętnego faceta??? Z czasem i ja przestałam Mu mówić miłe słowa, przestałam Go chwalić, bo za co?? Za kąśliwe uwagi: że odkurzam dwa razy w tygodniu (wg Niego powinnam raz w miesiącu!), że piorę, że myję podłogi raz w tygodniu (też po co?) Przy malutkim dziecku sprzątanie jest na okrągło. Ale skąd to może wiedzieć człowiek, który nigdy nie miał w ręku odkurzacza... nie przepraszam… RAZ miał – tylko po to, żebym Mu nie mówiła, że NIGDY nie miał!! Ale pół roku temu dowiedziałam się, że mój „mąż” mnie znowu zdradza. O tej zdradzie dowiedziałam się szybko, bo po miesiącu jej trwania – miałam sygnały: późne… bardzo późne powroty z pracy, codzienne wyjścia wieczorem, jakieś zebrania, jakieś wyjazdy, których nigdy wcześniej nie było – miałam już doświadczenie jako zdradzana żona i szybko się domyśliłam. Choć ukrywał wszystko świetnie, kłamał do perfekcji – patrzył mi przy tym prosto w oczy. Ale pewnego dnia „wpadł” – miałam dowód, potem kolejne dowody. Zapewniał, że nic ich nie łączyło, tylko rozmawiali. Słuchając tych kłamstw zaciskałam zęby, żeby nie wyć z rozpaczy i bólu. Patrzyłam na to małe, kochane dziecko i zastanawiałam się: jak można go zostawić dla jakiejś…, która w dodatku nigdy nie chce mieć rodziny i która doskonale wiedziała, że wchodzi z butami w nasze małżeństwo i zabiera dziecku ojca. Obiecywał, że wszystko miedzy nimi skończone, ale nigdy nie usłyszałam od niego słowa „przepraszam”, nigdy nie powiedział, że tego żałuje i… nigdy nie powiedział, że mnie nadal kocha. Zdałam sobie sprawę, że przez 4 lata naszego małżeństwa On nigdy, za nic mnie nie przeprosił, nigdy tak spontanicznie, sam od siebie mnie nie przytulił, nie pocałował, nie objął - a ja tego tak bardzo potrzebowałam (mówiłam Mu, że potrzebuję choć odrobiny czułości, ale On nie odwzajemniał żadnego mojego czułego gestu). Nigdy nie chciał rozmawiać, nie dał nam żadnej szansy!! Dlaczego ze mną nie chciał rozmawiać, a z Nią „rozmawiali” niemal codziennie do północy? Tłumaczył, że On potrzebuje się zabawić, spotykać ze znajomymi. Ale wcześniej mi tego nie powiedział. Nie potrafił rozmawiać jak Go prosiłam o szczerą rozmowę? Dopiero jak mnie zdradził powiedział co Mu się nie podobało. Ale na moje wyjaśnienia, że ja byłam tak strasznie zmęczona, nie wyspana, że nie miałam siły na spotkania towarzyskie, to nie zareagował. A przecież tyle razy Go prosiłam, żeby chociaż raz, w którąś niedzielę, wstał rano do dziecka, żeby się nim rano zajął, bym mogła pospać tą godzinę dłużej – zgadzał się. A rano słyszałam: „nie wstanę...bo nie!” I koniec. Wstawałam ja. Próbowałam Mu wybaczyć kolejny raz. Próbowałam Go zrozumieć, ale było mi bardzo ciężko. Zwłaszcza, że On nigdy nie zapewnił mnie o swej miłości, mówił tylko, że coś czuje, ale nie wie co. Minęły 2 miesiące, a między nami było coraz gorzej… Wyprowadził się do matki i… wtedy znowu się z Nią spotkał – nakryłam Ich przypadkiem. A następnego dnia, gdy „stęskniony tatuś” przyjechał po 2 tygodniach na pół godziny do synka, zapewniał mnie że już nigdy się z Nią nie spotkał, przysięgał nawet na życie naszego dziecka. Wykrzyczałam mu wtedy w twarz, że widziałam ich poprzedniego dnia, że jest wstrętnym oszustem, który zniszczył życie moje i naszego kochanego synka. Powiedziałam, że nikt mnie w życiu tak bardzo nie skrzywdził jak On. Chciałam zacząć życie od początku – Razem, ale zrozumiałam, że nie można być z kimś „na siłę” albo ze strachu przed samotnością. Nie widziałam już w moim „mężu” swojego męża – czyli człowieka, któremu można ufać, którego kochałabym bezgranicznie – jak kiedyś. Aż któregoś dnia powiedział mi, że jest jeszcze młody, chce się w życiu „zabawić” i… odchodzi. Teraz czuję się strasznie samotna, nie potrafię żyć sama. Wiem - mam synka, ale miłość do dziecka, to nie to samo co miłość partnerska. Tak bardzo brakuje mi wsparcia, przytulenia, zapewnienia, że wszystko będzie dobrze, że nie jestem skończoną idiotką, że nie jestem śmieciem (bo ostatnio tak się właśnie czuję). Czasami wydaję mi się, że ja już nie zasługuję na szczęście... Żyję teraz tylko dla mojego dziecka, dla którego muszę być silna, które musi mieć we mnie wsparcie i czuć się bezpiecznie w moich ramionach… Tylko, czy ja też odnajdę kiedyś ramiona, w których będę czuła się bezpieczna i szczęśliwa? Proszę, powiedzcie mi, czy ja zasługuję jeszcze na Miłość i szczęście? Czy spotkam Kogoś odpowiedzialnego, kto pokocha mnie i moje dziecko? Proszę, pomóżcie mi.. Jeśli ktoś chce może napisać: lawa79@
DFSfr.